Skocz do zawartości

W poszukiwaniu przygody życia - Lighting Star (FreeFraQ)


Draco Brae

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • Draco Brae

    1312

  • FreeFraQ

    1311

Pojawiając się w sali uciszyłaś wszystkie swoje przyjaciółki.

- Do czysta? - spytała Dark patrząc na Ciebie. Za swoje pytanie zarobiła od Moon. - Ałł, znowu? Tym razem nie przeklęłam.

- Każda z nas wie za co...

Exi tylko zarechotała.

- Świętnie się przy was bawię - wtrąciła smocza klacz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Hahaha... Jakie twarze hah... - zaczełam sie śmiać... aż w końcu padłam na podłoge, Wsiu... to było dobre... - dodałam wstając. - Tak to był "żart" i udało mi sie nawet Dark przekonać żeby wywołać reakcje haha... Pozatym... nie robie nic na publiku... az tak mnie nie pokreciło... - dodałam weselej. - Poza tym czemu Morning tak długo nie wraca z kibla...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To nie jest śmieszne - odparła Dark.

- A no - mruknęła Exi.

- Tylko Ty tu jesteś za klaczami tylko... bo Dark sama sobie założyła żelazny pas.

- Pewno załatwia coś grubszego - stwierdziła Moon. - Tak czy siak, Dark wiesz kiedy Cię wypisują?

- Skąd mam to wiedzieć, obudziłam się rano i wszyscy się wkoło krzątają. Tyle z mojej wiedzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Chcesz wyjechać, więc dorośnij wreszcie.

Morning wciąż nie przychodziła, a rozmowa ciągnęła się w najlepsze.

- To co razem skopiemy dupska Archerowi i jego kumplom jak wyjdziesz, co Dark? - rzuciła dziarsko Exi.

- Jasne, tylko teraz ich znaleźć. Na ich miejscu szukałabym biletu na księżyc.

Żart Dark wywołał uśmiech u wszystkich, wszystkich po za Moon... Zdawała się obserwować każdą Twoją reakcje emocjonalną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" jasne bo zachowuje sie straaasznie nie odpowiedzialnie i jak dzieciak..." - mruknełam. Zaczełam sie denerwować, czemu jej tak długo niema czemu tak długo nie przychodzi... a do reszty sie nie odzywałam. " Chyba zaraz pójde jej poszukać..."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie pojawiła się i Morning. Twój upragniony kucyk. Twe oczy musiały na nią zawędrować i dosłownie ją pożerać, bo aż jęknęła zdziwiona.

- C-co, ubrudziłam się gdzieś? - spytała.

- Nie po prostu Lightie jest tak napalona, że nie może się doczekać drugiej rundy! - zażartowała Dark i od razu oberwała od Moon. - Ał, ale warto było.

Exi tym razem załapała żart i również zarechotała, zaś Morning się tylko zaczerwieniła...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje zachowanie zdziwiło wszystkich. Nawet Moon. Nastała krótka chwila ciszy...

- Muszę odbębnić swoją porcję pracy w domu... będę się już zbierała - stwierdziła Exi. - Pa dziewczyny.

Smocza klacz została odprowadzona wzrokiem Dark i Moon...

- Co to było?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Więc jak Ty żartujesz w ten sposób, to jest w porządku? Hmm ciekawy tok rozumowania...

- Um, w przyszłym tygodniu chyba... Dokładnie nie wiem jeszcze.

- Więc Morning wyjeżdża? - wtrąciła z westchnięciem Dark. - A po co, gdzie i jak?

- Do Canterlotu, szansa na naukę od cukierniczego mistrza...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dark już nic nie odpowiedziała, tylko przeniosła wzrok na okno.

- Jesteś już zmęczona? - spytała Morning.

- A no...

- T-to my już pójdziemy, prawda dziewczyny? - zadała kolejne pytanie.

- Chyba masz rację Morning. Chory powinien odpoczywać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morning i Moon musiały dogonić Cię galopem. Twoja dziewczyna dopadła do Ciebie. Szła równym krokiem z Tobą, choć nieco zziajana.

- Coś tak wyszła szybko, nawet się nie żegnając? - spytała Morning.

Moon zaś zachowywała bezpieczną odległość...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje słowa musiały rozpalić Moon do czerwoności.

- CHYBA KPISZ! - warknęła. Morning aż zamilkła i odsunęła się od potencjalnej kłótni. - Więc Ty możesz żartować w ten sposób, a inni nie? O wybacz. Ja tego tolerować nie będę. Pa Morning.

Stróż totalnie Cię zignorował i odfrunął. Zostałaś sama z Morning, która wydawała się lekko przestraszona...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Tsaaa... i na cholere sie wkurzasz moon? i to było cos ala banalne stwierdzenie na odczepke. wiec ogarnij pośladki" - mruknełam do Moon. " Ale oczywiscie lepiej sie wkurwic i odlecieć." - dodałam. Popatrzałam na Morning... - Nie ma sie czego bać... ona tak ma... czasami. - powiedziałam spokojnie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Um, znam ją krótko. Ale pierwszy raz widzę, żebym tak wybuchła... Swoją drogą dziwnie się dziś zachowywałaś - odparła Morning i znów zbliżyła się do Ciebie. Spacer wydawał się zwolnić tempa. - Aż tak przeżywasz mój wyjazd? Może jednak zostanę?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Li-lightie to krępujące - stwierdziła Morning. - Wszy-wszyscy się na nas gapią.

Twoja dziewczyna miała rację. Wzrok wszystkich kucyków był skierowany ku wam. Musiałyście rzeczywiście wyglądać jak para, bo zwykle dwie tulące się klacze nie sprowadzały na siebie spojrzeń.

- Tak w ogóle gdzie idziemy? - dodała Morning.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...