Paladyn Zanderson Napisano Lipiec 13, 2019 Share Napisano Lipiec 13, 2019 (edytowany) Cóż ostatnio po dyskusji na Bronies Corner 2.0 obudziła się we mnie nostalgiczna nuta, co do filmów z Godzilą i spółką. Dla tych którzy nie wiedzą kim jest Godzila śpieszę wyjaśnieniem, że jest to ogromny zmutowany w wyniku radiacji gad wymyślony w studiu Toho w 54 roku do filmu pod tym samym tytułem. Film okazał się dla studia Toho ogromnym sukcesem, co pociągnęło powstanie całej serii filmów o Godzili która trwa do dziś, w których zmienia się co jakiś czas geneza potwora, jego stosunek do ludzkości i wygląd. Oprócz samej Godzili studio Toho wyprodukowało całą plejadę potworów zwanych z japońskiego Kaiju Niektóre, do tej pory są wrogami "Króla Potworów" np roślinny klon Godzili Biolante inni zaś choć początkowo wydają się wrodzy, to ostatecznie stają się jego sprzymierzeńcami w obronie lub niszczeniu ludzkości - Rodan ogromny pterodaktyl czy Mothra - ogromna ćma, która zawsze staje po stronie ludzi (moja ulubienica jeśli chodzi o kaiju) Ja sam z serii o Godzilili oglądałem w zasadzie 2 filmy z oryginalnej serii japońskiej (Godzilia vs Mothra : Bitwa o Ziemię, oraz Godzila vs Mechagodzila z czego najlepiej pamiętam ten 1 film i dlatego jestem fanem Mothry) A jak to jest z wami czy oglądaliście jakieś filmy o kaiju, a jeśli tak to jakiego potwora lubicie najbardziej Edytowano Lipiec 13, 2019 przez Zandi 1 2 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Syrth Napisano Lipiec 13, 2019 Share Napisano Lipiec 13, 2019 Filmów nie oglądałam (jeszcze), bo zamierzam nadrobić, szczególnie interesują mnie te stare. Wiem, że może ciężko będzie się je oglądało, ale mnie to wcale nie odrzuca. Oczywiście o Godzilli przypomniał mi najnowszy film, gdzie potwory bardzo ładnie się prezentują, ale niestety słyszałam, że samych walk jest bardzo mało, a film skupia się na ludzkich rozterkach. Nie wiem czy to prawda czy nie i jak wyglądają poprzednie klasyki, ale to jakby zrobić Transformersów, gdzie więcej jest ludzi niż maszyn Jedynym medium, z którym miałam styczność tak naprawdę była gra na NESa - Godzilla 2: War of the Monsters. Tam strasznie spodobała mi się również Mothra, szczególnie, że jeśli znalazło się jej larwę to można było mieć ją po swojej stronie ^^ Rodana nigdy nie lubiłam, bo co miał mało HP to spierdzielał -.- Internety także nie zawodzą i z wyjściem nowego filmu pojawiły się przeurocze grafiki z potworkami naszymi. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paladyn Zanderson Napisano Lipiec 13, 2019 Autor Share Napisano Lipiec 13, 2019 (edytowany) @PervKapitan ja filmy z Monsterverese sobie odpuszczam , bo amerykanie nie potrafią robić jednak filmów o Kaiju (podochodzili już do samej franczyzy od Toho 3 razy i efekt poprzednich 2 prób wyszedł raczej średni, a z twoich słów wynika iż dzieło od Legendary robione na licencji od Toho raczej też kokosów nie da. Co zaś do samych klasyków od Toho, to zamierzam sobie przypomnieć film od którego rozpoczęła się moja przygoda z Godzillą i Mothrą, a ptoem obejrzę sobie całą trylogię Mothry. Ostatnio też zacząłem ponownie czytać fiki z universum the Bridge (nazwa fika matki, w którym wszystkie Kaiju oprócz oryginalnej Godzili trafiają do Equestrii), poza