Skocz do zawartości

Biura Adaptacyjne [NZ][TCB][Crossover][Slice of Life]


Czy wypiłbyś eliksir ponifikacyjny?  

209 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wypiłbyś eliksir ponifikacyjny?



Recommended Posts

W każdym fandomie są dzieła będące kamieniami milowymi, które pokazują kolejne etapy jego rozwoju. Niektóre z nich zyskują legendarny status... inne kultowy, jeszcze inne zaś... powiedzmy, że słusznie o nich zapomniano. W przypadku Biur Adaptacyjnych nie mogę sobie wyrobić jednoznacznej opinii, gdyż dane mi było przeczytać tylko jeden (w chwili obecnej jedyny dostępny na stronie) z siedmiu rozdziałów. Jednak po lekturze mam wrażenie, że nie nazwałbym go ani legendarnym ani nawet kultowym. Inna sprawa, że kultowe są np. filmy Uwe Bolla i żołnierskie tornistry z okresu PRL.

 

Biura Adaptacyjne to praca kooperatywna i to, że pisało ją kilka osób jest dostrzegalne, zarówno pod kątem postaci, poruszanych tematów jak i stylu. Fabuła opowiada o losach kilku bronnies, którzy otrzymali od Celestii i Luny list, w którym stwierdzono, że niebawem dojdzie do zderzenia Eqestrii i Ziemi, o ile bohaterowie nie zaczną propagować magii przyjaźni w czym ma im pomóc przemiana w kucyki.

 

Drogi czytelniku, uwierz mi proszę, że kiedy to czytałem, to założenia fabuły nie brzmiały tak bełkotliwie. Może po prostu źle je oddałem? A może...

 

Przejdźmy do konkretów. Moim zdaniem fanfik ten posiada obecnie wartość głównie historyczną. To nie tylko czas, gdy popularności nabiera motyw TCB ale zawiera on obraz fandomu z tamtego okresu. Kto nie chciałby przeczytać o tym jak ten postrzegał sam siebie, niemalże u szczytu swojej popularności?

 

Nie będę się skupiał na fabule, gdyż w momencie zakończenie rozdziału dopiero zaczyna się kształtować i trudno powiedzieć, w jakim podąży kierunku. Mogę jednak zauważyć kilka tendencji, które zdominowały pierwszy rozdział. Pierwszą z nich jest przegadanie i powtarzalność pewnych sytuacji. Bo zanim bohaterowie się zbiorą to wszyscy muszą rozważyć czy wypiją eliksir czy też nie oraz czy komuś go dadzą a jeśli tak to gdzie i jak go przekonają do tego by stał się kucykiem. Tego typu rozważania brzmiały dla mnie nieco żenująco. Równie interesujące były zachowania rodziców czy też dziadków, którzy jakoś nie przejmowali się szczególnie tym, że ich pociecha zmieniła się w kucyka. Znaczy, trochę się martwią ale jakoś nie próbują nic z tym zrobić. I to wszystko odbywa się głównie za pomocą dialogów nie opisów i nie streszczeń wydarzeń. Są one co prawda zabawne, nie mogę im tego odmówić, ale potrafią niewiele wnosić. Są one bowiem dyskusjami nad planami co zrobić niż tym co będzie zrobione i jak. Odnajdziemy tu zatem rozważania o tym czy bohaterowie zjedzą kabanosa, z czego kabanos jest zrobiony i czy w ogóle mogą jeść mięso bo mogą nie mieć kłów. Słowem, mógłbym to uznać za zapis słowo w słowo z jakiegoś meeta, ale przecież w utworach literackich nie chodzi o to by pisać dużo, zalewać czytelnika nieistotnym informacjami tylko by być konkretnym. Opisy z kolei potrafią przedstawiać drobne, nieistotne elementy inne zaś to klasyczna grafomania, która mogłyby służyć przykładem do książki Galeria złamanych piór autorstwa Feliksa W. Kresa.

 

Co do postaci, to mam wrażenie, że są tutaj tak naprawdę dwie: Dawid i cała reszta, których imion i to w co się zamienili nie mogę spamiętać. Chciałem wspomnieć o tych drugich, ale nie pamiętam dokładnie czym się wyróżniają, poza tym, że się zamienili w kucyki i teraz uczą się lqatać pomimo lęku wysokości lub czytać prognozy pogody dla lotników. Ich zmagania z rzeczywistością, w której potrzebne im są palce, a których teraz nie mają bo zastąpiły je kopytka, są na ogół śmieszne. Duża część tekstu jest o tym jak bohaterowie się adaptują do bycia kucykami. Jednak, jak napisałem wyżej, zlewają mi się one w jedną osobę.

 

Tą drugą jest natomiast Dawid Husarski. Właściwie nie wiem czy potrzeba dokładnie go przybliżać. Uczynię to, ale starszym widzom może wystarczy pewne porównanie. Pamiętacie może Mariana Koniuszko z serialu Zmiennicy? Dawid jest takim właśnie Marianem... tylko, że  napisanym przez autora zupełnie na serio. I efekt jest przekomiczny. Można go podsumować cytatem:

 

Cytat

Dwadzieścia parę lat, matura za pasem.

 

Dawid ma pretensje do wszystkiego i o wszystko. Geniusz aktorstwa, któremu matka podcięła skrzydła i niszczy go tym, że ma w pokoju bałagan! A gdy krytykuje matkę i siostrę za to, że on ma wykształcenie, którego one nie mają to aż się prosi zacytować porucznika Borewicza odpowiadającego mężowi prawdopodobnej samobójczyni, który pouczał milicjanta o zakresie jego obowiązków (odcinek Ścigany przez samego siebie):

 

Cytat

- A pan ma jakie wykształcenie?
- Niepełne średnie.

 

Niestety nie podejrzewam autora fragmentów o Dawidzie ani o znajomość tych seriali, ani tym bardziej o świadomą parodię pewnego typu ludzi. Właściwie to jestem zadowolony, że nie dowiedziałem się o fandomie MLP z tego fanfika, gdyż miałbym o nim bardzo złą opinię.

 

Styl jest zróżnicowany, interpunkcja wybiórcza a nawet tam gdzie jest podejrzewam, że nie musi być przykładem poprawnego użycia. Wydaje mi się jednak, że autorzy mieli już pierwsze próby literackie za sobą i nieco wyrobione pióro, bo poza bełkotliwą treścią, czyta się ten utwór dość szybko.

 

Podsumowując pierwszy rozdział dam także odpowiedź czy warto sięgnąć po Biuro Adaptacyjne. Moim zdaniem jest on warty przeczytania tylko przez osoby, które interesują się historią fandomu. Jest tutaj bowiem zawarty jego autoportret. Przedstawia on ludzi niezrozumiałych i borykających się z odrzuceniem, choć nie mogę stwierdzić, że zupełnie bez własnej winy. Na ile on jest prawdziwy? Nie jestem tego w stanie dziś stwierdzić. Ponadto zwracają uwagę smaczki jak np. posługiwanie się komunikatorem Gadu Gadu czy forum zamiast Discordem czy Messengerem. Podoba mi się również ukazany tutaj entuzjazm wczesnego fandomu z którego wyrosły memy o tym, że po śmierci Rainbow Dash zabierze cię do Equestrii czy też odpowiadanie sobie na pytanie jakim byłbym kucykiem, jaka byłaby moja ponysona. Poza tym jednak, nie polecam. 
  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...