Skocz do zawartości

Pułapka czasu [oneshot] [random] [adventure]


mac

Recommended Posts

Księżniczka Twilight wyrusza do zamku dwóch sióstr, lecz po drodze wpada w pułapke. Przykonaj się czy uda jej się rozwikłać zagadke. 

Jest to mój pierwszy fanfic więc proszę o szczere komentarze. Miłego czytania: LINK

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na pierwszy fanfik nie jest tak źle :)
Przede wszystkim, radziłabym włączyć możliwość komentarzy, bo wkradały się błędy (przykładowo, widzę, że nie wiedziałeś dokładnie jak odmieniać "Spike" - o ile się nie mylę, w dopełniaczu będzie to brzmiało "Spike'a").

Ogółem sposób przedstawienia tekstu nieco leży. Należałoby wyjustować, porobić akapity, może dodać tytuł u góry, pauzy albo półpauzy zamiast dywizów. Wiem, czepiam się, ale sama swoje pierwsze opowiadanie przedstawiłam w ten sposób, także ostrzegam, zanim pojawią się osoby jeszcze bardziej na to wyczulone niż ja :rdblink:

Jak dla mnie, to największym problemem jest lekka chaotyczność fabuły. Może to i miał być random, ale końcówka przeleciała mi przed oczyma, a mało co do mnie dotarło. Ale początek jest napisany dobrze, ładne, żywe dialogi, spodobało mi się, że Spike zwrócił Twilight uwagę, że ta długo milczy, niby nic, a widać, że świat nie zamiera w miejscu podczas przemyśleń, a my nie teleportujemy się z miejsca na miejsce.

Brakowało mi jeszcze trochę opisów, żeby stworzyć klimat, ale im więcej będziesz pisać, tym więcej nabierzesz wprawy.

 

Nie jest to jeszcze nic wspaniałego, ale czyta się całkiem lekko. Ćwicz, ćwiczenie czyni mistrza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście sądzę, że jest to bardzo dobre pierwsze opowiadanie. ( na pewno lepsze od mojego:aj5:)

Fabuła, choć krótka (co boli), jest dobrze przemyślana i tak samo napisana, lecz trochę brakuje opisów. Co prawda mam odczucie jakby brakowało kawałka między pojawieniem się Celestii, a powrotem wszystkiego do normy, ale mniejsza o to.

 Poza tym nie mam żadnych zastrzeżeń. I to mnie właśnie najbardziej dziwi. Tekst jak na random wydał mi się zbyt spokojny i przewidywalny (ale to tylko moje zdanie).

Na koniec powtórzę apel Niki "Ćwicz, ćwiczenie czyni mistrza."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst, patrząc od artystycznej strony tekst jest w porządku. Akcja dosyć ciekawie się przedstawia, również zakończenie mnie zadowoliło. Nieco więcej opisów świata nie zaszkodziłoby, ale było OK.
Ot tekst taki w sam raz. Ani za krótki (nie potrafię pisać krótko, więc punkt dla Ciebie) ani za długi. Przedstawia dość fajnie ujętą scenę zabłądzenia w czasie. No przyznam też, że sposób przedstawienia tego jako straszak na złodziei mnie przekonał.

To gorsze teraz ... nienawidzę tej roboty. Strona techniczna ... no że tak to ujmę jest jak czołg bez połowy pancerza i amunicji, czyli jedzie, strzela, ale łatwo go rozwalić. Ale totalną kupą złomu tego nie można określić. Brak justowania, brak odstępów w dialogach, błędy ortograficzne i inne.
Ogólnie rzecz ujmując początek z pisarstwem jak najbardziej poprawny (mój debiut to dramat na kołach, ale mniejsza z tym).
Nie będę powtarzał powyższych sugestii co do Twojego postępowania, także powtórzę coś innego: "to się wyklepie i będzie git"
Co Ci też mogę podpowiedzieć tutaj ... przeczytaj coś (proponuję :P ) :
Kryształowe Oblężenie/ Żelazny Księżyc (1 nieskończone, 2 epizod z 1 :) , Panienka (tutaj autor Nika), Ostatni Łowca (długie w cholerę, ale całkiem niezła historia, autor Flashlight, a co pochwalę się, miałem niewielki wkład w post realizacji fanfika, czyli korekta), Ponybius (też nie skończone, ale całkiem przyjemne ... jeśli lubisz masakrę umysłu! autor Hoffman), Moje piekło (moje pierwsze opowiadanie z sensem bólu istnienia, też długie) i Numer 730 (też nie skromnym zdaniem moje opowiadanie do Kryształowego Oblężenia, również długie i jeśli rażą Cię sceny aktów nie czytaj tego dla swojego dobra).
Życzę powodzenia w dalszym tworzeniu, a jeśli miałbyś jakieś pytania, wątpliwości czy innego rodzaju prośby wal śmiało jak w dym :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Świeży rekrut wielkie dzięki za komentarz. Nawet nie wiesz jak mnie cieszy że ktoś przeczytał tego fica i wypowiedział się na jego temat. 

Jest to mój pierwszy fic ale postaram się bardziej następnym razem. Dzięki za pokazanie mi co jest źle. Krytyka jest bardzo potrzebna. Poslucham rad i poczytam :D jak napisze cos jeszcze albo będę miec pytanie to jasne ze napisze :aj5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden problem. Bo ile to kosztuje? Napisanie komentarza? Nic, a autorowi raźniej i wie co, gdzie i jak.

