Skocz do zawartości

Pociesz Pinkamenę!


Lemuur

Recommended Posts

Gość Zniszczyciel

- Doktor patrzył podejrzliwym wzrokiem na gryfa, ale oznajmił

-Ostanie pytanie, panno Gildo. Z tego co wyczytałem w Pani historii, ukończyła Pani akademię lotnictwa wraz z niejaką Rainbow Dash. Proszę powiedzieć, jak układały się Pani stosunki z wymienioną klaczą?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 233
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Na to pytanie Gilda spuściła głowę w dół. Znów było coś co jej nie pasowało. Uczucia? Możliwe, tylko jakie...

- Do tego zdarzenia z Pinkie, byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami. Potem wszystko się jakoś zepsuło - odparła ze spokojem w głosie. Uniosła łeb, a na jej wyrazie dzioba nie widać było cierpienia z powodu utraty. - Myślę, że mogę powiedzieć, iż były wspaniałe - Gilda znów opuściła głowę. - Czy dostanę wreszcie te szklankę z wodą, o którą prosiłam?

Gilda usiadła. Nie podnosiła jednak dzioba do góry, zupełnie jakby się obawiała, że zdradzą ją emocje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Zniszczyciel

-Jeszcze nie pozwoliłem Pani usiąść. -Tu Doctor Whoofes poprosił o przyniesienie dzbanka z wodą i szklanki dla gryficy.

-Dała mi Pani powód do kontynuowania zadawania pytań. Co dokładnie rozumiała Pani przez słowo "Wspaniale" w swojej wypowiedzi? Byłyście ze sobą blisko?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pinkamena nagle porwała się ze swego miejsca, wstała dynamicznie, tak, że krzesło prawie przewróciło się na podłogę. Spojrzała Gildzie prosto w oczy, uśmiechnęła się wrednie i przemówiła... Jeśli wrzaski wydobywające się z jej gardła oczywiście można nazwać mową...

- Phi... Wspaniałe... Jasne, dopóki nie pokazałaś swego prawdziwego oblicza żmijo!

A może tak powiesz, dlaczego się zepsuło hm? A może Rainbow Dash, symbol lojalności tak sama z siebie nagle straciła chęć, by się z tobą kolegować?!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gilda odpowiedziała uśmiechem w stronę Pinkaminy, po czym wstała wciąż na nią patrząc.

- Przepraszam, że pozwoliłam sobie zająć na nowo miejsce - odpowiedziała ze spokojem w głosie i skorzystała z wody którą wreszcie przyniesiono. - Wysoki Sądzie, stwierdzenie, że byłyśmy ze sobą blisko jest nieco dwuznaczne. To była tylko przyjaźń, jak widać nie trwała skoro jedna sytuacja ją zniszczyła. W dodatku teraz odnoszę wrażenie, że tylko ja tu jestem tą złą. Czy pozew o zniesławienie mojej osoby przez Pinkaminę był w ogóle wzięty pod uwagę? Nie widzę, żadnej reakcji, w dodatku ona cały czas mnie obraża - tu dopiero spojrzała na kucyka prowadzącego sprawę. - Czyżby wynik tej rozprawy był już z góry ustalony? Oczywiście, nie śmiem wątpić w sprawiedliwość tego miejsca, ani kompetencje Wysokiego Sądu, ale jest to dziwne...

Gilda wciąż stała, a jej emocje cały czas były przykryte maską przemyśleń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Zniszczyciel

Sędziego coraz bardziej dziwiły reakcje Gryficy oraz jej zachowania...

-W takim razie, jeżeli dobrze wnioskuję- Pani była dobrą przyjaciółką Rainbow Dash, po czym, gdy rzeczona spotkała pannę Pinkamenę, zerwała z Panią kontakty, oraz, z reakcji tu obecnej Pinkameny, przyjęła to Pani raczej w inny sposób, niż ze stoickim spokojem, jaki Panna tutaj reprezentuje?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gilda zacisnęła szpony o oparcie przed nią. Musiała to zrobić dość mocno, bowiem rozległ się krótki trzask.

- Odnoszę wrażenie, iż jest źle kiedy jestem spokojna - odparła już z istnie wymuszonym spokojem w głosie. - Ten dzień nie był dla mnie najlepszym. Gdy tylko przybyłam do Ponyville i spotkałam się z Rainbow, liczyłam na przyjazny dzień. Potem swoim natręctwem Pinkie mnie tylko rozjuszyła i z każdą minutą tego dnia było coraz gorzej. Gdy wreszcie trafiłam na przyjęcie, spotkała mnie seria... ekhem głupich kawałów. Byłam przekonana, że to Pinkie, więc wygarnęłam jej wszystko. Jak się później okazało, to Dash była twórcą tych żartów. To wszystko.

Gilda wciąż stała, a jej wzrok błądził gdzieś po podłodze. Wyglądała trochę jak zapalony lont od laski dynamitu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Zniszczyciel

Doktor już zupełnie nie pojmował reakcji gryficy, zaczęły one być dla Niego podejrzane

-Panno Gildo, proszę się uspokoić, jesteśmy tutaj, aby dowieść, kto jest winny, a kto nie.

Chciałbym teraz prosić o zdanie relacji ze wszystkich wydarzeń związanych ze sprawą przez świadków.

A Pani- Tutaj Sędzia zwrócił się do oskarżonej- Będzie musiała pokryć koszty naprawy mienia instytucji sądowej!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Tutaj nagle wstał nie widziany dotychczas przez nikogo osobnik w czarnym garniturze z fedorą na głowie. -Widziałem! -Krzyknął- Wszystko widziałem! -Krzyknął po raz drugi- Przepraszam wysoki sądzie ale szpiegowałem gildę i pinkamenę od czasu zajścia dziwnego smutku pomiędzy nią i jej przyjaciółkami i wiem że ta wredna suka gilda rozkazuje pinkamenie jak swojemu słudze i w dodatku wiem że gilda planowała w najbliższym czasie napad na farmę rodziny apple! Jeśli według niej to nie prawda to mam tu dowód! Tajemniczy osobnik wyciąga telefon i puszcza nagranie na którym słychać wrzaski gildy na pinkamenę, płacz i rozkazy gildy dawane pinkamenie o podłożeniu pod farmą sweet apple ładunków wybuchowych. - To wszystko co miałem do powiedzenia - Powiedział tajemniczy osobnik i usiadł na miejsce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...