Skocz do zawartości

Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów (2008)


Cipher 618

Recommended Posts

9BLpjx9.png

 

O serialu:

Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów to znakomity serial, którego akcja rozgrywa się pomiędzy epizodem drugim a trzecim. Jak nie trudno się domyślić opowiada o tytułowej wojnie klonów, wyniszczającym konflikcie pomiędzy siłami Republiki, a Separatystów. Tych pierwszych wspiera zakon rycerzy Jedi, zaś drugich Sithowie, a konkretnie hrabia Dooku i jego nie taki znowu tajemniczy mistrz, Darth Sidious. Największe zalety serialu to: humor, postacie, bitwy oraz fabuła wyjaśniająca to i owo. Warto dodać, że nie każdy odcinek przedstawia wielką bitwę. Nie zabrakło tajnych akcji, polityki czy też spisków. A co o serialu ma do powiedzenia Wikipedia?

 

Gwiezdne wojny: Wojny klonów (ang. Star Wars: The Clone Wars) to fantastyczno-przygodowy serial animowany, wyprodukowany w Stanach Zjednoczonych i Singapurze. Premierę poprzedzał pełnometrażowy film kinowy, o tym samym tytule. Tworzony był w technice przestrzennej 3D przez Lucas Animation z siedzibą w Singapurze. Pracę całego studia nadzorował Rob Coleman, który był również reżyserem kilku odcinków. Głównym reżyserem serialu jest Dave Filoni, zaś producentką Catherine Winder. Nad całością projektu czuwał George Lucas, który brał w nim aktywny udział.

 

Fabuła:

Serial w przeciwieństwie do chociażby Gravity Falls nie przedstawia jednej spójnej historii, jest zbiorem mini-serii składających się z od dwóch do czterech odcinków (mimo to nie brakuje "one-shotów"). Głównymi bohaterami są najczęściej Anakin Skywalker, jego uczennica Ahsoka Tano (przedstawiona w filmie) oraz Obi-Wan Kenobi, ale swoje odcinki mają też Padme, Jar Jar (niestety), droidy, a nawet antagoniści. Największą wadą jeśli chodzi o aspekt fabularny jest to, że mini-serie zachodzą na siebie co wprowadza chaos.  

 

Ciekawostki

Spoiler

W odcinku 3 serii pierwszej serialu specjalnie dla fanów Y-wingi (te stare i zniszczone pojazdy pierwszy raz można było zobaczyć w filmie Gwiezdne Wojny: Część IV - Nowa nadzieja) zostały odnowione, tak jakby powstały za czasów Wojen Klonów.

 

W drugim odcinku serii pierwszej jedna z kapsuł ratowniczych miała nazwę "1977", jest to rok premiery filmu " Gwiezdne Wojny: Część IV - Nowa nadzieja " pierwszego filmu z serii Gwiezdne Wojny.

 

W momencie kiedy klony Booster i Sinker usiłują ponownie włączyć zasilanie w kapsule ratunkowej jeden z nich używa zdania ("No, that’s not it. This one goes there, that one goes there." czyli "Nie to nie tak. Ten idzie tu, tamten tam"), które jest dokładną kopią  kiedy Han Solo i Chewbacca usiłowali naprawić Sokoła Milenium w filmie Gwiezdne Wojny: Część V - Imperium kontratakuje.

 

W odcinku 2 serii pierwszej pojawia się Gonk droid. Co ciekawe, znacznie różni się on od tych wcześniej znanych. Do tej pory wszystkie droidy tego typu były dość krótkie i poruszały się na dwóch nogach. Jednakże ten przedstawiony w odcinku, jest o wiele dłuższy i porusza się na czterech nogach.

 

W oryginalnym scenariuszu (4 odcinku serii pierwszej ) Padmé i C-3PO mieli pojawić się na polu walki, ponieważ chcieli pomóc w ewakuacji stacji medycznej Kaliida Shoals, zamiast tego ostatecznie Padmé została zwiedziona przez Grievousa obietnicą negocjacji.

 

W oryginalnym scenariuszu pierwszym planem Anakina, dotyczącym dostania się na pokład statku Malevolence, miał być mikro-skok w nadprzestrzeni, tak żeby Twilight znalazł się tuż przy statku wroga.

 

Wygląd wagoników linii kolejowej na pokładzie statku Malevolence (w 4 odcinku serii pierwszej) był inspirowany czołgami MTT Federacji Handlowej z Epizodu I czyli Gwiezdne Wojny: Część I - Mroczne widmo

 

Generał Grievous przywitał Kenobiego słowami "hello there". Tak samo Obi-Wan Kenobi przywitał Grievousa w części III (Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów) i R2D2 w części IV (Gwiezdne Wojny: Część IV - Nowa nadzieja). 

