Skocz do zawartości

"Ja, mój lis i przygoda!" KitsunePl


Wizio

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 504
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Ciało jej emanowało pozytywną energią i było gorące jak tysiące plaż. Jej uścisk mógłby rozwiązać wszystkie problemy ówczesnego świata. Jej włosy podejrzanie, ale intrygująco pachnęły watą cukrową. Aż chciałem ją pocałować

Pinkie wskazała dokładnie na sklep gdzie zostały sprzedawane pióra do pisania oraz komfortowe sofy.

W drodze do sklepu zapytałem Pinkie:

-"Dlaczego ten sklep sprzedaje tylko sofy i pióra? Nie mieliby lepszego zbytu, jakby sprzedawali więcej?"

Działaj!!!

~ Wizio

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

< A tam... Nie znasz się na dobrym "Szipie" >

- Głuptasku - powiedziała pukając cię w głowę. - Pióra są przydatne do wszystkiego! Możesz nimi pisać, łaskotać kogoś, a nawet zrobić sukienkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzdrygnąłem się na myśl o pierzastej sukience, ale to może być tylko mój brak poczucia mody. Kiedyś wędrująca cyganka pokazała mi w swej kuli (nie, to nie była Madame Pinkie. Kitsune by ją pamiętał =3) pokracznego stwora chodzącego na dwóch niekopytnych nogach i o dwóch niekopytnych ramionach, który chodził w sukience z mięsa. Cyganka powiedziała mi, że to przyszłość muzyki. Pomyślałem po prostu, że była szalona :derp:

Jako, że do sklepu był jeszcze kawałek drogi to postanowiłem się trochę zabawić.

Stuknąłem Pinkie w czółko i "Berek! Ty gonisz"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, myślałem, że lata dzieciństwa w górach dadzą jakieś efekty, ale ona chyba umie się teleportować. No cóż.

To była moja pierwsza myśl. Jednak potem spojrzałem na widok przede mną. Nade mną, a bardziej na mnie stała Pinkie. Jej wielkie niebieskie oczy wpatrywały się we mnie jak w obrazek. Ja także wpatrywałem się w jej oczy jak w eter. Widziałem w nich świat pozbawiony wszelkich zmartwień i wszystko było takie różowe i wszędzie latały balony. Mimo iż znamy się zaledwie od piętnastu minut, to wydawało mi się, że Pinkie...może być tym specjalnym kucykiem.

"Pinkie....chciałem ci powiedzieć." Boże trudno się oddycha z klaczą na brzuchu. "Chciałem ci powiedzieć, że mimo iż dopiero się poznaliśmy, to chcę byś wiedziała, ze cię...JAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAU~!!!!!

Poczułem ogromny ból w moim ułożonym w koński ogon końskim ogonie. Okazało się ten ból został spowodowany przez Kitiego, który owy ogon ugryzł.

"No time for chit-chat, Time is candy" - Rzekł mi Kiti.

"No cóż widać Kiti się niecierpliwi" Zaśmiałem się przez ból "O! Patrzcie! Już jesteśmy na miejscu. Czas wybrać sofę =3"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodząc przez zajebi*** drzwi do zajebist*** sklepu ujrzałeś zajebi*** źrebaki, które w iście zajebis*** stylu opuszczały zajeb*** sklep przez zajebi*** drzwi. Zajebi*** sklep był zajebiś*** mały, lecz to nie przeszkodziło ci w twoich zajebist*** zakupach. Przez chwilę chodziłeś zajebist*** korytarzami po zajebis*** sklepie, aż doszedłeś do zajebis*** działu z zajebist*** sofami, które były zajebiś*** wygodne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem szukać idealnej sofy poprzez test skakania, w którym pomagał mi Kiti. Sądząc po jej ostatniej wypowiedzi wydaje mi się, że Pinkie zgubiła się gdzieś w dziale z piórami.

"Hmm ta sofa jest trochę za miękka"

"A ta jest za twarda"

"Ta się nie zmieści do salonu, a ta jest jeszcze mniejsza od mojego łóżka"

"Ta jest zbyt steampunkowa"

"A od tej dziwnie zajeżdża owocowym dżemem"

To szukanie jeszcze trochę potrwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do długim szukaniu natrafiłeś natrafiłeś na Pinkie, która leżała wygodnie na kanapie, która mogła być tą właściwą. Nie była za duża, a większa od twojego łóżka. Nie pachniała dżemem, a nawet nie była w żaden sposób steampunkowa. Była koloru czerwono-żółtego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy zobaczyłem tą sofę poczułem się jak małe źrebiątko w sklepie z zabawkami. Wydawała mi się idealna. Te ciepłe kolory, ta faktura i ta wygoda. Kiti też sobie upodobał tą sofe, zwijając się na niej w kłębek.

Podszedłem po prostu do Pinkie i przytuliłem ją mówiąc "Pinkie jesteś genialna!".

Zacząłem już szukać sprzedawcy sof, by powiedział mi cenę tego arcydzieła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena mnie trochę przeraziła, zacząłem grzebać w swojej sakiewce licząc bity. Niestety miałem ich tylko 40. Pomyślałem, że może mógłbym zapracować u sprzedawcy by spłacić tą sofę.

Powiedziałem sprzedawcy o zaistniałej sytuacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

//Żeś mi popracować nie dał =3

Podskoczyłem z radości gdy to usłyszałem. Energicznie uścisnąłem rękę sprzedawcy i dałem mu wszystkie swoje oszczędności.

Zostało mi tylko przenieść sofę do mojej chatki. Tylko....narodził się jeden problem.

"JAK JA TO DO JASNEJ !@#$!@#$ PRZENIOSĘ?" - Wrzasnąłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dziękuję bardzo, bałem się, że będę musiał sam to targać. Proszę dostarczyć tą sofę do chatki 2 kilometry na północ od wieży zegarowej. Łatwo zauważyć chatka jest na samotnym pagórku" Jeszcze raz podziękowałem miłemu sprzedawcy i miałem wyjść, ale spojrzałem na Kitiego, który zasnął na sofie jak głaz. "Wiem, że już użyczyłem pańskiego dobrodziejstwa, ale mogę mieć do pana jeszcze jedną prośbę? Niech pan da pospać mojemu kompanowi i zaniesie go z sofą do mojego domu."

Zdjąłem jedną z moich czerwonych opasek. "Jakby się obudził to proszę mu dać moją opaskę, powinien się uspokoić"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie ma sprawy - powiedział zabierając ją i kładąc na ladę. Pinkie podeszła do ciebie i przytuliła się bez słowa z uśmiechem.

- Idziemy już? Chciałabym zobaczyć twój domek jeśli to nie problem - szepnęła ci do ucha obejmując cię przy tym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"No wiesz mamy całą godzinę, aż dostarczą mi tą sofę. Może w tym czasie pokażesz mi Ponyville? Nie znam tego miasteczka za dobrze, a ty najwidoczniej wiesz o nim wszystko^^" - Zapytałem bez żadnych skrupułów. Chciałem z nią spędzić trochę więcej czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

// Na pewno nie robisz z tego Clopa? bo taki agresywny coś ten shipping >.<

Po jej przytuleniach czułem takie ciepło w żołądku. Nikt mnie tak naprawdę nie przytulał od kiedy opuściłem Hoofon. Jednak po tym liźnięciu.....BRRRRRRR, aż mnie przejął dreszcz, chociaż to liźnięcie także było miłe...na swój sposób.

"Ja jestem taki smaczny, że aż mnie musisz lizać?" - zapytałem się żartobliwie - "To co mi pokażesz?"

***

Kiti spał dalej

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...