przeżyj przygodę z księżniczką Cadance

[inka2001]

- Tak, mieszka w cukrowym konciku o tam *wskazała kopytkiem na dom Pinkie*

- Dziękuje, a tak w ogóle to jakiś kucyk zniszczył pół lasu tymi swoimi zaklęciami- *Pokazuje na las everfree.*

[inka2001]

Śmierć troszkę się zdenerwował, był starszy od księżniczki i wiedział jak się zachowywać. Powiedział do księżniczki

- Więc mam sprawę do ciebie, a raczej propozycję. Ostatnio straciłem jednego z dwóch pomocników i potrzebny mi drugi. Miałem pomocników z całego świata, ale nie z twojego królestwa. O ile ty się zgodzisz?

- Mogłabym się zgodzić, lecz wątpię czy ktoś będzie chciał. Widzisz wszyscy się ciebie boją i uciekają przed tobą.

[inka2001]

Śmierć tylko na nią spojrzał na nią.

- Nie słyszałaś o Podróży Życia? Ja nie wybieram tylko ty. Masz wybrać 5 kucyków do jutra do godziny 16:00 (lub 18:00) bo inaczej ja nie będę miał wyboru i zawiadomię Komisję Śmiertelną która wybierze 13 kucyków które staną się ofiarami.

Śmierć tupnął kopytkiem i księżniczka zjawiła się z powrotem w to samo miejsce. W jej umyśle ktoś wypowiedział słowa

- Do 16:00!!

*Cadance ruszyła do zamku po czym wybrała 5 kucyków. Były przestraszone lecz stały i czekały na śmierć, która miała za niedługo przyjść.*

[inka2001]

W księżniczki ktoś powiedział

- Pamiętaj to ma być mądry wybór. Jeśli ktoś nie przejdzie przez krainę umarłych to umrze, a jak nikt nie przejdzie to ty za to zapłacisz.

Głos znikł

* Księżniczka bała się i jeszcze raz popatrzyła na wybrane kucyki*

- I co teraz? - * Pisze list*

- Droga Twilight przybądz natychmiast.

[inka2001]

Śmierć nudził się i włączył muzykę w swojej willi. Party!!!!!!

*Zapadła noc i księżniczka położyła się spać lecz nie miała ochoty. Nie potrafiła zasnąć. Ciągle siedziała lub kładła się przez całą noc.*

[Imka2000]

-Co?? muszę lecieć! do widzenia! *pobiegła w stronę lasu Everfree gdzie spotkała Aurore walczącą z jakimś stworem niszczącym wszystko co popadnie* Co tu się do licha dzieje?!

- Nie ważne po prostu mi pomóż!

- Dobra! *dołączyła się do zaklęcia i Razem z Aurorą wypędziły zwierzaka z powrotem do jaskini *

- *Odzipnęła* no teraz sprawa lasu.. *zaczęła czarować i nagle z pod ziemi wyszły różne drzewa* no i świetnie ^^ no więc co chciałaś Twilight?

- Wyruszyć w podróż! *zaczęła opowiadać o wszystkim Aurorze* więc zgadzasz się?

- Oczywiście! *przybiła Twi kopytko*

[inka2001]

-Co?? muszę lecieć! do widzenia! *pobiegła w stronę lasu Everfree gdzie spotkała Aurore walczącą z jakimś stworem niszczącym wszystko co popadnie* Co tu się do licha dzieje?!

- Nie ważne po prostu mi pomóż!

- Dobra! *dołączyła się do zaklęcia i Razem z Aurorą wypędziły zwierzaka z powrotem do jaskini *

- *Odzipnęła* no teraz sprawa lasu.. *zaczęła czarować i nagle z pod ziemi wyszły różne drzewa* no i świetnie ^^ no więc co chciałaś Twilight?

- Wyruszyć w podróż! *zaczęła opowiadać o wszystkim Aurorze* więc zgadzasz się?

- Oczywiście! *przybiła Twi kopytko*

* Tymczasem Cadance była w szpitalu gdyż miała zwichniętą nogę. Lekarz zapewnił ją jednak że niedługo z tego wyjdzie.*

[Nightmare]

Alicorn nagle pojawiła się przed Twilight i Aurorą.

- Znam Changeę. Idę z wami! Jestem MoonSun.

[inka2001]

Alicorn nagle pojawiła się przed Twilight i Aurorą.

- Znam Changeę. Idę z wami! Jestem MoonSun.

*Nagle przed klaczami poruszyły się krzaki i coś cicho jęknęło.*

[Imka2000]

- No dobrze...jestem Twilight Sparkle

- Aurora *podały kopytko*

[inka2001]

Śmierć pojawił się przed Cedence. Pokazał prosty znak doktorowi który pędem wyszedł z jej pokoju. Śmierć podszedł do księżniczki slalomem i się przewrócił przed nią. Wstał i powiedział do niej

- Przepraszam. Leciutko się ze znajomymi upiliśmy i... *hik* nie zatrzymaliśmy się.

Śmierć zaczął myśleć i coś wymyślił, ale zapomniał co. Powiedział tylko

- Po co wzywałaś Twi?

Śmierć się zdenerwował

- Teraz... *hik* będę musiał zmienić plany. A właśnie wybrałaś te kucyki?

* Wiesz co, możemy porozmawiać jutro? Dzisiaj jestem zmęczona.

