Matalos Napisano Październik 14, 2012 Autor Share Napisano Październik 14, 2012 - W porządku - odpowiada kuc i chwiejnym krokiem wychodzi z jaskini. Wstajesz i niemal natychmiast ból pleców uderza. Czujesz, jak gdybyś musiał nosić ciężkie ostrze na plecach. - Wybacz szefie - mówi Drake - ale twoja rana na plecach nie chciała się leczyć moją magią. Może zostańmy tutaj jeszcze dzień, abyś nabrał sił. Nie jesteś zmęczony. Jedyna przeszkoda to ból w plecach, ale przezwyciężysz ją. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Październik 15, 2012 Share Napisano Październik 15, 2012 " Nie ma mowy Drake. Ruszamy. Tak ran to nic. Miewałem gorsze. I poza tym mówiłem chyba byś mnie nie tytuował" Powiedziałem po czym podniosłem się i ruszyłme do wyjścia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Październik 15, 2012 Autor Share Napisano Październik 15, 2012 Wychzisz na zwenątrz. Zachodzące słońce oświetla ci twarz. Czujesz, jak plecy pieką ciebie, ale zaciskasz zęby i idziesz dalej. Drake towarzyszy ci, idzie tuż za tobą. Mijacie ogołocony las (efekty twojego krzyku) i wchodzicie na pustynię. Piach ciągnie się aż za horyzont, ale wy patrzycie się na małą postać bliżej was. Ciemny kształt leży jakieś dwadzieścia metrów od was. Nie rusza się, ale to chyba jest człowiek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Październik 15, 2012 Share Napisano Październik 15, 2012 podchodzimy do niego zobaczyć kto to. i oczywiście pomóc mu jakoś... Przekazuję telepatycznie Drake'owi by zachował czujnosć a ja sprawdze kto to Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Październik 15, 2012 Autor Share Napisano Październik 15, 2012 To człowiek. Leży nieprzytomny, wyczerpany, ale nie ranny. Jego ślady prowadzą z pustyni, chyba przebył długą drogę. Na jego ręce widzisz znak, ten sam, jaki widnieje na ręce twojej i Drake'a. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Październik 15, 2012 Share Napisano Październik 15, 2012 " Zobacz Drake. Mamy tu kolegę z klanu. Ciekawe kto to i do którego oddziału należy. Jego twarz wydaje mi się znajoma ale nie mogę sobie przypomnieć kto to. Tak czy inaczej zabierzmy go gdzieś do cienia i dajmy mu wody. widać, że przebył sporą drogę przez pustynię" powiedziałem następnie wspólnie z Drake'iem zaciągnęłiśmy go do cienia Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Październik 16, 2012 Autor Share Napisano Październik 16, 2012 Zaciągacie nieprzytomnego pod cień drzew. Wiesz, że nieprzytomnemu nie powinno się podawać wody, więc staracie się jakoś schłodzić go. Jedyne co wam pozostaje to czekać, aż oprzytomnieje. Tymczasem czujesz jak jakaś tajemnicza magiczna siła wzbiera na środku pustyni. Niedługo coś się stanie, czujesz to. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Październik 16, 2012 Share Napisano Październik 16, 2012 "Drake czujesz tą energię dobiegającą z pustyni? Mam co do niej złe przeczucia" rzekłem do Drake'a. Następnie tak na wszelki wypadek rozstawiłem wokół nas barierę. Nie wiele to da ale zawsze coś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Październik 17, 2012 Autor Share Napisano Październik 17, 2012 Czujesz głębokie dudnienie, wydobywające się z głębi ziemi. Widzisz, jak drobinki piasku podskakują lekko, jak drzewa trzęsą się za każdym uderzeniem. Nagle wszystko ucicha. Dudniene ustaje tak nagle, jak się pojawiło. Nie czujesz też magii, jest spokój i cisza, praktycznie nic się nie zmieniło. Wtem wasz nowy znajomy bierze głęboki wdech, obudził się. Patrzy się na was, lekko zamglonymi oczyma, i pyta się: - K-kim jesteście? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Październik 19, 2012 Share Napisano Październik 19, 2012 biorę głęboki oddech i mówię " Kuroi Hebi no Ichizoku. Nana ban tai Taichō Kage Torino*" Drake natomiast przedstawia się " Nana ban tai Fuku taichō Drake Scarath**" następnie pytam " teraz ty się przedstaw. Oddział. stopień. imię" ______________________ * Klan Czarnych Węży. Kapitan siódmego oddziału Kage Torino ** Vice-kapitan siódmego oddziału Drake Scarath Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Październik 21, 2012 Autor Share Napisano Październik 21, 2012 Człowiek już otwiera usta by odpowiedzieć, gdy nagle piasek