Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/01/20 w Posty

  1. "w formie, która nas ostatnio nie zachwyciła" - niech mówią za siebie. Dla mnie film się podobał Cieszę się, że powstaje druga część tym bardziej, że będzie mieć nową historię.
    1 point
  2. @Magda B bardzo dziękuję za te jakże obszerne komentarze. Pragnę się jednak odnieść do kilku poruszonych przez Ciebie kwestii. Zacznijmy od tego, że SA nigdy nie miało być fikiem pełnym fajerwerków, choć takie momenty dostanie. SA miało raczej przedstawiać świat, jego realia i również rutynę. No i stanowić dla mnie poletko do wstawiania tych wszystkich rzeczy, których bym nie użyła w poważnym fiku - jak choćby ta sekwencja snu. No i zabawą konwencją TCB oraz wyzwaniem w postaci napisania fika z self insertem - co się nie do końca udaje w pewnych kwestiach. Ogółem SA to głównie [Slice of Life], a [Adventure] to raczej wycieczka po innym świecie. Odnośnie samej postaci - na pewno moim zamiarem nie było stworzyć bohaterki, która nienawidzi świata. Raczej osobę, która jest zirytowana w danym momencie i nie lubi pewnych aspektów swojego życia. Nie powiedziałabym też, by fanfikowa Cahan w ogóle się zmieniła w ciągu tych siedmiu rozdziałów - może poza czasem, kiedy znajdowała się pod wpływem Pierwszego Płomienia, ale to się nie liczy. Moim celem było pisanie postaci bardziej realistycznych, które mają czasem gorszy dzień i nie zawsze są miłe, nawet jeśli generalnie są miłe. Co do trawy na lądowisku... Prawdopodobnie mój błąd albo po prostu fragment, w którym z jakiegoś powodu brakuje śniegu, ale raczej to pierwsze. Czemu pewnych rzeczy nie ma więcej? Z wielu powodów - chociażby dlatego, że ten fanfik już jest dość długi w stosunku do tego ile w nim się dzieje. Nie chciałam go niepotrzebnie przedłużać czysto komediowymi sekwencjami, które byłyby zwyczajnie męczące po pierwszych pięciu stronach. A Smak Arbuza komedią nie jest. Jako autorka rzekłabym, że pod wieloma względami bliżej mu do horroru. Co do stanu stołówki - wcześniej Cahan nie zwracała na to uwagi, bo nie musiała tego sprzątać. Wchodziła, wychodziła, resztę miała głęboko w zadzie. I nie łaziła tam, kiedy pomieszczenie było puste. Generalnie konwertyci często przewracają miski czy zrzucają je na podłogę. Lub dają ciała przy nakładaniu potraw. Z obsługi kuchni tak naprawdę niemiła była jedna klacz - szefowa. Zresztą, czy wszyscy Equestrianie powinni być mili? Problemem kuchni było przeładowanie robotą i świąteczne braki kadrowe. Co do Lunaliów i Dnia Oczekiwania Wiosny, czyli tej dziwnej części rodziału VII... VII to rozdział świąteczny. Wigilia Serdeczności zajęła znaczną część czasu antenowego, a nie chciałam osobno wydawać Lunaliów i DOW - krótki fragment, a jednocześnie chciałam pokazać więcej świąt oraz umieścić pewne ważne fabularnie fragmenty. Nie miałam też pomysłu na sensowny podział rozdziału. Przyznaję też, że nie myślę o Wattapadzie, tylko o wersji domyślnej - google docs. Co do akcji - kolejny rozdział ma być ostatnim dziejącym się w Ośrodku. I zawierać już nieco więcej akcji niż VII.
    1 point
  3. + mimo dolegliwości uparłem się aby wreszcie zdjąć gramofon z szafy i go naprawić - dawał silne zakłócenia na tor audio, które jak się okazało pochodziły od elektroniki sterującej napędem bezpośrednim talerza. + postanowiłem zamówić wkładkę MM Ortofon 2M Bronze + zgodnie z zaleceniem lekarza piję dużo piwa - prawa nera mnie zaczyna boleć
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...