Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 (sorry, przyzwyczajenie) Stworzenie okazało się małym, nieprzytomnym źrebakiem w płaszczu. Jednak, kiedy poły płaszcza się osunęły, odsłoniły dziurawe kopyta, a podarty kaptur nie zakrywał już kłów sterczących z pyszczka malucha. Jego uszy były poszarpane na końcach, ale nie wyglądało to na ranę. Spod płaszcza wyłoiła się się butelka z różowym płynem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 Grim rozejrzał się czy nikt tego nie widział. Butelkę zabrał do juk, stworzenie owinął z powrotem płaszczem i postanowił rozejrzeć się za hotelem. Najlepiej w odosobnieniu. "Szczęście się do mnie uśmiechnęło." Głowa już wypełniona była rozlicznymi pomysłami co do losu małego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Dookoła były różne pensjonaty i hotele, jednak najbardziej wzrok przyciągał niewielki różowy budynek o czerwonej dachówce. Nad drzwiami był powieszony szyld, mówiący, ze to jest hotel "Pod skrzydłami Celestii". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 "Różowy jak przedszkole, nie wygląda na duży. Może to dobre miejsce." - Pokój dla mnie i synka. Jest chory, potrzebuje spokoju. Dlatego wezmę pokój w pustym skrzydle hotelu. Ile się należy? - zagadał do recepcjonistki. Nie był teraz w nastroju do długich pogawędek, więc powiedział od razu wszystko. By nie było niedomówień. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 - Oczywiście... Proszę. - klacz siedząca za ladą miała zieloną grzywę i żółtą sierść. Podała kwotę i zdjęła kluczyk z haczyka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 Po uiszczeniu należnej opłaty Grim wszedł do pokoju. Położył małego Podmieńca na łóżku, zamknął drzwi na klucz i zasłonił okna. Następnie umieścił juki poza zasięgiem źrebaka. Odwinął łańcuch z pasa i złożył na podłodze, by w razie czego szybko po niego sięgnąć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Maluch oddychał płytko. Wyglądał na przestraszonego, a jego kły robiły upiorne wrażenie. Na zewnątrz powoli robiło się ciemno. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 - Więc się obudziłeś. Wiedz, że jesteś w niewoli. Jak mój przyjaciel u was. Masz mi coś do powiedzenia? - wyrzekł Grim powolnym, grobowym głosem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Mały powoli zaczął się cofać, byle dalej od Grima. Dyszał, a jego błękitne oczy bez źrenic były szeroko rozwarte w ogromnym przerażeniu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 - Pytałem, czy masz coś do powiedzenia. Nic ci się nie stanie. Jesteś mi potrzebny. Mam nadzieję, że się jakoś dogadamy. Ile masz lat? - zapytał już łagodniej, choć wciąż ochryple, Grim. Nie posuwał się w stronę Podmieńca, dając do zrozumienia, że nie jest groźny. Jeszcze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Maluch wydał coś jakby zduszony syk. Wciąż patrzył się na kucyka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 - Nie potrafisz, czy nie chcesz mówić? Może to rozwiąże ci język. Na głodniaka przecież trudno sklecić zdanie. - rzekł spokojnie już Grim, po czym nalał Podmieńcowi troszeczkę cieczy z buteleczki. - Pij. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Maluszek powoli wystawił języczek. Był on ciemnozielony. Liznął trochę płynu i syknął ponownie, już trochę pewniej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 Grim ostrożnie dolał odrobinę płynu. - Widzisz przecież, że nic ci nie zrobię, chcę tylko porozmawiać. O niejakim Golden Duście. - w jego głosie zabrzmiała ostra nuta. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Maluch wydał kilka syknięć i zacharczał. Przerażenie powoli odchodziło, rozluźniając jego mięśnie na tyle, by usiadł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 Nie odzywając się już, Grim uważnie obserwował małego Podmieńca. Łańcuch był niedaleko, wystarczy jeden gwałtowny ruch ze strony stworzenia. Po chwili namysłu uznał, że najlepszym rozwiązaniem jest czekać, strasząc raczej nic nie uzyska. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Maluch co jakiś czas tylko lizał płyn. Po kilku minutach wydał jedno, długie syknięcie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 Oczekiwanie stawało się coraz bardziej nużące. By nie zasnąć, wstał i zaczął chodzić po pokoju. Przyjrzał się Podmieńcowi. Może ma jakieś znaki szczególne? Jak wpłynął na niego fakt przebywania w zaułku koło śmietnika? Czy nie jest czasem zmęczony? - Jak trafiłeś, lub trafiłaś, ciężko odróżnić, do tak paskudnego miejsca jak tamten zaułek? Odpowiadaj jak pytają! - powiedział, wciąż spokojnie Grim, akcentując jednak ostatnie zdanie. By już mieć to z głowy, nalał małemu połowę butelki płynu, po czym zakręcił i schował do kieszeni. - Koniec tego dobrego na dziś, bo późno. Rano chcę usłyszeć odpowiedzi. - po chwili dodał nieco bardziej miękkim głosem - Proszę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Maluch syknął ponownie parę razy i pomachał w powietrzu kopytkiem. Prócz tego, że był mały, nie odróżniał się od innych Podmieńców. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 Pomijając fakt, że Grim w życiu pięknym Podmieńca nie widział, wszystko się w miarę zgadzało. "Cholerny bachor, żadnego pożytku. Tylko syczy i syczy. Skąd mi przyszło do głowy, że taki dzieciak będzie wiedzieć coś o Duście? Jak się to-to w Canterlot w ogóle uchowało?". Grim dalej krążył po pokoju. Wziął w kopytka łańcuch i zaczął ćwiczyć z boku, bardzo uważając by nie trafić małego. - Wypijesz i do wyra. Śpisz na łóżku. Ja tutaj - ruchem głowy wskazał na kawałek podłogi koło juk. - Jak rano coś mi zginie... Nie dokończył. Sam nie wiedział co zrobi. (Ode mnie masz już spokój, to ostatni post na dziś, dobrej nocy) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 Maluch pokiwał łebkiem i syknął kilka razy. Następnie zacharczał i zwinął się w kłębek. Przez okno wpadło światło księżyca. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 1, 2013 Share Napisano Marzec 1, 2013 Grim także zaprzestał robienia z siebie idioty. Położył łańcuch tak, że jak mały opuści łóżko to narobi rabanu. Z juk wyjął nóż i zostawił go w zasięgu kopyta. Przegryzł kolejnego suchara, popił świeżą wodą. Wreszcie położył się opierając głowę o juki. Nie ufał Podmieńcowi, dlatego dopóki sen go nie zmorzył, wciąż obserwował malucha spod przymkniętych powiek. (Trololo, wcale nie ostatni post. Nie mogłem się powstrzymać, pasjonująca gra. Ale i tak dobranoc) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 1, 2013 Autor Share Napisano Marzec 1, 2013 W końcu zasnął. Kiedy się obudził, maluch dalej spał na łóżku. Światło słońca wpadało przez okno. Miseczka z płynem była opróżniona do połowy, a Podmieniec co kilka minut syczał coś przez sen. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Po prostu Tomek Napisano Marzec 2, 2013 Share Napisano Marzec 2, 2013 Nie budząc go, postanowił zjeść porządne śniadanie. Najpierw jednak schował nóż i ułożył łańcuch na swoim miejscu. Czekał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Marzec 2, 2013 Autor Share Napisano Marzec 2, 2013 To porządne śniadanie składało się z kilku jabłek. Po kilku minutach mały wstał, przeciągnął się i ziewnął. Jednak, kiedy zobaczył gdzie się znajduje, ponownie oparł się o oparcie łóżka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts