Skocz do zawartości

Niczym Crusoe na bezludnej wyspie


eragon333

Recommended Posts

Jacob w biegu odbił się od jakiejś ściany. Padł na ziemię i na ziemi powiedział

- Co do świętego miecza?

Po czym wstał i podotykał ścianę.

- Hmm...jakaś ściana energetyczna 5 poziomu..hmm...nie rozwalę jej bo jestem wyczerpany. Trzeba będzie poczekać aż opadnie, albo ktoś wyjdzie

Po czym Jacob zaczął okrązać kopułę.

Link do komentarza

Chaos odzyskał przytomność, ze zdziwieniem stwierdził że leży w wodzie. Wstał szybko i podszedł do dziwnej kopuły na oko wydawała mu się słaba ale wiedział że jest twarda, zaczął się przygotowywać do rzucenia podstawowego zaklęcia z dziedziny czarnej magii którą opanował do perfekcji konkretniej zainfekowanie akurat to służyło tylko to infekcji magii ale zaczął używać tego również na przyrodzie. Z rogu Chaos'a wystrzelił czarny promień który trafił kopułe która po chwili zaczęła w jednym punkcie czernieć i słabnąć

Link do komentarza

Obudził się, już bez ogromnego bólu w karku, wstał i spojrzał na drzewo gdzie jest jego osada

Nie teraz...

Rzekł i poszedł na plażę, po drodze aktywując czujkę Chaosa. Gdy dotarł na plażę, wyłączył pole dezintegrujące wokół zbudowanej wcześniej katapulty

Dobranoc, piraci...

Załadował do katapulty głaz, zrezygnował z podpalania go, bo nie chciał aby piraci zauważyli skąd są atakowani, i wystrzelił go w stronę statku, trafiając w dolną część kadłubu, gdy to zrobił uciekł spowrotem do osady, oglądał się za siebie gdy biegł i nagle zderzył się z całej siły z siedzącym na ziemi Darkiem

Ugh... To ty... Nie radziłbym ci tu siedzieć

Powiedział i bez dwóch zdań dobiegł do swojej osady i otoczył ją ścianą energetyczną

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...