Pływanie

[RedSky]

Temat o mojej ulubionej dyscyplinie. Wyczynowo czy amatorsko? Ulubiony styl? Czasy, jeśli ktoś chętny. Nazwa klubu? Doświadczenie? Ja pływam już cztery lata. W klubie Manta Jelcz-Laskowice jestem od trzech. Moim koronnym stylem jest grzbiet, sprint 50m. Na ten dystans mam czas 34.52 sec. Daje to miejsce w pierwszej krajowej dziesiątce na tym dystansie mojego rocznika (2000 r).

[Phinbella Flynn]

No to więc tak, od dzieciństwa uwielbiam pływać. Choć ja nie potrafię niestety. Nie należę do żadnych klubów, ale tarzanie się w wodzie stanowi dla mnie przyjemność.

[RedSky]

No to więc tak, od dzieciństwa uwielbiam pływać. Choć ja nie potrafię niestety. Nie należę do żadnych klubów, ale tarzanie się w wodzie stanowi dla mnie przyjemność.

I o to chodzi!

Nigdy nie jest za późno aby się nauczyć. Później przychodzą wyścigi ze znajomymi, nurkowanie i skoki. Zdecydowanie się opłaca.

[BiP]

Cóż, ja gdy mieszkałem w Poznaniu, często bywałem na basenie i powiem szczerze, że lubię pływanie. Ja również nie należę do żadnego klubu i pływam tylko dla przyjemności, nie bywam na zawodach. Moja kuzynka natomiast przeciwnie, zajmuje się tym sportem i należy do tego samego klubu co Otylia. Uczęszcza w wielu zawodach i już ma na swoim koncie nie jeden puchar czy medal, więc ja jestem permanentnym amatorem przy niej, mimo że jest młodsza ode mnie.

[Phinbella Flynn]

I o to chodzi!

Nigdy nie jest za późno aby się nauczyć. Później przychodzą wyścigi ze znajomymi, nurkowanie i skoki. Zdecydowanie się opłaca.

Chętnie jak wyzdrowieje, to zobaczymy może w lato.

[lurasidone]

Pływałam przez 6 lat o_O Pierwsze 4 w Pałacu Młodzieży w Katowicach, potem przeniosłam się na AWF. Ulubiony styl? I'm the master of a kraul Grzbietowym idzie mi nieźle, ale kraulem pływam najszybciej. Od roku już nie byłam na basenie, a trzeba by się wybrać. Kiedyś zdobyłam nawet miejsce w zawodach Stare dzieje.

[Gość Piter Wan Kenobi]

Ehm.. No przyznam że pływać lubię, pomimo że w drużynie żadnej nie jestem. Od czasu do czasu na basen się przejdę i fajnie jest ^^.

[RedSky]

Zapraszam wszystkich na basem do Jelcza - Laskowic Zrobiony przyzwoicie, ale bez jakiegoś rozmachu. 25m, sześć torów, startery, brodzik... 27 stopni w basenie i 36 w brodziku. Poza tym w basenie jest 27 tysięcy płytek, każda o wymiarach 10cm x 10cm. Jak trening jest nudny to zostaje zapamiętywać te szczegóły. Jeszcze raz zapraszam wszystkich. Chętnie się z wami zmierzę, napiszcie tylko kiedy.

[Nogalik]

Pływałem przez 3 lata, kiedy jeszcze byłem w szkole podstawowej. 1-3 klasa podstawówki, dawno, dawno temu Od tamtego czasu pływałem tylko w morzu Bałtyckim i w małym baseniku na działce xD

[lurasidone]

Tak, myśle, że wrócę do pływania. Trzeba się wreszcie ogarnąć

[RedSky]

Pływałem przez 3 lata, kiedy jeszcze byłem w szkole podstawowej. 1-3 klasa podstawówki, dawno, dawno temu

Od tamtego czasu pływałem tylko w morzu Bałtyckim i w małym baseniku na działce xD

Czekaj, czekaj. W 1-3 podstawówki basen jest obowiązkowy. Chodziłeś gdzieś dodatkowo, czy tylko ze szkoły.

