inka2001 Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - Z czego się śmiejesz?! - Krytykowała Orange. - Myślisz, że jak wygrałaś możesz robić co ci się podoba?! - Ruff po tych słowach spadła jedna łza. - Że jesteś najlepsza?! Masz te swoje głupie skrzydła i co? Nie masz tego co ja mam! - Zalała się łzami, ale zacięcie mówiła to co myślała o Orange. - Jesteś żałosna! Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Socks była teraz bardzo zdenerwowana.Ta idiotka robi sobie z nich żarty! - Kolejna oszołomka...robisz sobie z nas żarty!Masz w tej chwili przestać!A ty śmierć też jesteś oszołomem?!To ona zaczęła więc to ją trzeba uspokoić! Socks słuchała tego co mówiła Ruff o Orange.Podeszła do niej i chwyciła ją. - Myślisz że każdy ma ci dawać wygrywać?!Prawdziwy mistrz cieszy się nawet z porażki!A ty nie jesteś żadną mistrzynią!Jesteś nikim! Popchnęła Ruffian i patrząc jej w oczy dodała: - Spróbuj tylko dotknąć Orange a będziesz miała ze mną do czynienia. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Będę za 1 godzinkę może wcześniej. Link do komentarza
inka2001 Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - A ty też jesteś żałosna! Ty ,ty, ty sztuczna przyjaciółko! - Krzyknęła i zapłonęła gniewem. * Przemiana*. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - Widzę, drogie owce, że Piekło ma niesamowite wprost działanie zdrowotne. - Dodała i oparła się o jeden z głazów. Nie wiadomo dlaczego, ale czuła się niesamowicie dobrze. Link do komentarza
inka2001 Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - Uważaj! - Krzyknęła po wilczemu. Ruszyła na Socks. Była prawie nad nią. Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - No pięknie...Fałszywa przyjaciółko?Powiedziała to klaczka która ma wszystkich gdzieś i ciągle atakuje innych! Socks uniknęła ataku Ruffian i zaczęła w nią strzelać. - Śmierć zrób coś! Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Jak zauważyła gdy Ruff żuciła się na Socks nie wytrzymała wzbiła się w powietrze na 30 metrów. *mówi przez radio, które dała Socks i Wave*Postarajcie się od niej odsunąć. Po czym przygotowała bombę do zrzutu*bomba posiada roztwór paraliżujący* I po chwili poleciała nad Ruf i zrzuciła jedną z dwóch bomb w stronę Ruff. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Śmierć złapał Ruffian zanim bomba uderzyła w nią. - Uspokuj się młoda damo. Powiedział zdenerwowany zachowaniem innych. (nie mam pomysłów na posty jako śmierć) Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Gdy za uwarzyła reakcję śmierci. W końcu*wyszeptała*Szybciej się nie dało jej uspokoić! Tylko bomba poszła na marne! *wzdycha*No nic ale mam nadzieję że się uspokoi teraz. Po czym ląduje na ziemi. Ale była nadał w gotowości do odparcia ataku z zaskoczenia. Moim!? MOIM! Zachowaniem! To ona się zachowuje jak nie do rozwinięta!*powiedziała to w złości* Po chwili liczy do 10 by się uspokoić. *wzdycha*Słuchaj spójrz na nią ona potrzebuje snu jest wykończona.*powiedziała lekko złym głosem* Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Śmierć uśpił Ruffian by już się nie rzucała. ( ja mam tylko uspokajać,nie mam wpływu na wyprawę ) Wave podszedł do Orange - Orange proszę nie złość się. Powiedziałem spokojnym głosem bojąc się reakcji Orange. Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Spogląda na Wave. *wzdycha*Jestem spokojna, ale na nią wściekła wiem, wiem zmęczona jest ale *wzdycha* nieważne.*odpowiedziała* W tej krainie każdy może zwariować. Ale ja się nie złamię. Przez chwilę była cicho po czym sobie przysiadła. *rozmyśla i patrzy na lawę*(w końcu jesteśmy w piekle:P) Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - Tu się nie wariuje - powiedziała Dearme śpiewnym tonem. - Stąd dopiero wychodzi się wariatemmm... - dokończyła. Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - Wiecie co powinno się z nią zrobić?Zostawić tutaj i niech sobie leży.Jak się obudzi to i tak nas znajdzie a nawet jeśli nie to potem ją do nas teleportujemy i głupia będzie miała taką karę. Socks spojrzała na Ruffian. - I że też ja myślałam że normalna jest.Nie mogę uwierzyć że ona też ma 20 lat.Zachowuje się jak ludzkie dziecko które nie dostaje lizaka.Fałszywa przyjaciółko...a sama każdego atakowała i nikomu nie pomagała. Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Wave usiadł obok Orange. - Mi możesz się wyżalić jeśli cię coś męczy. Powiedziałem uśmiechając się i rozglądając się. ( coś było że jesteśmy na wielkim drzewie czy coś...lawa na drzewie ) Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Po chwilowym rozmyślaniu. *Wzdycha*Szkoda że w piekle teraz jesteśmy. Bo bym sobie polatała. *znów się zamyśla*Nie chcę wiedzieć co będzie dalej. Jeżeli ta Ruff nadal będzie taka agresywna to ją zabiję. *przy czym lekko się zdenerwowała* Spoglądając na Wave. *wzdycha* Nie wiem co z tą Ruff mam nadzieję, że jak odpocznie to zmieni swoje zachowanie. Jeżeli nadal taka będzie to ja ją chyba zabije. A naprawdę nie chcę tego, nie w takim miejscu. Jak już to na konkretnym polu walki. Gdzie każdy będzie miał równe szanse. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - Owco zwana Orange... Nie wydaje ci się, że w naszym gronie pełno jest od absurdów? - zapytała Dearme. Jej spojrzenie przebijało na wylot. Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Spojrzała na Dearme. Wiesz Dearme sama już nie wiem.*wzdycha* Może i za dużo a może i za mało.*przymyka na chwilę oczy i je otwiera* ------------------ Nie miałem pomysłu co by tu napisać Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - Pomyśl tylko. To trudne, wiem, ale zrób to. Jestem przyczyną śmierci kucy. zrobiłam to z litości. Ty także jesteś przyczyną śmierci. Jesteś gotowa zabić dla własnego bezpieczeństwa... Cóż za egoizm. Która z nas, no powiedz mi, która z nas nosi piętno morderczyni? Link do komentarza
Vinylowy-Smok Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Spogląda na Dearme. *wzdycha*Dearme niestety jestem morderczynią. Zabijałam nie raz nim wylądowałam tutaj. *wzdycha* To były tylko *cenzura* rozkazy! *krzyknęła* To były tylko *cenzura* rozkazy. *po czym powiedziała to ze smutkiem i łzą w oczach* Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Wave zaczął dziwnie się bujać na boki.Było to spowodowane chwilowym zamyśleniem i nagle wybudził się z transu,spojrzał na Orange - Nie smuć się,mogę ci jakoś pomuc? Zapytałem z troską w głosie. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - Tylko rozkazy... Jesteś głupsza niż sądziłam. - Zaśmiała się okrutnie. - Rozkazy... Rozkazy... A ty w ich imię zrobiłabyś wszystko... Jak szczur wyprowadzany z miasta przez Szczurołapa... Link do komentarza
Socks Chaser Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Socks długo milczała.Chciała coś powiedzieć ale uważała że wtedy będzie jeszcze gorzej.Gdy usłyszała jak Dearme mówi że OrangeSteel jest przyczyną śmierci nie wytrzymała. - Orange nie jest żadną przyczyną śmierci!Nie jest gotowa zabić dla swojego bezpieczeństwa tylko dla bezpieczeństwa każdego!A ty?Pewnie uważasz że fajnie by było gdybym zginęła co?Gdyby nie Victo już by było po tobie!I myślisz że gdyby rozkazali ci kogoś zabić to byś tego nie zrobiła?!Bałabyś się że cię rozstrzelają! Socks zwróciła się do OrangeSteel. - Orange...powiedz mi wreszcie co się ze mną działo w tym 2053! Link do komentarza
Adm1RED Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - Idź się wypchaj Dearme! Krzyknąłem wstając.Znów usiadłem obok Orange - Myśl pozytymnie wszystko będzie dobrze a jak coś masz mnie i Socks do pomocy. Powiedziałem przybliżając się do Orange. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Roześmiała się. Znowu. - Teraz nie ma tu Victa. Masz okazję. Nie wiadomo kiedy następna się nadarzy... A może już w ogóle takiej nie będzie? - Udała przerażenie, po czym... Wybuchnęła śmiechem. Link do komentarza
Recommended Posts