Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 6, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - O, tak! Znajdź, tłumoku! Myślisz że jesteśmy za to odpowiedzialni? Żyłem na długo zanim się wszyscy pojawiliście! Co, co? Będziesz mnie ignorował? Ja ci zaraz dam, bucu! - Kamień zaczął uparcie uderzać w jedną z nóg drabiny. Jego determinacja nie pozwoliła mu zauważyć, że kompletnie nic to nie daje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - Nie jestem na drabinie... - westchnął ze strony stołu, zagłębiając się w lekturę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 6, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 6, 2013 - I co z tego? Szczycisz się swoją szybkością reakcji? Buc, jak Wulkana kocham! Ja ci jeszcze pokażę! Pokażę! Rozumiesz to ty organiczne truchło? Rozumiesz mnie? - Kamień był wyraźnie poirytowany. Więcej, gdyby tylko był nieco większy, z pewnością przygniótłby Ashena. Ze swoim wzrostem jednak mógł sobie pozwolić najwyżej na spadnięcie mu na kopyto ze znacznej wysokości. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Kwiecień 6, 2013 Share Napisano Kwiecień 6, 2013 Ashen zaś nic sobie z tego nie robil. Miał poważniejsze rzeczy na głowie niż przejmowanie się głupim kamieniem. Otworzył jedynie książkę i zaczął szukać. - Gdzie to może być... - powiedział do siebie. - Małe, czarne, irytujące gadające kamienie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts