Skocz do zawartości

Green Timid


Recommended Posts

Dx5aU3e.png

Imię: Green Timid
Wiek: 26
Rodzaj: Pegaz
Miejsce zamieszkania: Ponyville
Rodzina: Ciotka True Reason
Uroczy znaczek: Kontroler do gier
Historia: Green Timid urodziła się w Canterlocie, tam też spędziła swoje wczesne lata. Jej ojciec, White Storm, oraz matka, Light Breeze, pracowali w fabryce pogody, w związku z czym całymi dniami zostawała w domu razem ze starszym bratem, Strong Storm. Pewnego dnia, gdy Green miała 9 lat, podczas zabawy z bratem doszło do wypadku, w którym Strong stracił życie. Rodzice młodej klaczy doszli do wniosku, że zmiana otoczenia pomoże jej pogodzić się ze stratą, więc zwolnili się z pracy i we trójkę przeprowadzili się do Manehattan, gdzie szybko znaleźli nową pracę i szkołę dla córki. Niestety, strata ukochanego brata sprawiła, że Green zamknęła się w sobie, a uczucie to pogłębiał jeszcze fakt, że znalazła się w nowym, nieznanym miejscu. W szkole wszystkie kucyki chciały poznać nową koleżankę, ale ta nie potrafiła odezwać się ani słowem. W końcu wszyscy dali jej spokój. Później, mimo, że nadal się nie odzywała, dołączała do gier i zabaw innych kucyków. Poza szkołą Green prawie w ogóle nie opuszczała domu. Po około roku zaczęła rozmawiać z rówieśnikami, ale wciąż miała problem z wydobyciem z siebie głosu w większych gronie. Najlepiej czuła się gdy była członkiem grupy trzech, czterech kucyków. Wtedy też zaczęła zapraszać kolegów do domu na zabawy, co bardzo ucieszyło White'a i Light. Minęło dziewięć lat. W tym czasie Green zdobyła swój znaczek, gdy okazało się, że potrafi wymyślać nowe zabawy, które bardzo podobały się kolegom. Któregoś dnia Light ciężko zachorowała. Po wielomiesięcznym pobycie w szpitalu w końcu zmarła. Kilka dni później White również zginął w tragicznym wypadku, co przypomniało klaczy o okolicznościach śmierci Stronga. Starszy pegaz w ostatnich słowach nakazał córce wyjechać i odnaleźć jego siostrę w Canterlocie. To wydarzenie sprawiło że znowu zamknęła się w sobie. Jeszcze tego samego dnia spakowała się i wyjechała do ciotki. Lecz im bardziej pociąg zbliżał się do celu, tym większe wątpliwości ogarniały Green, w końcu w tamtym miejscu straciła brata. Nie mogąc zebrać w sobie wystarczająco odwagi, wysiadła na ostatniej stacji przed stolicą, w Ponyville. Tam napisała list do ciotki, w którym wyjaśniła sytuację i wynajęła domek na obrzeżach miasteczka. Ciotka zaczęła przysyłać jej pieniądze, dzięki którym była w stanie utrzymać siebie i dom. Ponieważ znów prawie całymi dniami nie opuszczała mieszkania, niewiele kucyków wiedziało, że w Ponyville pojawił się nowy mieszkaniec. Któregoś dnia, będąc na zakupach, Green została wypatrzona przez klacz o imieniu Pinkie Pie, która podeszła "przywitać" się z nowo poznaną przyjaciółką. Sposób bycia Pinkie wystraszył młodą pegazicę, która szybko uciekła do domu. Jeszcze tego samego dnia różowy kucyk, dowiedziawszy się od znajomych gdzie mieszka nowa obywatelka, poszła ją odwiedzić i zaprosić na przyjęcie powitalne. Po krótkiej rozmowie Pinkie zgodziła się nie robić przyjęcia, na co nalegała pegazica, ale pod warunkiem, że przedstawi ją swoim przyjaciółkom. Green niechętnie przystała na ten warunek. Minęło kilka dni i mimo, że Green nadal rzadko opuszczała swój domek, chociaż nieco częściej niż wcześniej, to teraz także przyjmowała u siebie nowe przyjaciółki.

Link do komentarza

Zapewne nie będę jedynym, który o to spyta, zatem daruję sobie wysyłanie pw:

 

Z jakiego powodu ponownie założyłeś wątek o swym OC, posealorze?

 

 

Miałeś jej historię w postaci fica. Czemu ją skompresowałeś i wrzuciłeś tutaj?

 

PS: Ładny wektor, ale smuci brak uroczego pada na uroczym tyłku.

Link do komentarza


Z jakiego powodu? Pewnie dlatego, że został skasowany? I nawet nie wiem dlaczego...

 

lol. Nie został skasowany, temat z Twoim OC był martwy od ponad roku, więc zgodnie z tym co napisane zostało w tym temacie, został on po prostu przeniesiony do archiwum i zgodnie z tym, co napisano we wcześniej zalinkowanym temacie, żeby go przywrócić wystarczyło napisać do mnie lub do Dolara.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...