Jak piszesz to postaraj się ... nadać postaci wygląd lub nieco realu. Np.

- Szybciej! - krzyknęła Twilight, unikając wielki szary kamień na swojej drodze. Jej pomagier otarł pot z czoła, ale przyśpieszył nie chcąc stracić klaczy z oczu.

Tego nie ma u Ciebie, ale tu chciałem Ci pokazać, że takie elementy, zwłaszcza najdrobniejsze budują pewną atmosferę wokół wydarzeń.

Np. Podniosłem długopis. (Co!?) Wróciwszy z męczącego spaceru, zasiadłem przed swoim biórkiem, aby móc ochłonąć po wysiłku. Zdjąwszy czapkę z głowy, przetarłem dłonią gorące czoło. "Cholera, ale była jazda." Pomyślałem, ale w tej chwili moje, na bank przekrwione oczy, powędrowały na pióro, z którego wyciekał niebieski atrament. To pióro ... należało do mojej matki. Dała mi je w wieku 10 lat. Podniosłem je drżącą z bólu dłonią, aby po chwili zmienić kolor na morską głębinę. "Przepraszam." Jęknąłem z powodu zapomnianej obietnicy, a łza kapnęła o blat, zagłuszając ciszę, w której się znalazłem.

Tak też można pisać, ale czasem najlepsze do tego będą proste słowa :)

Raz jeszcze powodzenia życzę i jestem na rozkazy jakby co.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ma swoją nazwę: Doświadczenie. Zdobywasz je lgnąc w przeciwnościach losu, śmiejąc się błędom ortograficznym w twarz i przyjmując z pokorą całą krytykę (tylko byle konstruktywną). Fanfick, moim zdaniem, jest za szybki. Mógłbyś dodać spokojnie ze 3-4 strony, gdybyś rozpisał się nad pewnymi rzeczami. Dłuższe dialogi zazwyczaj wyjaśniają więcej, a czego nie zawrzesz w dialogu, może znaleść się w opisie lub retrospekcji. Wiem, to oneshot i Twój pierwszy fanfic. Nie jest źle. Ale mogłoby być lepiej. Na początek spoko. Stronę techniczną da się zreperować, trochę nauki, poradników i taśmy izolacyjnej. Czekam na więcej i mam nadzieję, że będziesz dalej rozwijał swój talent.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z początku miałem powiedzieć, że jest to całkiem znośna próba, jak na pierwsze opowiadanie, ale pod koniec musiałem niestety zaostrzyć nieco moją opinię.

Pierwsze co zwraca uwagę, to brak opisów we wstępie w ogóle nie byłem w stanie sobie tego wyobrazić, ani zrozumieć, po co Twilight wybierała się w ogóle po te książki. Trochę powolniejszy wstęp na pewno wyszedłby opowiadaniu na dobre.

W kolejnych scenach opisów na szczęście było już więcej, choć wciąż zbyt zwięzłe, żeby naprawdę można było sobie coś wyobrazić. Ale przynajmniej starczyło, by wiedzieć, gdzie postacie stoją względem siebie.

Podobało mi się, że starasz się oddać emocje postaci, ale znów, bez jakichś dłuższych opisów ich myśli, zdają się reagować na wszystko zbyt gwałtownie, w jednym zdaniu nagle zaczynając płakać bądź krzyczeć. Również, ciężko jest wczuć się w emocje postaci na podstawie suchego stwierdzenia, np. że postać płacze.

No i formatowanie... przede wszystkim, tekst powinien być justowany, nie równany do lewej, a "***" powinno być wycentrowane, nie przepchnięte w prawo za pomocą tabów (na moim ekranie sporo im brakowało do środka). Te wszystkie opcje masz na pasku narzędzi w Google Docs, polecam się z nim zaznajomić. Oraz z suwakami na linijce nad dokumentem, służącymi do robienia wcięć.

Muszę za to bardzo pochwalić zastosowanie krótkich zdań, gdy akcja zaczęła przyspieszać. Co prawda, opis akcji znów był zbyt zdawkowy, ale ten zabieg się chwali.

Ostatecznie, pierwsza część opowiadanie jest całkiem znośna, mimo że widać po niej, że autor jest początkujący. Niestety, kiedy Twilight się budzi i pojawia się tytułowa pułapka czasu, to generalnie zgubiłem wszelki wątek. Jak działa to przeniesienie się w czasie, jak Twilight poznała, że to nie był po prostu sen, co właściwie próbowała zrobić, jaki sens był w tej pułapce (skoro wystarczyło użyć skrzydeł, które posiada 1/3 populacji Equestrii)...

Wybrałeś zresztą chyba najgorszy możliwy temat na tak krótkie opowiadanie, bo podróże w czasie zawsze stanowią wątek trudny do jasnego opisania.

Mimo wszystkich wymienionych wad, opowiadanie odebrałem całkiem pozytywnie. Styl jest co najmniej poprawny, więc powinieneś się wyrobić, jeśli będziesz pracować dalej nad pisaniem. Musisz jednak o wiele więcej pokazywać czytelnikowi, szczególnie jeśli wprowadzasz założenia różne od serialu (las Everfree nagle przestał być tu straszny, kiedy i dlaczego?). Cztery strony suchych stwierdzeń to zdecydowanie za mało, jak na kilkuscenowe opowiadanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
×
×
  • Utwórz nowe...