 

Gdzie obejrzeć:

Pełnometrażowy film (pilot) znajdziecie w serwisie cda. Odcinki w polskiej wersji językowej również w cda. Niestety nie wiem czy są tam wszystkie. Komplet odcinków w angielskiej wersji językowej... no cóż. Wolę nie podawać ponieważ mobilna wersja umożliwia pobieranie :/   

 

A jakie są wasze wrażenia?

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 1
  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Shadow Spire napisał:

Serial jest dobry - chociaż wiele nie oglądałem - gdyż ja sam lubię uniwersum Star Warsa. Jednak wolę extended universe - to znaczy książki :) 

Kolejne sezony są nieporównywalnie lepsze od pierwszych dwóch. Finał piątego jest po prostu rewelacyjny. Niestety dość dużą wadą jest to, że nie wyjaśniono dalszych losów dwóch ciekawych postaci. A konkretnie:

Spoiler

Asajj Ventress oraz Darth Maula. 

 

Zacząłem oglądać pierwszy sezon Rebeliantów, ale póki co nie ma "tego czegoś", nie czuć że to Gwiezdne Wojny. Serial jest zbyt luzacki, i brakuje w nim porządnego antagonisty (miecz Inkwizytora :rarity3:). Mam nadzieję, że jeszcze się rozkręci. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez jaj. Oglądam to ponownie od kilku dni, jestem w połowie 3. sezonu. Idealnie wstrzeliłeś się z tym tematem :D

 

Mam duży sentyment do tego serialu i filmu, który nawet mam na DVD od premiery. Pamiętam kiedy wychodziły pierwsze odcinki, które oglądałem z wielką frajdą, bo Wojny Klonów to mój ulubiony okres w historii uniwersum Gwiezdnych Wojen (głównie za sprawą Nowej Trylogii, a zwłaszcza części II i III, które oceniam wyżej niż Starą Trylogię). Bardzo fajnie rozwija i pokazuje wydarzenia między II i III częścią, również pojawienie się padawana Anakina było dla mnie bardzo ciekawą zagrywką, a do tego Ahsoka to postać, której ciężko jest nie lubić. Pomimo upływu wielu lat nie widziałem nadal szóstego sezonu, na który wzięła mnie chęć i dlatego zdecydowałem się obejrzeć wszystko od początku, tym razem w kolejności chronologicznej, bo na przestrzeni pierwszych 3 sezonów fabuła jest nieźle posiekana i zdarzają się takie kwiatki jak jeden z ostatnich odcinków sezonu 1 opowiadający historię bezpośrednio po wydarzeniach pokazanych w sezonie 3. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam potrafiłem to sobie poukładać w głowie :) Nie chcę nic zdradzać, ale finał piątego zasługuje na oddzielny film. W sumie nawet nieco bardziej utalentowany fan mógłby to zrobić. Wystarczy go odpowiednio "posklejać" i dodać jakieś dłuższe intro. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Kilka nowych ciekawostek:

 

Spoiler

Wygląd wodnego stwora Kwazel Maw, występującego w odcinku "Bombad Jedi" został oparty na niewykorzystanym projekcie ślimaka bagiennego z planety Dagobah autorstwa Ralpha McQuarriego.

 

W odcinku 18 "Mystery of a Thousand Moons" na jednym z budynków na planecie Iego jest namalowane graffitti w wymyślonym języku aurebesh. Jego treść to "Kristal Skull", czyli nawiązanie do tytułu filmu, któego George Lucas, ojciec "Gwiezdnych Wojen", był scenarzystą - "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki". 

 

Postać kapitana Rexa ma bliznę na podbródku, taką samą jak Harrison Ford. 

 

W odcinku 2x03 "Children of the Force" nad łóżeczkiem małego Gunganina wisi holograficzna zabawka. Przedstawia ona Colę oraz Sando, które goniły Obi-Wana, Qui-Gona i Jar Jar Binksa w "Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo (1999)Mrocznym widmie". 

 

A tak przy okazji. Skończyłem oglądać Rebeliantów i prawdę mówiąc mam mieszane uczucia. W serialu brakuje naprawdę fajnych postaci, szturmowcy są przesadnie ślepi, a całość jest zbyt "przyjazna dziecku". Nie liczę na nabijanie głów na pal, ale przebicie kogoś mieczem nie zryłoby dziecku psychiki. Zabrakło mi też ciekawego antagonisty. Powrót Maula bardziej irytuje niż cieszy. Ile razy można go ożywiać? :rarity5: Ech, i pomyśleć, że Disney wrzucił to w miejsce Wojen Klonów, które miały mieć osiem sezonów. 

 

Dla znających angielski. Chopper (wredna wersja R2-D2) z napisami: 

Spoiler

 

 

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

No cóż. Kolejny serial doczekał się wielkiego finału. Mowa oczywiście o Rebeliantach. Szczegółową recenzję znajdziecie tutaj (nie moja)

https://naekranie.pl/recenzje/star-wars-rebelianci-sezon-4-odcinek-14-i-15-final-serialu-recenzja

 

Uwaga, spoilery.

