Skocz do zawartości

Niczym Crusoe na bezludnej wyspie


eragon333

Recommended Posts

Tak w ogóle mamy przewagę, bo moi ludzie wynaleźli coś jak sterowiec xD jest niewidzialny i napier****  z laserów (jednorożce są jako działa) jak jakiś minigun xD a statki nie strzelają do góry >:D



(ludzie Kruk leży nieprzytomny w łodzi Grapejam!)

nie nie lezy, wyciagnalem go zapomniales ._. i grape wypadla do wody tak wgl, teraz moj rog przypala jej dupe, a jej brakuje wazeliny wiec umrze

Link do komentarza

Jacob po chwili otworzył oczy. Bolała go głowa niemiłosiernie. Złapał się za nią i zauważył że krwawi. Powiedział

- Niech to szlak weźmie te przemiany.

Po czym wstał i zauważył że nie ma maczety. Jacob wrzasnął tak głośno ze zdenerwowania że cała wyspa go słyszała. Powiedział

- Ku**a ta maczeta kosztowała mnie aż chol***e 190 diamentów. Ona ma magiczne właściwości i może zniszczyć cała tą chol**ą wyspę na kawałeczki.

Jacob kopytem walnął w drzewo i usiadł.

Link do komentarza

Ej ja też ciebie nie mam :( To źle bardzo źle.

----------------------

Jacob wreszcie wstał po przemyśleniu. Uśmiechnął się gdyż maczeta była koło niego z niewiadomych powodów Powiedział

- No to wreszcie...

Popatrzył się na maczetę.

- Uuu...krew

Jacob otarł maczetę o kopyto. I dokączył

- Wreszcie mogę się przejść.

Jacob zaczął iść w stronę środka wyspy

Link do komentarza

Chaos już miał zaatakować zwierzynę kiedy nagle usłyszał tak głośny wrzask że aż walnął głową w grubą gałąź. hełm tak zadzwonił od walnięcia że na pewno było go daleko słychać, a zwierzyna uciekła

-K***a zabiję gnoja który tak wrzasnął- po czy poszedł w kierunku wrzasku, jego odgłosy od chodzenia dało się usłyszeć z kilometra

Link do komentarza

Weźcie przestańcie już tak rozmawiać bo niepotrzebny syf się robi -.-.

A więc tak:

Kruk leży na łódce,Grape Jam dostała w kopyto a Socks ją chwyciła za szyję.Jeśli jest taka możliwość to usuń ktoś tą rozmowę typu "Wiem że teraz mam napisać co robi moja postać ale na co ci moje gg kolego?"

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Socks odepchnęła Grape Jam.

- A ja ci pomagałam.Żeby zrobić coś takiego dla własnej siostry trzeba mieć niezły powód.

Odwróciła się i dodała:

- Nie zabijajcie jej.Popytacie ją czemu to zrobiła.

Wróciła do kryjówki i zaczęła opatrywać ranę.Maczetę Jacoba zostawiła dla siebie.Gdy tylko ją podniosła maczeta nagle zniknęła.

Link do komentarza

Ok.Załóżmy że mimo zranionego kopyta mnie złapała ^^.

No i kończymy te rozmowy -.-.Jeśli masz taką możliwość usuń tamte "rozmówki" żeby nie było niepotrzebnego syfu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Socks upuściła pistolet.

- A ja myślałam że mogę ci ufać.Ale żeby robić coś takiego dla własnej siostry?Vortex tylko uważaj żeby Grape nie zginęła!

Powiedziała jak zwykle szeroko się uśmiechając.

Link do komentarza

Jacob usłyszał kroki. Głośne i metaliczne. Powiedział z niedowierzaniem

- Czy to nie przypadkiem jakiś głupek który chce mnie zabić i unicestwić

Jacob uśmiechnął się radośnie gdyż takie okazje zdarzały się tak rzadko że Jacob nie miał okazji z nich skorzystać? Wrzasnął

- Ej kimkolwiek jesteś to powiem ci że jesteś głupi.

Chciał jeszcze bardziej wnerwić go lub ją by on/ona go zniszczyła.

Link do komentarza

Ty, zabijesz naz wszystkich? BWAHAHAHAHAHAH! Śmieszne, dziewczynko

Z rogu Vortexa wystrzeliła wiązka paraliżująca tak szybka, że grape nie była w stanie jej zauważyć ani zareagować jakkolwiek, gdy grape została sparaliżowana i zaczęła tonąć vortex popłynął po tunder i kruka, tym razem położył ich daleko od grape, i namierzył na grape rogiem

Jeden głupi ruch i wypalę tym laserem dziurę w twoim pustym łbie

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...