Skocz do zawartości

Cygnus

Recommended Posts

Bogini pokręciła głową ze zrezygnowaniem widząc dziwaczne próby wydostania się Cygnusa ze swojego tronu. Gdy wreszcie mu się to udało przewróciła oczami.

- Gratuluję - pomyślała złośliwie.

Słysząc jego słowa wybrała sobie "krzesło" po prawej stronie boga wody. Jak na zawołanie "krzesło" zamieniło się w tron, który miała w swoim zamku.

Uśmiechnęła się zadowolona czując ciepło dookoła. Powoli miała dosyć tej całej wody.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Wszedł do szatni, zostawił swoje okrycie i już miał się kierować na przyjęcie, jednak Piesek zaczął ciągnąć go w drugą stronę. Nie na jego stare kości było siłowanie się z Pieskiem. Jedyne, co mógł, to iść za nim.

Po kilku chwilach kluczenia po korytarzach Piesek podniósł nogę tuż obok dużej ławy w wąskim korytarzyku. Thomas zrobił się czerwony. Liczył chociaż na to, że nikt tego nie widział. Ale jak się okazało, miał poważniejszy problem - nie pamiętał drogi powrotnej. Piesek nie dał czasu mu jej zapamiętać. Zaczął krążyć po zamku. W pewnym momencie Piesek zaciągnął go do jakiegoś niskiego, ciemnego tunelu. Z drugiego końca słyszał głosy.

Po kilku chwilach doszedł do niego. Nad nim była klapa. Z jej nieszczelności do tunelu wylewało się światło. Zauważył, że nie ma ona zamka.

Zdołał ją podnieść, co z zdziwieniem zauważył. Usłyszał trzask, jakby coś drewnianego upadło na podłogę. Spojrzał, gdzie się znajdował. Dookoła widział innych bogów, siedzących na fotelach identycznych z tym, który właśnie przewrócił.

-Przepraszam - powiedział, z trudem wychodząc z tunelu i wyciągając Pieska. Jego smycz przywiązał do nogi stołu i zasiadł na krześle, chwilę wcześniej przewróconym przez niego samego.

Edytowano przez Ohmowe Ciastko
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dante wjechał spokojnie na samo dno. Gdy tylko się zatrzymali zeskoczył i zaczął oglądać całą architekturę królestwa.

Gdy zobaczył jak bóg wody próbuje się wydostać z własnego stroju parsknął cicho śmiechem.

Gdy zobaczył boginię ognia podszedł do niej.

- Masz piękny pałac.- powiedział z uśmiechem. Sokół przekręcił łebek w zabawny sposób.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalio zaczynała się niecierpliwić. Dlaczego reszta zaproszonych jeszcze się nie zjawiła? Zaczynało ją to irytować.

Cóż, przynajmniej tron miała ciepły, a jak narazie tylko to zatrzymywało ją przed opuszczeniem sali. Bóg wody okazał się koszmarnym nieogarem i luzakiem, co z jednej strony było fajne, lecz z drugiej nie wróżyło mu to najlepiej jeśli chodziło o reputację.

Nagle usłyszała głos najwyraźniej przemawiający do niej. Spojrzała w bok i ukazał jej się mężczyzna, na pierwszy rzut oka całkiem niezły. Gdy spojrzała wyżej ujrzała orła. Przypomniało jej się, że to on jest zwierzęciem tego oto boga. Uśmiechnęła się lekko słysząc komplement.

- Dziękuję, miło mi to słyszeć - odpowiedziała. Cieszyła się, że wreszcie ktoś docenił jej staranność i wzór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Kalio uśmiechnęła się na gest boga piorunów. Przynajmniej jeden osobnik płci przeciwnej w tym gronie znający dobre wychowanie.

- Kalio, bogini ognia - przedstawiła się i wskazała na "krzesło" po swojej prawej. - Miło jest spotkać boga o podobnych zdolnościach. - dodała spokojnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie równierz.- powiedział i pstryknął palcami. Zamiast krzesła pojawił się tron z białego marmuru. Siedzenie i oparcie było z lekko wybrzuszonego przez puch białego materiału. Podłokietniki były pięknie rzeźbione tak samo jak góra tronu gdzie znajdowało się gniazdo w piorunem wygrawerowanym z przodu. Usadowił się w nim sokół. Dante najpierw odsunął tron bogini żeby mogła usiąść a następnie sam rozsiadł się we własnym.- Co myślisz o tym bogu wody?- zapytał cicho. Był ciekaw zdania bogini ognia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalio usiadła na swoim już wcześniej udekorowanym tronie i założyła nogę na nogę. W tym momencie pojawiła się Red i usiadła na szczycie oparcia. Złożyła skrzydła, by wyglądać jeszcze bardziej okazale.

- O bogu wody? - zastanowiła się przez chwilę. - Nie znam go długo, więc nie mogę za dużo powiedzieć. To, co zdążyłam zauważyć to jedynie to, że jest lekkim... nieokrzesańcem. Do tego luzakiem i okropnym nieogarem. - powiedziała. - Nie mógł zejść z tronu. Przecież tego nie można uznać za dostojeństwo, którego choć trochę powinien w sobie mieć jako bóg. - zakończyła swoją wypowiedź.

Edytowano przez Shine Star
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vergil spojrzał na płomienia lekko zdziwiony. Zaskrzeczał jak to sokół i zamknął oczy.- Według mnie ten bóg ma niczego sobie architekturę. Podobają mi się kolumny w stylu korynckim. Zawsze je lubiłem. Sklepienie też niczego sobie. A co do samego boga. Mógłby ubierać mniej tog bo po prostu się kiedyś o nie zabije. Ja jestem przyzwyczajony do jeansów, glanów i koszulek z zespołów. Nie lubię zbytnio garnirurów. Ale luzakiem sam w sobie nie jestem.- dokończył swoje zdanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...