Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 10/07/22 we wszystkich miejscach

  1. MOJE OCZY! Zacznijmy od tego i to bardzo ważnego punktu: Jeśli zamierzasz przeczytać ten fanfik, przyszykuj już sobie jakąś miskę z wodą, albo lepiej wybielaczem i odstaw, aby zrobiła się zimniejsza, ale nadal była ciepła (tak w razie byś się nie przeziębił). Ponieważ po lekturze twoje oczy zobaczą taką ilość błędów, że uderzą w ciebie niczym Rzymski legion. Brak kropek ostrzela ciebie niczym trebusze. Przecinków jest tyle co nie miara, tylko nie tam gdzie mają być i nie ma ich tam gdzie powinny, więc będą cię męczyć niczym podjeżdżające i uciekające oddziały konnicy. Ostrzelają cię zwykłe myślniki zamiast półpauz, niczym strzały z zastępu łuczników ale spokojnie, raczej nie trafią, ponieważ gdzieniegdzie ich brakuje. Na koniec za to uderzy w ciebie fala piechoty, ciężko zbrojnej piechoty liczonej w setkach, a może i w tysiącach... Błędy ortograficzne. Zamiast "ł" jest "l", nie ma "ą", "ę", "ź" itd. Skoro to mamy za sobą, pora przejść do innej ważnej kwestii... Fabuła dzieje się za szybko. Oczywiście ktoś powie: " Ale ja lubie wolmo". Tylko mi nie chodzi o to, że fabuła się dłuży, a o sztuczne przyśpieszanie jej biegu. Wydaje się, że w niektórych miejscach brakuje zdań, paru linijek dialogu, czy całych akapitów. Wątek się gubi, a główny bohater dostaje rozwiązania jak na tacy, za to realizacja jego planów nigdy wręcz nie zawodzi. Czuć, że spokojnie można by akcję rozwinąć/rozciągnąć na parę stron i wszyłoby jej to na dobre. Postacie dostałyby więcej developingu, sceny lepiej byłyby opisane no i może w końcu czytelnik wiedziałby co się właściwie dzieje. Nie zrozumcie mnie jednak źle. Historia trzyma się kupy, jeśli się w nią zagłębimy. Inny świat i inna linia czasowa. Trochę podróży w czasie, która jest zrobiona nawet okej. Parę nowych postaci które da się polubić, jak również i stare z pozamienianymi osobowościami, czy też nie jak jest w przypadku Rarity. Bohater ma prosty cel: wrócić do swojego świata. Natomiast to że po drodze wplątuje się w różne afery to inna sprawa. Oczywiście towarzyszymy mu więc w procesie ich rozwiązywania. Co do samego bohatera... Jest niespójny. Poznajemy go jako zwykłego kuca, po jakiś ośmiu rozdziałach wspomina, że był na studiach archeologicznych (czy jak się one zwą), raz jest dżentelkucem do przesady, innym razem jest zwykłym chamem i bucem, kłamie nałogowo, ale równie często się zwierza z problemów. No i jego sposób narracji zmienia się drastycznie na kartach opowiadania, przez co wydaje się przechodzić zmiany, ale nie widać tego w opowiadaniu (przynajmniej ja tak to widzę). Reszta postaci jest w porządku. Pomysły są, przedstawione również są i ich charaktery żyją, ale dostają praktycznie zero developingu. Żadna z postaci jakoś bardzo się nie zmienia, zupełnie jakby wszystkie były AJ z oryginalnego serialu, a w zamian nie dostajemy nawet jakoś dużo scen z ich udziałem. Żadnego głębszego rozwoju, żadnych wskazówek odnośnie zawiłej przeszłości większości obsady, a przecież znajdujemy się "Po Drugiej Stronie Lustra", więc raczej powinno rozwinąć się temat różnic dwóch wymiarów. Osobiście sądzę, że dowiadujemy się najwięcej o drugiej Twilight i to pomimo że nie jest głównym bohaterem. Druga byłaby chyba Flutka i Rainbow, a tak w kwestii backstory postaci mamy suszę, albo bardziej pustynię, brakuje tylko żeby przeturlał się tędy jakiś biegacz. Osobiście sądzę, że bawiłbym się o dwie stacje kolejowe lepiej, jeśli istniałaby tu chociaż korekta. Jednak... Polecam. Fik nie jest długi. Rozdziały mają po około 5-8 stron i nie zmuszają do zbytniego skupiania się na lekturze (zresztą tego nie polecam, bo trzeba będzie jeszcze wydłubać oczy i wstawić nowe). Obczajcie więc i męczcie autora o korektę, to może ją zrobi dla kolejnych czytelników. ENJOY!!!
    2 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...