[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)

[Nightmare]

- Eee... Noo... Właśnie... Rarity nie mogłam znaleźć, Twilight jakoś się przemyka w tą stronę, a Pinkie leży w szpitalu... - powiedziała powoli ze wstydem Rainbow.

[KougatKnave3]

- To marnie. Z tego co mi Twilight mówiła, to musicie być wszystkie by elementy zadziałały. Księżniczko... macie może jakiegoś jeńca?

[Nightmare]

 - Nie, żadnych - odparła Cadence oburzona pytaniem, a Chrysalis zaczęła cicho pogwizdywać, oglądając sufit.

[KougatKnave3]

- Chrysalis. Czy wiesz coś o czym my nie wiemy?

[Nightmare]

Jej róg rozbłysł na zielono, a drzwi do sali się otworzyły. Wleciał przezeń ranny i związany człowiek. Do tego kobieta. Chrysalis ładnie wyeksponowała swoje wampirze kły w diabelskim uśmiechu.

[KougatKnave3]

- Ładnie tak bić kobietę?

Edytowano Czerwiec 2, 2013 przez peros81

[Nightmare]

 - To jest ona??? - wzdrygnęła się, upuszczając na podłogę kobietę, która, jak się okazało, była nieprzytomna.

[KougatKnave3]

FacePalm.

- JAK MOGŁAŚ NIE ROZPO... a zresztą nie ważne. Im dłużej cie znam to bardziej mi przypominasz Osame Bin Ladena. Trzeba jej zapewnić opiekę medyczną - powiedziałem podchodząc do kobiety.

[Nightmare]

Miała blond włosy, a jej zielona bluzka była rozdarta na lewym ramieniu, które krwawiło. Nosiła czarne legginsy do kolan.

[KougatKnave3]

- Przyprowadźcie doktora. Chcę by była zdrowa przy przesłuchaniu.

[Nightmare]

 - Nikt nie zna się na leczeniu... Ludzi... Musisz się tym zająć sam - powiedziała ze spokojem Cadence. Przyleciała do ciebie apteczka otoczona błękitną aurą odpowiadającą tej na rogu księżniczki.

[KougatKnave3]

Zaczynam ją łatać, by mogła przeżyć. Im dłużej znam tą Chrysalis, to bardziej mi przypomina Talibów.

[Nightmare]

Po kilku minutach sala opustoszała. Każdy wyszedł z różnych powodów. Udało ci się opatrzyć ranę.

[KougatKnave3]

Czekam aż się obudzi.

[Nightmare]

Tik tak, nastało południe, a kobieta się nie budziła.

[KougatKnave3]

Sprawdzam jej stan.

[Nightmare]

Dopiero po chwili zauważyłeś, że skóra na stopie była czarna jak atrament. Krańce tej plamy były zielonkawe.

[KougatKnave3]

Sprawdzam to dokładniej. Jak chrysalis zrobiła coś jej, to nie daruje. Nie wolno bić jeńcõw.

[Nightmare]

Z tego, co zauważyłeś, plama powoli rozrastała się o centymetr kwadratowy na minutę.

[KougatKnave3]

Teraz przegieła.

- CHRYSALIS! CHODŻ NO TU!

[Nightmare]

Twój głos odbił się echem od ścian. Zero odpowiedzi.

[KougatKnave3]

Wychodzę na korytarz i wrzeszcze na całe gardło.

- CHRYSALIS! RUSZ TUTAJ SWOJĄ DUPĘ, TERAZ!

[Nightmare]

Cisza. Jakby cały świat cię ignorował.

[KougatKnave3]

Jak najszybciej szukam kogo kolwiek kto umie odwrócic proces.

- JAK CIĘ ZOBACZĘ TO OBIECUJĘ ŻE AŻ PĘDEM POBIEGNIESZ DO LUDZI! - krzycze w między czasie.

[Nightmare]

Cisza. Nikogo nie było.