[ZAKOŃCZONE]Equestria: Nowe życie (by Wizio)

[Wizio]

Tak czy siak chciałem obejrzeć miasto, którego nie znałem. Chyba właśnie po to chciałem je pozwiedzać.

<...>

[Nightmare]

Niedaleko zobaczyłeś domek w drzewie. Szyld mówił, że to biblioteka.

[Wizio]

Stanąłem przed drzwiami chwilę się zastanawiając po czym wszedłem do środka.

[Nightmare]

Biblioteka praktycznie nie miała ścian. Każdą wolną przestrzeń zajmowały książki.

[Wizio]

- Jest tu ktoś? - zawołałem nie zbyt głośno przeglądając półki z książkami.

[Nightmare]

Z piętra zszedł fioletowy jednorożec z różowym pasemkiem w prostej grzywie i ogonie.

- W czym mogę pomóc? - zapytała.

[Wizio]

- Witam. Czy wie może pani kto mógłby mnie oprowadzić po tym miasteczku? Jestem tu od wczoraj i chciałbym lepiej je poznać.

[Nightmare]

- Oczywiście. Nazywam się Twilight Sparkle. - uśmiechnęła się.

[Wizio]

- Miło mi. Ja nazywam się Snow Down i wczoraj tutaj przybyłem. Wędrowałem dwa lata po Equestrii, lecz w końcu musiałem gdzieś zamieszkać.

[Nightmare]

- Miło cię poznać. Mogę cię oprowadzić po Ponyville.

[Wizio]

- Jeśli to dla ciebie nie kłopot to z wielką chęcią - powiedziałem lekko się uśmiechając.

[Nightmare]

- Oczywiście, że nie kłopot. Spike! Wychodzę, pilnuj biblioteki! - krzyknęła w stronę piętra i nie czekając na odpowiedź, otworzyła drzwi.

[Wizio]

Miałem nadzieję, że wycieczka będzie udana.

[Nightmare]

Najpierw zaprowadziła cię do wysokiego, brązowego budynku.

- To jest nasz ratusz. Ostatnio miał odnowiony dach, bo jeden pegaz zaszalał z burzowymi chmurami. - zaśmiała się.

[Wizio]

- To miasto jest spokojne czy raczej energiczne?

[Nightmare]

- Zazwyczaj spokojne, ale jeśli się coś dzieje, to coś mocnego. Wystarczy wspomnieć o naszych ostatnich obchodach letniego święta. - zachichotała i pokazała duży różowy budynek - To Kącik Kostki Cukru. Można tu kupić absolutnie każdy rodzaj słodyczy. Jest to też idealne miejsce na imprezę.

[Wizio]

- Ja tam zbytnio nie lubię szaleństw. Jestem raczej kucykiem spokojnym, który lubi poczytać coś lub pospacerować.

[Nightmare]

- To prawie jak ja. Jednak, jak poznasz Pinkie, urządzi ci przyjęcie powitalne. To jest szpital. - pokazała dosyć spory budynek. Nad wejściem wisiał pegaz malując czerwony krzyż nad wejściem.

[Wizio]

- Niech zgadnę. Prędzej czy później mnie znajdzie ta cała Pinkie?

[Nightmare]

- Tak, nowy kucyk! Musisz być nowy, bo ja znam wszystkich w Ponyville! - krzyknęło coś za twoimi plecami.

[Wizio]

- Cholera - pomyślałem powoli się odwracając. - Ty musisz być Pinkie tak? - zapytałem robiąc niechętny uśmiech.

[Nightmare]

- Tak, tak. Skąd mnie znasz? Bo ja cię nie znam. Jak się nazywasz? Albo pozwól mi zgadnąć! Śnieżek, Storm, Winter, Snowflake, IceCream... - Pinkie wymieniała różne imiona.

[Wizio]

- Snow Down. Jestem Snow Down - powiedziałem szybko aby przerwać klaczy. - Ona chyba nie jest zdrowa psychicznie - pomyślałem.

[Nightmare]

- Snow Down! Byłam blisko! - uśmiechnęła się jeszcze szerzej, co wydawało się nie możliwe fizycznie.

- Dobra. Jutro. Szesnasta. Kącik Kostki Cukru.* - powiedziała i popędziła do różowego budynku.

*ta jest prawidłowa nazwa.

[Wizio]

- Mam nadzieję, że mi coś wypadnie i nie przyjdę. Nie lubię szalonych i głośnych przyjęć - powiedziałem gdy klacz weszła do budynku.