Skocz do zawartości

W poszukiwaniu przygody życia - Lighting Star (FreeFraQ)


Draco Brae

Recommended Posts

Exi chyba czegos nie wytrzymala. Wysportowana smocza klacz się zatrzymala. Obrocila lekko leb, by choc troche na Ciebie spojrzec. Byla czyms zniesmaczona.

- Czy naprawdę te wszystkie siarczyste slowa sa potrzebne? Czesciowo rozumiem, ale... Skad Ty się ich w ogole nauczylas?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • Draco Brae

    1312

  • FreeFraQ

    1311

- oj jezu... na serio? - spytałam spokojnie. - Cóz... chce tylko zebyś posiedziała ze mną troche czasu... chodz do salonu... chcesz coś przekąsić moze? - dodałam pytajaco - No chyba zę tata siedzi... to chodzmy do mojego pokoju... coś pooglądac sie na necie... " a moze coś wiecej..." - wymruczałam w myślach

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A no tak... mama... tylko nie wiem czy wróciła już... - powiedziałam spokojnie. - W każdym razie chodź - dodałam weselej jakby zapominając o tamtym idiocie chociażby na chwile... bo na psy będzie trzeba to zgłosić... szłam z exi do salonu, " Musze przyznać... niezła dupcie ma exi... ja pier*dole ale ja jestem zboczona..."- pomyslałam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W salonie siedzial Frost, grzal miesjce na jednym z foteli i pil piwo.

- Dzien dobry - przywitala się cieplo Exiled Angel. - Jestem przyjaciolka Lighting, milo mi pana poznac.

Frost zanim zorientowal się, że ktos do niego mowi, glosno beknal. Exi zachichotala.

- Oops, przepraszam mloda damo, witaj. Jestem Frost.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoważniałam. - No właśnie... wracam bez mleka... ale kasę też mam. - zaczęłam głośno. Sęk w tym że go nie kupiłam bo jakiś zboczeniec chciał mnie zgwałcić... Magią zwabił mnie do jakiegoś ciemnego miejsca a ja głupia za tym wabikiem poszłam... Exi mnie uratowała od tamtego zboczeńca... do niczego nie doszło poza tym że bardzo mocno przywaliłam głową w... ziemie... - mówiłam dosyć poważnie... Potem idę z exi na policje to zgłosić... jak tylko przestanie mnie głowa napier... wróc... boleć... - dodałam ciszej. - Masz tą kasę. - powiedziałam znacznie ciszej dając mu pieniądze. - Z salonu sobie nie skorzystamy... chodź do mojego pokoju Exi... coś pooglądamy na laptopie. " Co bede sie kryła z tym co sie stało?" - pomyślałam. " pewnie sie teraz wkurwi i sam bedzie chciał znaleść tego chuja... albo niewiadomo co mu strzeli do łba... chuj powiedziałam prawde i ch...."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje słowa wbiły Frosta w fotel. Siedział na nim w osłupieniu. Również Exi była zdziwiona, że tak otwarcie o tym mówisz, bez żadnych oporów. Nagle nie zdążyłaś nawet drgnąć, gdy Frost się do Ciebie przytulił.

- Moje dziecko... tak się cieszę, że nic Ci nie jest... sam powinienem pójść po to mleko. Przepraszam - szeptał. Po chwili odsunął się delikatnie od Ciebie i patrzył Ci w oczy. - Masz na coś ochotę? Powiedz... - znów nagle oderwał się od Ciebie i spojrzał na Exi. - Dziękuję - powiedział wzruszony. - O tej fali gwałcicieli to powiadomimy policję...

Exi tylko kiwnęła głową, bo raczej była wciąż zszokowana Twoją otwartością...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To teraz jest jakaś fala gwałcicieli? - spytałam cicho. - Nie... raczej nie... no może jakieś tabletki na ból głowy bo ten za przeproszeniem ch*j nie był delikatny... - powiedziałam cicho. - Ale sama mogę sobie je wziąć... tylko powiedz gdzie one są. " I znowu go wzieło na czułości... ale co sie dziwić... nie wiadomo co by zrobił jakby sie zadowolił"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Exi była coraz bardziej zdziwiona Twoim zachowaniem, bo chwilę czekała nie wiadomo na co. Gdy się ocknęła ruszyła przyspieszonym krokiem za Tobą.

- Ale... po co ja Ci w łazience - spytała niepewnie. - Dziwnie się ostatnio zachowujesz...

Gdy skończyła mówić stałaś już pod drzwiami od łazienki...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jak dziwnie? Bo nie rozumiem... - powiedziałam spokojnie. - Zaraz wracam tylko wezmę tabletki i wracam do ciebie. - dodałam i weszłam szybko do łazienki... Rozglądnęłam sie w poszukiwaniu apteczki... po chwili ją zlokalizowałam, wzięłam jedną tabletke... do ust i podeszłam do zlewu... by się napić i połknąć... Jak to zrobiłam... wyszłam z łazienki. - No jestem juz. Nie stójmy tutaj tak... chodź do mojego pokoju. - powiedziałam uśmiechając się i szłam w tamtym kierunku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Spokojnie... głowa mnie tylko boli... - powiedziałam spokojnie otwierając drzwi. - Właź i usiądź sobie na lóżku gdzieś tam powiniem być laptop. - dodałam. - A i wyluzuj... Exiled... - powiedziałam wesoło i wiedząc ze Exi weszła ze mną... zamknęłam po cichu na zamek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Exi zrobiła tak jak mówiłaś, weszła do pokoju i przysiadła na łóżku Dark. Laptop grzał się na biurku, gdy Twoja przyjaciółka wodziła za Tobą wzrokiem.

- Ty z Dark nie jesteś siostrą? - spytała wreszcie jakby się przełamując. - Bo są między wami kolosalne różnice.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ja i Misha siostrami? - spytałam. hahaha... - zachichotałam. - hah... uhh... dobra...- wymruczałam pod nosem. -Nie, Dark jest moja kuzynką tylko mieszka razem ze mną moją mamą tatą siostrą i siostrzeńcem. - Dodałam wciąż lekko rozbawiona. Wzięłam laptopa i usiadłam z na łóżku Dark razem z exi. Pokaże ci coś, mam zdjęcia z "dzieciństwa" i tak dalej jak chcesz to możemy poprzeglądać. Albo coś na necie zaglądnąć. Twoja wola, a i pytaj bo widzę żeś się przełamała. "Jak twój brat z ruchaniem" - pomyślałam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Wiesz... mama mówiła o jakimś oczkach wodnych w EverFree Forrest, " Kiedy była mała klaczką wpadła do magicznego oczka wodnego i to zmieniło ją z zwykłego pegaza w smocze dziecko" Oczywiście... nie mogla chodzic do normalnej szkoły latania ponieważ niewiedzieli jak uczyć ją latać . Poszła do specialistycznej szkoły W Cloudsdale. Były tam rózne "odmienione" pegazy... jak mama. Noi mieszkała w Cloudsdale... - powiedziałam wesoło. - Czekaj już ci właczam folder z zdjeciami... tu chyba są moje i mojej siostry... to taki.. "rodzinny" laptop to znaczy mój i siostry. - dodałam i po chwili właczyłam. - O prosze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...