Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 -Ale głębiej! Myśliwce mogą jakoś wypatrzyć, albo wykryć. Chodźmy...-Rozejrzała się. Wszędzie wokół był nieprzenikniony las, a żaden kierunek nie różnił się zasadniczo od innych. Małe skały, drzewa, zieleń. Wszędzie. -Dobra. Idziemy tam.-Wskazała kierunek, po czym wzbiła się w powietrze i poleciała nisko między gęstsze drzewa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 23, 2013 Autor Share Napisano Luty 23, 2013 Pokemona co chwila uderzała w drzewo, więc wędrówka szła wam wolno. Nagle zobaczyłyście przy krzaku z jagodami jakieś stworzenie. Przypominało gryfa, ale łeb miało smoczy. Pochłaniało owoce, liście oraz gałęzie ze wszystkich krzaków. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 23, 2013 Share Napisano Luty 23, 2013 Klacz uciszyła Pokemonę, nakazując jej się nie ruszać. Przyglądała się zwierzowi, zastanawiając się nad możliwością udomowienia. Ukryła się bezpiecznie w koronie drzewa i zaczęła manipulować umysłem zwierzęcia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 24, 2013 Autor Share Napisano Luty 24, 2013 Stworzenie jednak wciąż chłonęło roślinę i ani myślało przestać. Było do tego długie na kilka kucy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 24, 2013 Share Napisano Luty 24, 2013 Nocturne zleciała z drzewa i zaczęła wychodzić zza niego powoli, żeby nie spłoszyć stworzenia. Zostawiła sobie drogę ucieczki, gdyby zwierz miał kaprys unicestwienia jej. Z takimi zwierzami nic nigdy nie wiadomo. (Tak jak z ciułałami ._.) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 24, 2013 Autor Share Napisano Luty 24, 2013 (lub yorkami) Stwór skończył chłonąć liście, ziewnął i położył się na ziemi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 24, 2013 Share Napisano Luty 24, 2013 (Dokładnie. Ciułały i yorki mają kompleks wielkości i dlatego są niebezpieczne) Klacz zbliżyła się, i zbliżała się coraz bardziej do zwierzęcia. Gwizdnęła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 24, 2013 Autor Share Napisano Luty 24, 2013 Stwór podniósł łeb, rozejrzał się i znowu położył. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 24, 2013 Share Napisano Luty 24, 2013 -Ej, ty! Rusz się!-Krzyknęła. Nie miała złudzeń, ze zwierzę jej nie zrozumie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 24, 2013 Autor Share Napisano Luty 24, 2013 Stwór podniósł łeb i chuchnął na nią śmierdzącą chmurą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 25, 2013 Share Napisano Luty 25, 2013 -Ty draniu!-Krzyknęła oburzona. Stwór wydawał się być zadowolonym z siebie. - Do nogi, mówię! Do nogi! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 25, 2013 Autor Share Napisano Luty 25, 2013 Potwór złapał jeszcze jeden krzak i położył się. Pokemona uderzyła w kolejne drzewo. Nagle nad jej głową pojawiła się żarówka. Wskoczyła na drzewo i zerwała garść owoców. - Heeej! Jesteś głodny? - zawołała do stwora z gałęzi. Zwierze podniosło łeb, a Pokemona rzuciła mu owoc. Monstrum pochłonęło go, wstało i podeszło do drzewa. Pegazka zaczęła mu rzucać coraz większe ilości owoców. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 25, 2013 Share Napisano Luty 25, 2013 -Pff. Nie ma tak. Oszukujesz. - Powiedziała do Pokemony, nieco urażonym tonem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 25, 2013 Autor Share Napisano Luty 25, 2013 - Co, chcesz? - rzuciła stworowi kolejne owoce i korzystając, że jest zajęty, wskoczyła mu na grzbiet. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 25, 2013 Share Napisano Luty 25, 2013 Nocturne oniemiała przyglądała się pegazicy. Chwilowo zapomniała nawet o pogoni, która mogła być wysłana lada chwila. Ale że była to tylko chwila, otrząsnęła się. -Koniec zabawy, musimy zwiewać głębiej w las. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 26, 2013 Autor Share Napisano Luty 26, 2013 - To wsiadaj! - krzyknęła. Pokazała miejsce obok siebie i urwała z pobliskiego drzewa wyschniętą lianę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 27, 2013 Share Napisano Luty 27, 2013 Przewróciła oczami, po czym podeszła i wsiadła ostrożnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 27, 2013 Autor Share Napisano Luty 27, 2013 Wyschniętą lianę zaczęła zwijać, rozwijać i plątać supełki. Rzuciła ja i urwała nową. - Umiesz zrobić coś na kształt uzdy? - zapytała cię. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 27, 2013 Share Napisano Luty 27, 2013 -Zobaczymy. -Nocturne chwyciła lianę i odwróciła się. Pnącze kłębiło się i zwijało. Operacja nie była długa, klacz po chwili odwróciła się i wyciągnęła miecz świetlny - jaka szkoda, że teraz miała tylko jeden. Ucięła nim niepotrzebną końcówkę liany. Prowizoryczna uzda wyglądała całkiem nieźle. Nocturne przekazała ją Pokemonie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Luty 28, 2013 Autor Share Napisano Luty 28, 2013 Klacz założyła ją stworzeniu i rzuciła owocem w jego zadek. Potwór ruszył do przodu. Pokemona przekazała ci lejce. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 Klacz usiadła tak, żeby upadek był niemożliwy i przejęła lejce. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Stwór powoli przedzierał się przez dżunglę. Po drodze Pokemona rzucała mu owoce na drogę lub w zadek, aby zwalniał lub przyspieszał. Po godzinie jazdy znalazłyście się na polanie osłoniętej koronami drzew. Pośrodku było niewielkie źródełko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 2, 2013 Share Napisano Marzec 2, 2013 Nocturne zsiadła z zwierzaka i podeszła do źródła, żeby się napić. Przez cały czas knuła spisek i wymyślała, po czym wykluczała różne sposoby zamordowania Kevina: trucizną, sztyletem, mieczem świetlnym, katastrofą statku... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 2, 2013 Autor Share Napisano Marzec 2, 2013 Pokemona zebrała liście i ułożyła je w zgrabne kupki. Przywiązała zwierzaka do drzewa, tak by miał dostęp do źródła i do owoców. Następnie ułożyła się na jednej górce liści i pokazała ci drugą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 3, 2013 Share Napisano Marzec 3, 2013 Nocturne skinęła głową, nie podeszła jednak do liści. Stała nad źródłem i wpatrywała się w wodę. Czuła, jakby została skazana na banicję. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts