Skocz do zawartości

Śmierć was oczekuje.


Jake

Recommended Posts

Śmierć przestał walczyć z wilkołakami gdyż pojawił się jakiś olbrzymi wilkołak o złotych kłach i diamentowych zębach. Śmierć krzyknął całą mocą.

- DOSYĆ!!!!!!!!

Po czym wszystkie stwory stanęły i przestały walczyć. Wokół było cicho. Śmierć powiedział w umysłach grupy

- Wszyscy schowajcie się za mną. Ale już!

Po czym wszyscy się za niego schowaliście. Śmierć podszedł do wielkiego wilkołaka. On powiedział do niego

- Kim ty żeś jest czarny panie by rozkazywać moim żołnierzom?

Śmierć stał się większy. Powiedział tonem niszczącym każdy umysł

- Jam jest Skarch władca krainy umarłych i twój.

Wilkołak zaśmiał się

- Nie wiem skąd znasz nasz język panie, ale na pewno nie jesteś Skarch. On jest wyglądem naszej rasy.

Śmierć powiedział ostro

- A chcesz to sprawdzić piesku.

Wilkołak naburmuszył się

- Nie pogarszaj swej sytuacja karle.

Po czym Wilkołak z całej swojej siły walnął Śmierć o ścianę. Śmierć zmienił się w wielkiego białego wilkołaka o niebieskich pazurach i platynowych zębach. Rzucił się na Wilkołaka. Walczyli parę minut. Wszędzie widać było krew. Po chwili wilkołak zaczął piskać na znak przegranej. Śmierć powiedział

- A teraz nas wypuścisz Mora inaczej zniszczę cię.

Wilkołak kiwnął głową po czym wszystkie wilkołaki zmieniły się w kucyki i nastał dzień. Wielki wilkołak wstał i zmienił się w normalnego alicorna. Spojrzał się tylko na Śmierć po czym odszedł. Wszystkie kucyki za nim poszły i ulica zrobiła się pusta. Śmierć odwrócił się do grupy i powiedział

- A teraz idziemy stąd.

Link do komentarza

Ehhhh -.-.Od razu chcę was poinformować o tym że do poniedziałku będę mógł na tym forum siedzieć od przynajmniej 20 -.-.To pierwsza taka zabawa w której uczestniczę to nie zdziwcie się że będę się spóźniał z pisaniem i ogólnie będzie mi trudno się w to bawić.Mam nadzieję że szybko wszystko ogarnę ^^.

Wygląd: Ja -.-

Imię:Socks Chaser

Wiek:20 lat

Płeć (O_o):Klacz

Rasa:Pegaz

Historia:Tak jak u bećki czyli nic niezwykłego.Urodziła się w Ponyville.Ledwo skończyła gimnazjum i liceum(Nie wiem czy w Equestrii są jakieś odpowiedniki XD).Gdy miała 18 lat znalazła pracę jako listonosz.

(Zacna historia prawda ^^?)

Charakter:Miła i sympatyczna ale dość nieufna.Najpierw coś robi a dopiero potem myśli o konsekwencjach (Chociaż gdy jest się w dziwnej krainie z grupką kucyków z których jeden wygląda jak wcielenie szatana to raczej powinno się najpierw myśleć a dopiero potem robić.).Chociaż wie że powinna wierzyć swoim towarzyszom to woli mieć do nich ograniczone zaufanie...w takim świecie raczej nie powinno się ufać każdemu.

CM:Serduszko ze skrzydełkami

Panie śmierć!Niech pan zrobi mi jakiś wstęp który jest że tak powiem "przyjazny" dla początkujących ;_;.I jeśli mogę o to prosić to niech nie będzie taki że ratuję całą drużynę (Nie lubię zgrywać bohatera.No chyba że to jakieś konieczne jest).

Link do komentarza

//Ciekawa postać. Wstęp zrobię dla niej najodpowiedniejszy. I nie "Panie Śmierć" bo to jest pseudonim artystyczny tylko Jacob :)

--------

Śmierć podszedł do Ruffian. Ukląkł koło niej po czym powiedział

- Ah...będzie trzeba użyć czaru którego już używałem. Pamiętasz Ruff. On jest bolesny więc będziesz musiała wytrzymać.

Nagle zaa rogu wyszła klacz. Śmierć powiedział

- Socks Chaser dlaczego tak późno?

Po czym Śmierć zaczął czarować. Wokół kopyta Ruffian pojawił się czarny obłok. Obłok gryzł i szczypał kopyto Ruffian. To było bardzo bolesne. Śmierć wrzasnął do Socks

- Mogłabyś ją potrzymać?

Link do komentarza

Socks Chaser szybko spojrzała na grupę kucyków.Na myśl o zbliżeniu się do kucyka który miał czerwone jak krew oczy przeszedły ją dreszcze (WaveX).Jej wzrok zatrzymał się na kucyku ze zmasakrowanym kopytem.Po kilku sekundach przypomniała sobie pytanie (A może rozkaz?) jednego z kucyków.Szybko podleciała do rannej klaczy po czym przytrzymała trzęsące się kopyto.W myślach ciągle słyszała "Trzeba amputować".

- Jak to "późno"?!Przecież nawet cię nie znam!Kim w ogóle jesteście i co się tutaj stało?!

Link do komentarza

Śmierć skończył i usiadł z wycieńczenia gdyż ten czar jest bardzo bolesny, ale też wyczerpujący. Kopyto Ruffian było całe i bez ran. Śmierć powiedział

- Znasz mnie dobrze Socks Chaser. A poza tym spodziewałem się ciebie w tawernie. A tutaj zaatakowały ich wilkołaki

Śmierć wskazał Ruffian i WaveXa.

- ...i jesteś w mojej krainie. W krainie Śmierci. A dokładniej w Mieście Grozy.

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...