Planeta Dominius

[Vinylowy-Smok]

Mam pewnien pomysł by uniknąć nie jasności na statek weszła duża ilość kuców np z około 20 czy cuś żeby inni mogli wcielić się w swojego kuca

[Socks Chaser]

Imię: Socks Chaser

Płeć:Klacz

Wiek: 20 lat

Wygląd:  http://i.imgur.com/4BeFUdJ.png

Umiejętności: - Potrafi szybko się przemieszczać.

- Bardzo celnie strzela z karabinów snajperskich

Wady: - Dobrze współpracuje z innymi ale często ma problemy gdy musi zrobić coś sama

- Nie potrafi używać strzelb (No atakować wroga potrafi ale źle jej to idzie ponieważ woli karabiny snajperskie)

Ekwipunek: 

- AS VAL "Skarpeta"

- Vintorez "Chmurka"

[Ryś Raindrops]

Imię: Rainbow Paradise

Wiek: 19 lat

Płeć: Klacz

Wygląd: Turkusowa pegazica  z fioletową grzywą z niebieskimi refleksami. Ma małą, ledwie widoczną bliznę pod lewym  okiem w kształcie pioruna. Jej znaczek to trzy niebieskie tornada.

Umiejętności:

-Bardzo szybko lata

-Potrafi wywołać tornada

-Jest bardzo odporna na ból

- Wytrzyma długo bez pożywienia i picia

- Potrafi dobrze i szybko pływać, oraz nurkować

Wady:

- Szybko ufa nieznajomym

- Lubi sprawiać wrogowi cierpienie

Ekwipunek: Łuk, prowiant, scyzoryk, nożyce, lina

[eragon333]

-Snow jszcze dala trzem klaczkom karty do pokojow. Socks pokoj nr. 38, Rainbow paradise nr. 39 a Jenny karte do pokoju nr 42.

[Vinylowy-Smok]

Po wypiciu butelki piwa wstała z łóżka i podeszła do śmietnika wyrzuciła butelkę i wyszła z pokoju, gdyż postanowiła pójść na mostek. Podchodzi do tabliczek informacyjnych i widzi napisy. W lewo stołówka, magazyny, ochrona, zbrojownia. W prawo było Mostek, Natrysk, Toalety. I jak za uwarzyła napis mostek skierowała się w jego stronę.

[eragon333]

-O dzien dobry. Ty pewnie do rekrutow. Prosze o to karta. Ale jak bys byla zlodziejem to tu nic ne ma tylko sprzet do kolonizaji planet.

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała się na klacz ignorująco.

*wzdycha* Jak bym nie miała co brać tylko złoto, ty wiesz gdzie się znajdujesz chociaż? I przestań tym wymachiwać mi przed oczami bo zaraz krzywda ci się stanie.

Powiedziała normalnym głosem.

[Socks Chaser]

Socks znowu poszła nie w tę stronę.Gdy tylko zdała sobie sprawę że odłączyła się od grupy była chyba na drugim końcu statku.Pogalopowała przed siebie wypatrując niebieskiej grzywy.Nie minęło pół minuty a wpadła na jakąś pomarańczową klaczkę.

- Aj!Przepraszam moja wina!W-Wiesz gdzie jest sierżant Tu...Tunder Snow?

[Vinylowy-Smok]

Lecimy na planetę Dominius, która skolonizujemy. Wybrałaś chyba zły statek bo ten na długo nie wróci na ziemię. I spoko jestem Orange Steel jak byś chciała wiedzieć.

Odpowiedziała Jenny po czym wyciągnęła w jej stronę kopyto na przywitanie. Po czym wpadła na nią Socks.

Co? Gdzie? A nie nic się nie stało zdarza się *uśmiechnęła się* a sierżant jest obok ciebie *uśmiechnęła się* Jestem Orange Steel a ty?

I ponownie wyciągnęła kopyto w stronę Jenny a potem Socks na przywitanie. 

[eragon333]

-Tak wlasnie robimy to co powiedzial moj przedmowca.

-Powiedziaa sierzantka.

-I mysle, ze zginiemy.

-Powiedziala po cichu.

-A tak ja jem sierzant Snow Tunder. Ale wole by do mnie mowili po prostu Snow. Mowcie do mnie sierzant tylko przy innych wojskowych.

[Ryś Raindrops]

Rainbow Paradise zabrała kartę do pokoju i weszła do niego.

