[ZAKOŃCZONE]Equestria: Nowe życie (by Wizio)

[Wizio]

- No bez jaj - pomyślałem z irytacją. - Wielki pan chaosu jest dobry? - kontynuowałem myśl biorąc jeden kawałek tortu.

[Nightmare]

Sztućce zaczęły tańczyć, a Pinkie wyrosły skrzydła. Podleciała pod sufit, a jej skrzydła rozsypały się w błyszczący pył. Powoli zaczęła opadać. Następnie zaczęła tańczyć z Discordem, śpiewając. (

)

[Wizio]

Postanowiłem zobaczyć na co jest zwrócona uwaga kucyków i czy nikt nie stoi przy drzwiach.

[Nightmare]

Wszystkie kucyki zaczęły tańczyć, a przed drzwiami stała tańcząca sosjerka.

[Wizio]

Pomimo to chciałem wyjść, więc udałem się w stronę drzwi.

[Nightmare]

Nagle poślizgnąłeś się na sosie rozlanym przez tańczące naczynie. Pinkie usłyszała huk i wciągnęła cie do tańca.

[Wizio]

- Pinkie na prawdę nie mam ochoty na zabawę. Mogę już iść? Mam wiele rzeczy do zrobienia i są one dla mnie ważne.

[Nightmare]

Nagle Pinkie spojrzała na ciebie, a jej buzia wygięła się w podkówkę. Jej włosy oklapły i Pinkie przestała tańczyć. Wyglądała, jakby miała się rozpłakać.

[Wizio]

- Dobrze, już dobrze zostanę jeszcze chwilę - powiedziałem od niechcenia widząc wygląd Pinkie.

[Nightmare]

Pinkie natychmiast wróciła do poprzedniego stanu i coś szepnęła Discordowi z uśmiechem. Hybryda pstryknęła palcami i wszystkie ogiery prócz ciebie otrzymały sukienki, a klacze, męskie garnitury.

[Wizio]

- Dlaczego się na to zgodziłem - zapytałem sam siebie w myślach przyglądając się gościom. - Jaki ja jestem głupi - dodałem po chwili.

[Nightmare]

Nikt nie zwracał uwagi na strój, wszyscy świetnie się bawili.

[Wizio]

- Jestem ciekaw czy w to miast jest dla chorych psychicznie - pomyślałem spoglądając na Pinkie.

[Nightmare]

Pinkie wciąż tańczyła. Podeszła do ciebie Twilight.

- Jak się bawisz?

[Wizio]

- Nie za dobrze. Nie lubię za bardzo imprez ale jakbym wyszedł to złamałbym Pinkie serce, więc muszę tu zostać.

[Nightmare]

- Nie tylko tobie nie podoba się imprezka z Discordem... - Pokazała sufit. Pod nim latała niebieska pegazica o tęczowej grzywie i odganiała od siebie latający garnitur i kilka talerzy.

[Wizio]

- Nie chodzi mi o niego, chodź nie wiem dlaczego Celestia pozwoliła mu tu przyjść. Ogólnie wolę sobie usiąść na kanapie i poczytać niż szaleć na dziwnej imprezie.

[Nightmare]

Twilight uśmiechnęła się.

- To tak jak ja. Jednak, kiedy nauczysz się mphmf... - ostatnie słowo zostało zagłuszone przez tańczące sztućce, które zaczęły robić za orkiestrę.

[Wizio]

Podszedłem bliżej Twilight.

- Wiem, że to głupie ale mogę cię prosić abyś mnie stąd wyteleportowała? - powiedziałem szepcząc jej do ucha.

[Nightmare]

- Dobra, powiem Pinkie, że się źle poczułeś. - po chwili stałeś na zewnątrz, przed zamkniętymi drzwiami Kącika Kostki Cukru. Miałeś osmaloną sierść w kilku miejscach.

[Wizio]

- Dziękuje! - krzyknąłem w duchu biegnąc w stronę domu.

[Nightmare]

Po chwili dotarłeś do domu. Przed drzwiami leżało zaproszenie na przyjęcie napisane rano przez Pinkie i zaadresowane do ciebie.

[Wizio]

Podniosłem je z ziemi i wszedłem do środka. Miałem nadzieję się umyć po tym wszystkim.

[Nightmare]

W łazience była wanna, umywalka, szafka i apteczka. Nad kranem wisiało lustro. W otwartej szafce zauważyłeś nowiutką perfumę DKNY (tzw. "Zielone Jabłuszko" )

[Wizio]

Zignorowałem perfumy i postanowiłem się wykąpać.