Skocz do zawartości

Planeta Dominius


Recommended Posts

Spojrzała się na Tunder

I ty od tak chcesz opuścić statek? Wybacz nie ma mowy.

Po czym wróciła się szybko do swojego pokoju zabrała z niego swoje rzeczy i wróciła się do zbrojowni.

Dajcie mi chwilę zaraz się tym zajmę.

Wcześniej wyjmując elektrycznego hakera. Podeszła do zamka zbrojowni i podłączyła urządzenie do komputera. Po chwili system otworzył drzwi i zbrojownia była dostępna.

Nie ma za co.

Link do komentarza

-Ahhh... to nanodaktyle! To naj nie bezpieczniejsze stwory na planecie Dominius.

-Ewakuowac sie!

-Powtarzal glos z glosnikow.

-Szybko!

-Wlasnie w scianie zrobila sie dziura a z niej podobny do pterodaktyla zwierz z niebieskimi czolkami

-To nanodaktyl!

-Snow zaczela strzelac do niego z anty-materialnego pistoletu

Link do komentarza

-Twoja strzala go tylko dasnela wiesz jaka ma skore? Stacje radiowa mamy tam.

-Snow pokala na drzwi.

-nic sie nie bojcie!

-Zawolal general Tusk i wyjal M16. Nanodaktyl wzial go magia i rzucil prosto w Darka.

-Tusk! Dark nic ci nie jest?

-Powiedziala Snow i zaczela strzelac z niego drugim takim pistoletem.

Link do komentarza

Wycelowała w nanodaktyla z rakietnicy i wystrzeliła w niego rakietę rakieta wbiła mu się w głowę i wyrzuciła go poza statek eksplodując na bezpiecznej odległości.

Po czym pobiegła w stronę radiostacji otworzyła drzwi zaczęła przeszukiwać pomieszczenie w poszukiwaniu radiostacji między planetarnej i zabierając przy okazji kilka krótkofalówek. 

Link do komentarza

Trochę głupio jest się czepiać twórcy zabawy ale przez nagłe wejście Donalda Tuska nie wiem dokładnie co się dzieje ;D.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Ja ci się zaraz ewakuuję!

Socks zdjęła z grzbietu swój karabinek.Był podobny do karabinu snajperskiego "Vintorez" ale nie miał lunety i drewnianej kolby.Cały był pokryty rysunkami które przedstawiały znaczek Socks.W oczy najbardziej rzucał się napis "Skarpeta".Wystrzeliła kilka serii w głowę nadlatującego Nanodaktyla.

- Generał Tusk?Trochę śmieszne imię generale!

Link do komentarza

-Nanodaktyl spadl ze statku.

-Uwaga wiec ich!

-Na dlecialo jeszcze dwa nanodaktyle.

-Nie pozwolcie im sie dostac do systemow.

-Statek zaczol spadac w dol i nabierac predkosci.

-Uwaga spadamy. Nanodaktyle zniszczyly silniki!

-Bierzcie spadochrony.

-Snow powiedziala i pokazala polki ze sprzetem.

(To nie Donald Tusk. Tusk to imie generala. Wymyslilem imie na szybko. General jest nie przytomny)

Link do komentarza

- A gdzie my spadamy?!Na jaką planetę?!Cholera pegazy nie potrzebują spadochronów!

Socks wyleciała przez dziurę którą zrobił jeden z Nanodaktyli.Spadali właśnie w jakiś las.Szybko wróciła do statku.

- Wszystkie pegazy łapią kolegę i wylatują!Jesteśmy zbyt nisko!Jak wyskoczymy to sobie rozwalimy łby!

Link do komentarza

Przeszukała pokój radiowy i zabrała z niego radiostację miedzy planetarną i kilka krótkofalówek. Wyszła z pokoju i statek zaczął wybuchać Orange aktywowała swój system ochronny i silniki kiedy statek eksplodował na jego miejscu ukazała się wielka kłęba dymu i z tej kłęby po chwili wyleciała z dymu.

*Kaszle* W ostatniej chwili *zaśmiała się* 

Po chwili wylądowała kawałek dalej gdzie widziała spadochrony.

Link do komentarza

Markus wziął swoją kartę i ruszył w kierunku swojej kwatery. Gdy tylko się w niej znalazł wsadził wszystkie swoje rzeczy do szafy i położył się na łóżku aby wypocząć. Nie widział sensu porozmawiać z pozostałymi rekrutami, sam poradzi sobie najlepiej. Jedyne co musi robić to znosić ich na misjach a to chyba da się zrobić.

Link do komentarza

(Jezzlszcze statek nie wybuchl.)

-Tunder wyladowala w dzungli.

-Musze unikac gniazd Nanodaktyli.

-Nagle wyskoczyl Braddeozak.

-Kurcze no jeszcze Braddeozak.

-Snow zaczela strzelac do potwora. Tlumik zagluszal strzaly wiec nikt ja nie slyszal.

-Ufff... padl szybko. Mlody byl.

Link do komentarza

Towarzyszu Mani!Teraz statek spada i wybucha ;D.

A karta zrobiona O_o?Wiesz...w szukaniu zbyt dobra nie jestem ale chyba nie ma :P.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Cholera!Nie bierzemy spadochronów.Jesteśmy zbyt nisko.To cud że jeszcze troszeczkę się unosimy.Jak wyskoczymy to sobie przynajmniej połamiemy kopyta.Pegazy muszą wziąć ziemskich i jednorożce i z nimi wylecieć!

Krzyknęła do pegazów.Zrobiła kilka wdechów i wydechów po czym dodała:

- Ten kto nie pomoże kolegom ten będzie miał do czynienia z sądem wojennym!

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...