wokół was wytryskuje w niebo. Maleńkie drobinki wpadają wam do ust, nosa, oczy, uszu. Jak przez mgłę widzisz jak długi, czerwony robal wynurza się z ziemi. Wymachuje krótkimi mackami na wszystkie strony, jedna właśnie leci na twoją głowę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Październik 21, 2012 Share Napisano Październik 21, 2012 Fuck. Miałem przeczucie. Szybko przywołuję Uriziela i używam cięcia błyskawic. Następnie wzmacniam barierę dookoła nas Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Październik 21, 2012 Autor Share Napisano Październik 21, 2012 Wystarczyło jedno cięcie, aby zielona jucha bryzgnęła oślepiając cię. Słyszysz potworny ryk i czujesz, jak stwór uderza o ziemię. Ścierasz krew z twarzy i widzisz Draka stojącego nad tobą ze zmartwioną miną. - Lepiej zobacz sobie naszego potworka - mówi śmiertelnie poważny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Październik 21, 2012 Share Napisano Październik 21, 2012 No dobra. Podchodzę ostrożnie do stwora nadal bedąc w gotowości gdyby jednak jeszcze żył. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Październik 21, 2012 Autor Share Napisano Październik 21, 2012 Okazało się, że ten atak to były tylko drgawki pośmiertlne. Bestia była niemal martwa gdy was zaatakosała. Jej pysk to czarny, spalony kawał mięcha, z małym, różowawym kryształem wbitym w nią. Przód robala wygląda nie tylko na spalony, ale również pocięty jakimiś ostrzami? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Październik 27, 2012 Share Napisano Październik 27, 2012 Dobra. obracam się do nowego i mówię spokojnym głosem " To może jeszcze raz spytam. Kim jesteś?" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Październik 27, 2012 Autor Share Napisano Październik 27, 2012 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Listopad 9, 2012 Share Napisano Listopad 9, 2012 Podnoszę klejnot i bacznie mu się przyglądam jednocześnie mówiąc " Smite Argorath tak? Pamiętam cię teraz. Byłeś 5 oficerem w mojej dywizji. No to witaj. Opowiedz mi jak się tu zanalazłeś?" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 9, 2012 Autor Share Napisano Listopad 9, 2012 - Idę sobie ulicą, a tu nagle jakaś kula światła wyskakuje mi przed twarz. Dookoła mnie światło i nagle ląduję na pustyni. Widzę drzewo z jabłkami, ale myślę tak „Jak rośnie samo, to raczej nie jest to normalne, zwłaszcza na pustyni.” I dalej już nie pamiętam bo straciłem przytomność z powodu słońca. Kryształ promienieje na słońcu, odbija światło tworząc różnorakie, kolorowe punkty na ziemi. Wyczuwasz silną magię, jaka wypływa z kryształu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Listopad 11, 2012 Share Napisano Listopad 11, 2012 Chowam kryształ do wewnętrznej kieszeni płaszcza i mówię "Smite. Zbieraj się. Idziesz z nami. Tymczasowo awansuję cię na 3-ego oficera. ruszamy do Unicornii" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 11, 2012 Autor Share Napisano Listopad 11, 2012 Zbieracie swoje rzeczy i ruszacie do Unicornii. Przechodzisz zaledwie kilka kroków, gdy kryształ w kieszeni zaczyna ci ogromnie ciążyć. Jego waga nagle zmieniła się z kilku gram, do jakiś kilkunastu kilogramów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Listopad 11, 2012 Share Napisano Listopad 11, 2012 "Cholera jasna co jest? czemu ten kryształ się zrobił taki ciężki" mówię na głos. Wyjmuję go z kieszeni i przygladam mu się uważnie Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 11, 2012 Autor Share Napisano Listopad 11, 2012 Na powierzchni kryształu pojawiły się pęknięcia. Różnokolorowe błyski wychodzą samoistnie z klejnotu, ale wszystkie kierują się w tą samę stronę. Zachód, gdzieś w dal... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Exemundis Napisano Listopad 22, 2012 Share Napisano Listopad 22, 2012 czyżby to był magiczny kompas. :ruszamy" rzuciłem do kompanii. ruszamy tam gdzie wskazuje kryształ. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 22, 2012 Autor Share Napisano Listopad 22, 2012 Idzicie trasą, jaką wskazuje kryształ. Po pewnym czasie docieracie do miejsca, gdzie promień kryształy skręca w dół. - Pewnie coś jest pod ziemią - stwierdza Smite. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts