"Nowe Życie" posealor

[Posealor zwany Pose]

- Tak, proszę.

Położyłam książkę przy niej.

- Chciałam porozmawiać, ale... Wrócę później.

[Wizio]

- Nie ma sprawy. Jak już tu jesteś to możemy porozmawiać - powiedziała magią odkładając książkę na łóżko bez materacu.

[Posealor zwany Pose]

- Nie, to naprawdę nie jest takie pilne... Czytaj dalej, wiem jak to lubisz. Ja poczekam.

[Wizio]

- Kochana nie. Narobiłaś mi ciekawości, więc teraz ją musisz zaspokoić - zachichotała.

[Posealor zwany Pose]

- Dobrze... Ja... Umm... Chciałam wiedzieć... D-dlaczego to zrobiłaś... W-wczoraj w... Szafie...

[Wizio]

Twilight chwile milczała.

- Ja... chyba cię... sama wiesz... - zarumieniła się.

[Posealor zwany Pose]

- Umm... J-ja... Nie w-wiem...

[Wizio]

Twilight wzdycha i w milczeniu wpatruje się w ciebie.

- J-ja... cię... - zawahała się. - kocham... - udało jej się wypowiedzieć przez ciężki oddech.

[Posealor zwany Pose]

- Och... J-ja... N-nie wiem co... P-powiedzieć...

[Wizio]

Twilight tylko siedziała w milczeniu z lekkim uśmieszkiem i rumieńcem na twarzy.

[Posealor zwany Pose]

Usiadłam obok niej i niepewnie pocałowałam ją w policzek.

[Wizio]

Ona się zarumieniła po czym przytuliła się do ciebie.

[Posealor zwany Pose]

Też ją przytuliłam. Nie wiedziałam co powiedzieć, więc milczałam.

[Wizio]

Twilight szepnęła ci do ucha.

- Czy... mogę to zrobić?

[Posealor zwany Pose]

Nie byłam pewna o czym mówi, ale też szepnęłam.

- Możesz...

[Wizio]

Twilight wypuściła cię z uścisku po czym popatrzyła ci w oczy i delikatnie przyłożyła swoje usta do twoich.

[Posealor zwany Pose]

Zamknęłam oczy i pocałowałam tak namiętnie, jak tylko mogłam.

[Wizio]

- I j-jak? - zapytała Twilight przerywając pocałunek po chwili. Była cała zarumieniona.

[Posealor zwany Pose]

Uśmiechnęłam się, mrużąc jednocześnie oczy i w odpowiedzi znów ją pocałowałam.

[Wizio]

Odwzajemniła twój pocałunek i tkwiłyście tak złączone ze sobą. Po chwili w drzwiach stanęła Applejack, która widząc was uroniła kilka łez i pobiegła w stronę schodów.

[Posealor zwany Pose]

Gdy weszła Applejack szybko odskoczyłam od Twilight, a gdy uciekła wciąż stałam w miejscu nie wiedząc co zrobić.

[Wizio]

Twilight wzruszyła ramionami jakby nie wiedziała co się właśnie stało.

[Posealor zwany Pose]

- Eee... Może... Dokończymy naszą... Rozmowę... Później?

[Wizio]

- Dobrze. To ja wrócę do książki - powiedziała z uśmiechem otwierając książkę magią.

[Posealor zwany Pose]

- Więc... Miłej lektury.

Wyszłam z pokoju i zaczęłam szukać Applejack.