---

- No dobrze...jestem Twilight Sparkle

- Aurora *podały kopytko*

* Coś znowu ruszyło się w krzakach.*

[inka2001]

Śmierć się zdenerwował

-Nie ma zmęczenia młoda damo. Miałaś całą noc. Chociaż coś dzieje się w lesie Everfree więc daje ci czas do 20:00 dzisiaj. Dobrej rehabilitacji.

Śmierć zniknął i patrzył na Twi z jakimiś kucykami. Twi go słabo znała bo widziała go tylko 2 razy. Więc Śmierć patrzył na nich z gałęzi drzewa.

- Wiesz czemu jutro? Ponieważ jesteś totalnie piany! A tak w ogóle mam te pięć kucyków! - *Krzyczała księżniczka do śmierci którego już nie było.*

[Imka2000]

- Co to było?

- Czekaj sprawdzę *Aurora poszła w kierunku krzaków*

[inka2001]

W głowie księżniczki ktoś coś powiedział

- Uważaj na ciśnienie.

* Zdenerwowana położyła się spać*

---

- Co to było?

- Czekaj sprawdzę *Aurora poszła w kierunku krzaków*

* Nagle z krzaków wyskoczył czarny jak kruk kucyk. Widząc jednorożce skulił się ze strachu.*

Pod Śmiercią przeszła Aurora. Śmierć tylko patrzył.

- Ciekawe czy zobaczy mnie?

* Cadance obudziła się ale zobaczyła ze śmierci nie ma zaczęła jeść.*

[inka2001]

UP@ Śmierć dużą literą.

Śmierć zobaczył całego czarnego kucyka. Powiedział

- Ooo... jaki słodki.

Śmierć zamknął szybko usta i zasłonił je kopytkiem. Powiedział

- UPS!

*Czarny kucyk nie usłyszał Śmierci i dalej leżał w pozycji "żółwia".*

[inka2001]

UP@ Chciałem powiedzieć że Aurora mnie usłyszała na 100% bo jestem nad nią.

Śmierć odwrócił się do góry nogami na gałęzi. Był tuż nad głową Aurory. Wziął kilka patyczków i wetknął jej w grzywę.

*Czarny kucyk zaczął się śmiać.*

[Imka2000]

- Um...Witaj?

[inka2001]

- Um...Witaj?

- Nie róbcie mi krzywdy!

Śmierć zaczął wkładać jej listki do grzywy, ale spadł na ziemię i połamał se kości. Wstał i rozprostował się. Wokół pojawił się dźwięk

- *KRIK*!!!!

Co to jest?! -* Krzyknął czarny kucyk.*

[inka2001]

Śmierć powiedział z bólem.

- Auć! To ja. Ten który zniszczył jej fryzurę.

- Jesteś duchem?

[inka2001]

Śmierć się rozciągnął

- Nie jestem tylko Śmiercią, ale nie musisz się mnie obawiać. Przyszedłem tylko z ciekawości.

Śmierć wyprostował się i kontynuował.

- Mógłbyś mi opowiedzieć swoją historię? Jestem tego bardzo ciekaw.

Śmierć podszedł bliżej i podał kucykowi kopytko.

- Możesz mnie nazywać Jacob. To jedno z moich imion.

* Kucyk podał Śmierci kopytko.*

- Jestem Ruffian klacz wyścigowa. Urodziłam się w Yanhoover - mieście słynącym z wyścigów i zawodów.Trenuję od pieciu lat lecz nie z trenerem a z przyjaciółmi. Wygrałam dużo wyścigów lecz nie wszystkie. Jestem championkom wyścigów i przeszłam do historii. A jaka jest twoja historia?

[inka2001]

Śmierć tylko powiedział

- Ja nie mam historii. Ja po prostu byłem i będę. Więcej informacji o mnie dowiesz się od niej.

Pokazał kopytkiem na Twi. Śmierć powiedział do Ruffian po cichu do ucha.

- Mam dla ciebie propozycję. Jeśli chcesz być nieśmiertelna to zawołaj mnie mówiąc te słowa: "Cieniu przybądź". Ale nie teraz OK? Za dużo ich tutaj

Śmierć podszedł do Aurory.

- Jeśli ją skrzywdzicie to uprzedzam, zapłacicie za to życiem.

* Ruffian wstała i powiedziała.*

- Nie musisz ich krzywdzić gdyż wiem że nic mi nie zrobią. - *Podeszła do Jacoba i powiedziała mu na ucho*

- Ja też mam do ciebie propozycję. Wiem już nieco o tobie i domyślam się, że nie masz przyjaciół, dlatego spytam czy chciałbyś być moim przyjacielem?

[inka2001]

Śmierć spojrzał się na klacz zdezorientowany

- Ja twoim przyjacielem

Śmierć wpadł w osłupienie. Stał jak słup i się nie ruszał. Wreszcie padł na ziemie

- Tak, dobrze usłyszałeś. - * Ruffian uśmiechnęła się do Jacoba.*

[Imka2000]

-um...to my już pójdziemy...

-*Wyjmowała ze spokojem patyki i liście z swojej grzywy*

[inka2001]

Śmierć podszedł do Ruffian i powiedział jej

- Masz wielką odwagę młoda damo. Możesz być moją przyjaciółką.

Śmierć jakby uronił łze, ale to niemożliwe u tej istoty.

- Więc chcesz powiedzieć, że się zgadzasz? - Ruffian zaczęła się śmiać się i biegać w kółko. Widać było że jest zadowolona.

[inka2001]

Śmierć spojrzał na nią

- Nie ma mowy idziemy z wami.

Ruffian usiadła koło śmierci.