-No, muszę trochę odpocząć. Ooo... lodówka! Ciekawe co w niej mają.

Paradise  otworzyła lodówkę i wyjęła z niej kromkę z serem. Zaczęła powoli jeść. Położyła się na łóżku i powoli gryząc kanapkę wpatrywała się w sufit.

[Socks Chaser]

~W każdej zabawie jedna i ta sama postać.Do tego gram sobą...to jest takie dziwne że można pomylić z dziwnością -.-.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Sierżancie!Nie wzięłam swojej karty...chyba.Nazywam się Socks Chaser.

Powiedziała podając kopyto Orange.

- Sierżancie...mówi się K-O-L-O-N-I-Z-O-W-A-Ć.A skoro mamy zginąć to po co tam lecimy?

Powiedziała cicho się śmiejąc.

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała się na Tunder i usłyszała jak powiedziała to po cichu.

Zginiemy? Zginiemy! Proszę cię nie na mojej warcie. Pewnie czytałaś moją kartę ewidencyjną? Posiadam wyszkolenie i sprzęt medyczny jak i wyszkolenie militarne i do naprawiania różnego rodzaju sprzętu i mam odpowiedni sprzęt ze sobą.

[eragon333]

-Maly bo to jest statek sypialniany. Statki do koloniizacji sa cztery razy wieksze. A tak w ogole to jeszcze nikt potkreslam nikt! Nie wrocil zywo z tej planety.

-Powiedziala ze zdenerwowaniem Snow.

[Ryś Raindrops]

Paradise stała za Snow Tunder.

-Nikt? Ale co tam... poradzimy sobie. Od czego jesteśmy?

[Adm1RED]

Dark wychylił się z pokoju i poszedł do grupki.

- Witajcie. Co robicie?

Zapytał ponurym głosem uśmiechając się nie szczerze pokazując białe zęby i kły wampira. Po czym wrócił nie czekając na odpowiedź do swojego pokoju i położył się na łóżku rozmyślając.

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała się na Jenny.

Choć ze mną ja idę w tą stronę właśnie.

Po czym zaczęła iść w stronę mostku.

Opowiesz coś o sobie czy może ja mam zacząć?

[Socks Chaser]

- Proszę mi wybaczyć sierżancie ale nie mam karty do pokoju.Czy może "pani" mi ją dać?

Powiedziała bujając się w miejscu.

- Na mostek?Nawet szeregowy wie gdzie jest mostek!

[eragon333]

-Prosze o to karta zapomnialam ci ja dac.

-Snow dala Socks karte.

-Yyyyy! Yyyyyy! Yyyyy!

-Szybko za mna. Snow zaczela biec w strone zbrojowni.

[Vinylowy-Smok]

(wystarczyło napisać alarm huehue)

Kiedy usłyszała alarm od razu zawróciła i pobiegła w stronę zbrojowni za sierżant.

Chyba ktoś nas atakuje*pomyślała*

[Socks Chaser]

- Dopiero co dostałam kartę i już do zbrojowni.

Powiedziała i ruszyła za Tunder.

- Niech zgadnę...atakują nas?

[Ryś Raindrops]

Rainbow Paradise pobiegła do zbrojowni za resztą.

-No pięknie, już coś się dzieję...pewnie nas atakują.

[Adm1RED]

Dark usłyszał co mówiła Snow i wyszedł bez kamuflażu przed swój pokój uzbrojony w M4A1.

- Co się stało?

Zapytał i odbezpieczył karabin po czym pobiegł za Tunder.

[eragon333]

-Dokladnie to. Zobacz za okno. Nanodaktyle. To nedzne stwory.

-Powiedziala Tunder. Podeszla do drzwi. Podlorzyla do czytnika karte.

-Nie dziala dezaktywowala systemy. Szybko za mna do kapsoly awaryjnej!

[Vinylowy-Smok]

Spojrzała się na Tunder

I ty od tak chcesz opuścić statek? Wybacz nie ma mowy.

Po czym wróciła się szybko do swojego pokoju zabrała z niego swoje rzeczy i wróciła się do zbrojowni.

Dajcie mi chwilę zaraz się tym zajmę.

Wcześniej wyjmując elektrycznego hakera. Podeszła do zamka zbrojowni i podłączyła urządzenie do komputera. Po chwili system otworzył drzwi i zbrojownia była dostępna.

Nie ma za co.