Tak, myśle, że wrócę do pływania. Trzeba się wreszcie ogarnąć

Super! Pływanie ma naprawdę wiele zalet. Oprócz poprawy siły i zręczności usprawnia wydajność systemu krwionośnego i oddechowego oraz zwiększa ogólną pojemność płuc. Niższa temperatura wody od ciała hartuje organizm. Wykonywanie ruchów kończyn i ciała powoduje wzmocnienie naczyń krwionośnych skóry oraz zakończeń nerwowych. Pływanie też "wyciąga", czyli wspomaga wzrost i ogranicz przyrost tkanek tłuszczowych. Rozluźnia mięśnie i zapobiega stresom. A dla mnie to też zabawa.

[Nogalik]

Czekaj, czekaj. W 1-3 podstawówki basen jest obowiązkowy. Chodziłeś gdzieś dodatkowo, czy tylko ze szkoły.

U mnie w szkole nikt nie był zmuszany do chodzenia na basen, sporo osób nie chodziło

Nie, nie chodziłem nigdzie dodatkowo.

[Ravin]

Ja też pływam jakoś od podstawówki, gdy rodzice mnie z kolegą zapisali na naukę pływania. Od tego czasu pływam aż do dziś (pewnie były jakieś przerwy, ale już nie pamiętam). Lekarz mówił, że to dobre na moją klatkę piersiową i płuca. Poza tym jest to jeden z niewielu sportów, który lubię. Nie jestem w żadnym klubie. Ostatnio chodzę z uczelnią raz w tygodniu (WF). W liceum chodziłem dwa trzy razy, ale teraz jakoś czasu i chęci brakuje. Mój ulubiony styl to kraul, ale generalnie w stylach jestem kiepski. Dopiero jakiś rok temu nauczyłem się żabki (mniej więcej) a delfina zupełnie nie umiem . To tyle ode mnie...

[RedSky]

Yupi ka yey! Pływacka reprezentacja Equestrii znowu górą. Złoto i srebro w Oleśnicy na międzynarodowym meetingu pływackim. Nowa życiówka, 33.24 sec na 50m grzbiet. To złoto. Srebro na 200 grzbiet, 2.47.14.

[Pookhi]

Pływałem, byłem nawet na zawodach ale teraz mam coraz większe problemy z nogą i nawet w piłkę nie mogę grac

ale z chęcią bym powrócił

[Zucharski]

Ja pamiętam jak w podstawówce bałem się basenu, nie lubiłem zanurzać głowy, otwierać oczu to już w ogóle. Kazali skakać na głęboką wodę trzymając się stalowego pręta, nigdy tak wtedy nie skoczyłem, kolejka do tego skoku była dość "rozwalona" i udawało się jakoś trzymać mniej więcej z tyłu

Na ostatnie, chyba pół roku "podstawówkowego" basenu chodziłem z chęcią, bo strach minął.

Potem regularnie miałem basen w liceum raz na tydzień, na który chętnie chodziłem i nauczyłem się tam pływania żabką i kraulem. Ale nie umiem robić skoków do wody (blacha...), ani nawrotów pod wodą (woda w nos). Chciałbym nauczyć się pływać motylkiem, bo super to wygląda. Teraz przez 3 miechy: marzec, kwiecień, maj mam basen za darmo i chodzę jakieś 17 razy w miesiącu na godzinkę popływać. Jak skończy mi się ta "promocja", to może kupię jakiś karnecik gdzieś na basen.

Ogólnie pływam tylko dla przyjemności, nie stać mnie na jakieś dobre czasy.