tym całkiem fajne arty na jego podstawie wychodzą (Mothra jest na nich Changelingiem i choć nie lubię tej rasy na takim poziomie jak pewna osoba którą obaj znamy to muszę przyznać, że pasuje naszej ćmie ta rasa) Spoiler Edytowano Lipiec 13, 2019 przez Zandi 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fallout152 Napisano Lipiec 13, 2019 Share Napisano Lipiec 13, 2019 (edytowany) Godzillę znałem z początku tylko z gier. Do filmów nie mogłem się zmotywować, aż obejrzałem amerykańską Godzilla (2014). Film wydał mi się głupi aczkolwiek natknął mnie on do nadrobienia klasyków i wtedy moje zdanie o G 2014 było jeszcze gorsze. Japońskie filmy mają jakiś taki klimat, a same potwory wydają się mieć własną osobowość, mimo iż z reguły nic nie mówią. Nie wiem czemu tak jest, może to kwestia designu... W każdym bądź razie nie tylko ja tak czuję, bo widziałem masę twórczości fanowskiej, która nadawała im konkretne cechy charakteru. Polecam listę filmów Kajiu ze strony Kaijuworld (informacje o tytułach, tam nie ma linków do pobrania). Uprzedzam, że należy szukać filmów bez angielskiego dubbingu (japoński + polskie napisy), bo Amerykanie pousuwali część scen ze względów politycznych. Jak będzie trzeba mogę pomóc znaleźć te filmy. http://www.kaijuworld.cba.pl/infopage.php?id=1 Moje ulubione filmy to: Godzilla vs. Biollante, Godzilla vs. Destroyah, Godzilla Against Mechagodzilla, Godzilla: Tokyo SOS, Gamera vs. Barugon (jedyny dobry film z Gamerą), oraz: Rebirth Of Mothra. Ten ostatni jest miłą odmianą bo oprócz gigantycznej Mothry jest jeszcze jedna, miniaturowa, która mieści się w mieszkaniu. Wracając do 2014, to jest po prostu syf, Boże jak ja tego nienawidzę. Wątek ludzki nic nie wnosi do życia potworów, a mimo to poznajemy całą rodzinę głównego bohatera (dwa albo trzy pokolenia, już nie pamiętam). W zasadzie wojsko amerykańskie jest tam tylko po to by ratować dzieci z walącego się miasta (propaganda). Godzilla wygląda jak pies. Muto wygląda jak z rysunku 4-latka. Wszystkie walki są po ciemku (to podobno zostało naprawione, i teraz widać trochę więcej szczegółów, ale wątpię by to ratowało te sceny). W ogóle przez większość filmu Godzilla to jakaś kryptyda, która gdzieś się podobno czai, ale w którą nikt nie wierzy (kompletne niezrozumienie czym powinien być kaiju). Można by tak jeszcze wymieniać, ale już pomału zapominam ten film. Amerykańskiej Godzilli 2019 jeszcze nie widziałem, ale spodziewam się podobnego odpału. Zwłaszcza że na wiele miesięcy przed premierą ujawniono pełną listę aktorów (tak jakby to oni byliby najważniejsi). Edytowano Lipiec 20, 2019 przez fallout152 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paladyn Zanderson Napisano Lipiec 13, 2019 Autor Share Napisano Lipiec 13, 2019 (edytowany) @fallout152 Amerykanie niestety jak robią remaki czegoś japońskiego to mają tendencję do spłycania fabuły i ta sytuacja nie dotyka tylko Godzilii, ale też inne japońskie franczyzy ( The Ring miał 2 amerykańskie remaki, i o ile pierwszy jakoś tam stara się trzymać klimat oryginału, to 2 jest już totalną kaszanką opartą o jumpscery ), bo te filmy są robione specjalnie pod amerykańską publikę, która bez obrazy dla ich historii ma burger zamiast mózgu, a więc dostaje odpowiednią pożywkę