 

Niestety finał jest taki jak reszta serialu - przeciętny.  Latające wieloryby niszczące niszczyciele Imperium? Ezra przebijający się przez dziesiątki szturmowców? No bez jaj. No, ale czego się spodziewać po serialu, w którym Inkwizytorzy (sithowie) dosłownie latają używając miecza jako śmigła :twilight6:

 

Jak już wcześniej pisałem, brakuje tutaj dobrego antagonisty. "Generał Smerf" nie przypadł mi do gustu. Wspomniani Inkwizytorzy to jakaś kpina, a Maul został przywrócony na siłę. Co gorsza autorzy mieli dziwny zwyczaj dosłownego golenia bohaterów. Najpierw skaleczyli Ezrę, później Kanana, a na koniec - o zgrozo - Sabine. Może to z myślą o zestawach Lego? Łatwiej i taniej zrobić zaokrągloną fryzurę? Można użyć tych uniwersalnych ;)

 

Podsumowując, serial daje radę i ma swoje momenty, ale nie ma startu do Wojen Klonów. 

 

 

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Dnia ‎2018‎-‎03‎-‎08 o 20:54, Jakubas18 napisał:

ale bardziej lubię Wojny Klonów niż Rebeliantów

Bo Wojny klonów nie były robione pod dzieci. Tam przynajmniej umiano pokazać śmierć i porządne bitwy. W rebeliantach postacie jakby boją się przemocy. Nie tak powinna wyglądać partyzantka.

 

Szczerze mówiąc, moim zdaniem Wojny klonów lepiej ukazały te wojnę niżeli trzy prequele. Na pewno więcej zapadających w pamięć postaci. W takiej powiedzmy Zemście Sithów klony są ukazane jako  marionetki bez osobowości, które mają tylko jedno zadanie, walczyć za republikę. W wojnach klonów nadano im charakter. Mimo że są wszyscy tacy sami to jednak każdy jest inny. I to mi się podoba w serialu.

 

I jeszcze te bitwy. W Gwiezdnych Wojnach (tu tylko moja opinia) występuje za dużo polityki i spisków. Dodatkowo ograniczone one są do zamachu na Jedi i przejęciu władzy w republice. W Wojnach Klonów nie dość, że polityki jest znacznie mniej to bitwy i spiski są tu ukazane o wiele lepiej. Na przykład Umbara. Daję tutaj moje dwa ulubione momenty.

Spoiler
Spoiler

 

Spoiler

 

 

 

Edytowano przez Forest Wind
  • +1 1
  • Lubię to! 1
  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Forest Wind napisał:

Bo Wojny klonów nie były robione pod dzieci. Tam przynajmniej umiano pokazać śmierć i porządne bitwy. W rebeliantach postacie jakby boją się przemocy. Nie tak powinna wyglądać partyzantka.

 

Dokładnie. Poza tym w Wojnach Klonów są o wiele lepsze postacie. Taki Anakin, który w prequelach był co najwyżej średni, tutaj błyszczy. Szczególnie w momentach, gdy jego uczennicy lub Padme działa się krzywda (ot chociażby 2:00 - mistrzowskie zastosowanie "motywu Vadera"). 

Spoiler

 

 

Nie zapominajmy o humorze. Masa świetnych tekstów i zabawnych sytuacji. 

Spoiler

 

 

C-3PO: Obawiam się, że statek został zniszczony

Padme: Droidy bojowe?

C: Nie

P: Jar Jar?

C: Jar Jar xD

  • Lubię to! 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Triste Cordis napisał:

Nie zapominajmy o humorze. Masa świetnych tekstów i zabawnych sytuacji. 

Nie zapomniałem. Po prostu nie wstawiłem.

Szczerze uwielbiam Obi-wana jako mistrza trollingu.

Spoiler

 

 

Najlepszy jest ten moment kiedy podchodzą chcą uratować mistrzyni Luminare na Geonosis.

 

O: Im więcej wiemy tym lepiej.

Zombie podchodzi z pasożytem.

L: Nie zgadzam się.

A: Ja też

O: Jak myślisz, którędy wejdzie?

A: Myślę, że nosem.

 

Albo jak budzi się po potrzale.

O: Jak tam mój pogrzeb?

 

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
53 minuty temu, Wonsz napisał:

Wojny Klonów wracają z nowym sezonem. Chyba pierwszy raz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że Disney wg mnie podjął dobrą decyzję w sprawie SW. 

 

Cieszę się, że Wojny Klonów wracają, ale obawiam się jednego - Disney może je "ugrzecznić" i pozbawić obcinania głów, palenia wiosek czy scen tortur ;) No, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...