[WładcaCiemnościIWszelkiegoZła]

Lubię pływać. Do klubu nie należę, bo kondycja w skali 1-10 to 0, ale kraulem na 50m popłynę przyzwoicie. Grzbietem jeszcze też ewentualnie coś zdziałam, ale już żabką czy delfinem... Nic. Za to uwielbiam oglądać zawody pływackie w TV... Jak każdy zresztą

[Seba Zet]

Ja również uwielbiam pływać. Fantastyczne ćwiczenie i sposób na nudę w akwenach wodnych. Pływam oczywiście amatorsko, na basenach, a także jeziorach, byłych żwirowniach i innych tego typu. Najczęściej kraulem.

 

Kiedyś duże znaczenia dla miał pewien dokument zwany kartą pływacką, którą to posiadam.

 

Bezczelna reklama: http://www.facebook.com/groups/broniesport/'> http://www.facebook.com/groups/broniesport/

[RedSky]

Pływanie  motylkiem,  inaczej  zwanym  delfinem  (a  krąży  jeszcze  określenie "koń")  wygląda  świetnie   ale  jest  to  najtrudniejszy  i  najbardziej  męczący  styl.  "400  koniem"  jest  tym  mistycznie  demonicznym  karnym  dystansem  do  dodatkowego  przepłynięcia  w  zamian  za  przeszkadzanie  w  monologu  trenera.  

[Zucharski]

Opanowałem w pewnym stopniu delfina, choć szybko się męczę, pływa się przednio. No i ładnie odbija się to na rzeźbie ciała

[123]

O wreszcie jakiś fajny temat, od dziecka kocham pływać lecz niestety od sierpnia zeszłego roku nie mogę tego robić z powodu kontuzji pleców (T__T). Moim ulubionym stylem jest styl klasyczny (choć lubię także grzbietowy) na odległość hmm jak największą. Najczęściej wyglądało to tak że przyjeżdżałem z rodzinką lub ze znajomymi nad jeziorko i pływałem kółeczka wokół jeziora. Samo pływanie zajmowało mi jakieś 3 lub 4 godziny potem chwila odpoczynku i do domu spać gdyż byłem trochę wykończony takim pływaniem.

[Arctic Cat]

Yay! Pływanie. Pod wodą jest dużo fajniej niż nad nią Pływanie trenowałem przez jakieś 6 lat, teraz mam roczną przerwę, niestety...

To co zawsze uważałem za najlepsze to cisza i spokój jaki otacza każdego, kto jest pod wodą. Z tego co pamiętam udawało mi się przepływać 50m. na jednym oddechu.

Wspaniały sport, który polecę każdemu 

[Linds]

Pływać umiem od początku szkoły. Lubię pływać i to jest obecnie jedyny sport, jaki bym uprawiał (pomijając rower), gdybym miał kasę na opłacanie karnetów i chciało misię jeździć kawał drogi na basen.

 

Nauczyłem się pływać po twardym treningu - kiedyś nie umiałem nawet utrzymać się na powierzchni, miałem spore problemy z pływaniem. Tak więc chodziłem na inny basen dodatkowo trenować, a trener jak mu coś nie pasowało to lubił kijem przygrzmocić w plecy Nie ukrywam, pomogło! Okrutna metoda, aczkolwiek skuteczna.

 

Najbardziej lubię pływać kraulem, czasem żabką lub na plecach.

[Rerereou]

Ja również uwielbiam pływać ^_^ Mimo tego, że mistrzem świata nie jestem ani to żadnych klubów nie należę to sprawia mi to niezłą frajdę. Pływanie kraulem, na plecach,żabką, a nawet pieskiem jest super fajne i jednocześnie jest sportem i poprawia kondycję itd. Nurkowanie i skoki do wody też. Każdemu także mogę to polecić, bo kto wie może Twoim przeznaczeniem jest właśnie zrobić coś w tym kierunku ?

[Rapid]

Jak się jeździło 12 lat temu na mazury to pływałem (pieskiem, kraulem), teraz już prawie tam nie bywam, ale utopić...nie utopie się, jeszcze do patentu sternika wypadało by umieć.