Skocz do zawartości

[Ludzie] Dołącz do nas, Zwiadowców...


L'estaca

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 305
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

(Jakie okulary przeciwsłoneczne? To średniowiecze)

Mestia jak zwykle wyrosłą z pod ziemi i rzekła

-Witaj Adrianie czekałam na ciebie. Trochę się spóźniłeś, ale to nic. Znajdź wolne łóżko i się rozgość w chatce. Potem możesz komuś pomóc.

Link do komentarza

-Zwiadowcy mają swoje sposoby. Moje imię to Mestia. Obserwowałam cię. Czy chcesz zostać moim uczniem?
Mestia położyła głęboki nacisk na słowo ,,zawiadowcy''. Byli oni szanowani przez szlachtę, ale biedniejsze grupy społeczne się ich bały, sądzili oni, ze zwiadowcy władają czarna magią, co jest oczywiście nie prawdą.

Link do komentarza

Lucy zmyła już podłogi i zabrała się za wycieranie kurzu. Gdy wycierała parapet, zauważyła jakieś zamieszanie za oknem. Już chciała wyjść, żeby zobaczyć, co się dzieje, gdy przez głowę przemknęła jej myśl: "Co tam będę się interesować. Lepiej powycieram te kurze, to Mestia nie będzie się czepiać". Następnie wróciła do pracy nucąc cicho.

Link do komentarza

Mestia wyszła po cichu z koniem do lasu na trening. Gdy wracała podjechała zobaczyć pracę swoich uczniów. Spojrzała obojętnie na drewno podjechała do Jacoba i powiedziała wybrednym tonem:

-Potrzeba dwa razy więcej drewna, a poza tym musi być porąbane drobniej. Przekaż to również koledze.

Pojechała na mały placyk i ćwiczyła z koniem kłus, koń jak widać nie potrafił jechać średnim i wolnym kłusem, oraz miał czasem problem z zaufaniem

Link do komentarza

Jacob chciał coś powiedzieć, ale gorąca maska strasznie go parzyła i nie mógł już znieść gorąca. Rozpędził się i wskoczył do wody. Nagle rozległo się syczenie i pojawiła się para wodna. Maska była tak gorąca że powodowało to zjawisko. Jacob westchnął

- Uff...zaraz bym się zapalił.

Po czym wyszedł z wody i poleciał do Cienia cały suchy gdyż gorąco samo go wysuszyło.Wrzasnął do niego

- Drobniej te drzewo trzeba pociąć i więcej! Wyłaź z tego cienia i chodź, bo Mestia nie jest z tego zadowolona!

Jacob polazł i rąbał dalej.

Link do komentarza

Po przygotowaniu potrawki i postawieniu jej na ogniu podszedłem do Lucy i powiedziałem:

- Lucy moja droga, mogłabyś przypilnować potrawki. Ja muszę zająć się ogrodem - przemilczałem te sprawę przez moment po czym podziękowałem i wyszedłem pielęgnować ogród.

Link do komentarza

-Wszyscy tak mówią na początku... W porównaniu z niektórym zwiadowcami to jestem jak miłosierny bóg. Potrzeba więcej drewna, bo jutro zaczynamy trening. Większość uczniów się z tego cieszy, a nie narzeka. 

 Mestia powiedziała to ze szczerym blaskiem z oczach. Zrobiła ostatnią sesję konikowi i dała mu odpocząć. Niesamowite sztuczki zawiadowcy sprawiły, że koń umiał już wszystko co było trzeba

Link do komentarza

Jacob prychnął kończąc robotę

- Eh...przecież bez drewna nie będzie ognia. A jak nie będzie ognia to nie będzie ciepła. A jak nie będzie ciepła to jedzenie będzie zimne...

Po czym rzucił siekierę. Drewno było poukładane dokładnie na wielką kupę. Jacob rozejrzał się po czym wrzasnął

- Skończyłem

Jacob wskoczył na bombę do wody gdyż maska go cholernie parzyła.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...