Dzięki za stronkę napewno się przyda ja sam szukam streamngu szybkiego gdzie w końcu obejrzę bez przerw Godzilla vs Mothra (czemu CDA daje taki klasyk tylko dla premium grr) ps Mothra w formie MLP FIM Spoiler Prawda, że ślicznotka Edytowano Lipiec 14, 2019 przez Zandi Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gandzia Napisano Lipiec 14, 2019 Share Napisano Lipiec 14, 2019 Ogólnie polecam odstawić amerykańskie Godzille (chyba że ktoś jest na głodzie) i zabrać się za japońskie. Szczególnie polecam pierwszy film z serii, ten z 1954 - strasznie depresyjny, mroczny, nawet efekty specjalne się tak nie zestarzały. W podobnych klimatach utrzymany jest nowy "Shin Godzilla". Co ciekawe - w obu filmach Godzilla jest jedynym potworem, występuje jako swego rodzaju klęska żywiołowa i jest nawiązaniem do użycia broni masowego rażenia/bombardowań Japonii, bo w sumie tym przede wszystkim jest, o czym Amerykanie zdają się ciągle zapominać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ByczekPazerny Napisano Lipiec 14, 2019 Share Napisano Lipiec 14, 2019 (edytowany) Godzilla Jak byłem mały oglądałem filmy o potworach niesamowicie często. Miały one na mnie duży wpływ. Obejrzałem kilka tytułów: "Godzilla vs. Hedorah", "Godzilla vs. Gigan", "Godzilla vs. Megalon", "Godzilla vs. Mechagodzilla", "Godzilla vs. Biollante", "Godzilla vs. King Ghidorah", "Godzilla vs. Mothra". W latach 90 konsumowałem filmy na kasetach VHS branych z wypożyczalni. Tytuły które wymieniłem były jednymi na tamten czas dostępnymi w budzie na osiedlu. Jeżeli którejś "Godzilli" tam nie było to nigdy się z nią nie zapoznałem. Młodsze filmy pojawiały się później w TV, ale zaprzestałem śledzenia dalszych losów Króla Potworów, bo po prostu mój wiek odebrał mi zainteresowanie tą epicką sagą. Może kiedyś to nadrobię, a już na pewno będę musiał sięgnąć po pierwszą ekranizację i zobaczyć jak to wszystko się zaczęło. Niestety nie pamiętam już za bardzo treści, jednak niektóre rzeczy dostrzegam w mglistych wspomnieniach. Kierując się nimi mógłbym za najlepsze uznać: - "Godzilla vs. King Ghidorah" - rozmach i epika. - "Godzilla vs. Mothra" - rozmach, epika i fantastyczny klimat. Mothra i Battra są zajebiste. - "Godzilla vs. Hedorah" - hehehe, jako dziecko nie lubiłem akurat tej pozycji - po prostu się bałem. Przerażało mnie to iż Hedorah mordowała ludzi. Co prawda w każdym z filmów o bijących się potworach giną jacyś ludzie, chociażby żołnierze próbujący stawiać opór wielgachnym kreaturom, ale sceny śmierci nigdy nie są ukazywane i chyba nigdy nie uświadczymy widoku trupów. W przypadku Hedory było już nieco inaczej, co budziło wielki niepokój w moim dziecięcym umyśle. Teraz myślę o tym obrazie zupełnie inaczej - doceniam za puentę i mroczny klimat. Lubię wszystkie potwory, a za najsilniejszego i najpoważniejszego wroga Godzilli uznaje Mechagodzille i wyżej wspomnianą Hedore. Edytowano Lipiec 14, 2019 przez ByczekPazerny Błędy, potęga nieogarnięcia Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paladyn Zanderson Napisano Lipiec 14, 2019 Autor Share Napisano Lipiec 14, 2019 Fajnie Byczek widać że masz większe dośwaidczenie niż ja, tylko jedno ale Mothra do samica więc raczej nie King, a raczej Queen, a i tak nazwa filmu który miałeś niej jest oficjalną, ale się nie dziwę, bo w tamtych czasach wiele filmów na vhs, było lewego pochodzenia, ja sam na vhs oglądałem film z Mario czy Wojownicze Żółwie 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fallout152 Napisano Lipiec 14, 2019 Share Napisano Lipiec 14, 2019 Warto też zapoznać się z fanfikiem: "Godzilla Creepypasta". Zwłaszcza jeśli ktoś zamierza czytać fanfik "The Bridge", gdyż ten drugi nawiązuje do tego pierwszego. Spoiler Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ByczekPazerny Napisano Lipiec 14, 2019 Share Napisano Lipiec 14, 2019 17 minut temu, Zandi napisał: tylko jedno ale Mothra do samica więc raczej nie King, a raczej Queen, Hehehe, widzisz, błąd popełniłem bo kopiowałem te tytuły, i dwa razy wkleiłem "Godzilla vs. King Ghidorah", zorientowałem się, ale zamieniłem samo Ghidorah na Mothra i przypadkiem zostawiłem "King". Oczywiście poprawny tytuł to "Godzilla vs. Mothra". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paladyn Zanderson Napisano Lipiec 14, 2019 Autor Share Napisano Lipiec 14, 2019 (edytowany) heh obejrzałem Godzilla VS Mothra i powiem tak wspomnienia się znów obudziły, choć nie było tak dokładnie jak pamiętam to za dzieciaka (być może jakiś 3 film z Godzilą mi się nałożył na filtr), ale pieśń kosmosów nadal pamiętam ( Mosura ya Mosura) 18 godzin temu, Gandzia napisał: Ogólnie polecam odstawić amerykańskie Godzille (chyba że ktoś jest na głodzie) i zabrać się za japońskie. Szczególnie polecam pierwszy film z serii, ten z 1954 - strasznie depresyjny, mroczny, nawet efekty specjalne się tak nie zestarzały. W podobnych klimatach utrzymany jest nowy "Shin Godzilla". Co ciekawe - w obu filmach Godzilla jest jedynym potworem, występuje jako swego rodzaju klęska żywiołowa i jest nawiązaniem do użycia broni masowego rażenia/bombardowań Japonii, bo w sumie tym przede wszystkim jest, o czym Amerykanie zdają się ciągle zapominać. @Gandzia Shin Godzila nawiązuje nie do bombardowań, a do awarii elektrowni atomowej w Fukushimie, ale przede mną została jeszczee Trylogia Mothry z ery Hensei, w sumie to ciekawe co Toho planuje dla naszych bohaterów w tej nowej erze Reiwa Edytowano Lipiec 15, 2019 przez Zandi Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fallout152 Napisano Sierpień 11, 2019 Share Napisano Sierpień 11, 2019 Obejrzałem w końcu 2019. Ku mojemu zdziwieniu stwierdzam, że jest to dobry film. Nie jest świetny, nigdy nie będę fanem amerykańskiej Godzilli i nadal mam nadzieję, że nie powstanie kolejna część, ale tym razem było po prostu dobrze. Po pierwsze w końcu wątek ludzki ma wpływ na życie potworów. Po drugie w końcu są wyraźne ujęcia potworów. Chodź z tym ostatnim bywa różnie bo przez jakieś pierwsze pół godziny potwory są w tle, a na pierwszym planie stoją ludzie. Później jednak zaczynają walczyć latające potwory i już nie ma gdzie postawić człowieka (poza samolotami). Tak więc twórcy nie chcieli, ale musieli zrobić kilka dobrych ujęć na kaiju. Oczywiście jest też cała masa głupot, ale jak się to porówna z tym co było np. w generacji Showa, to nie jest aż tak źle. Za główną wadę uznaję to, że jest to kontynuacja 2014. Gdyby 2019 byłby remake'iem, to byłoby dużo lepiej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się