Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 02/02/23 we wszystkich miejscach

  1. Ile współczesnych kreskówek amerykańskich w ogóle widziałeś? Bo ja sporo. 1. Bardzo słaby styl graficzny - to kwestia gustu. Często upraszcza się niektóre rzeczy, by płynność animacji była lepsza, szczególnie, to już nie są czasy, kiedy robiło się ostry recykling scen, postaci, itd. Do tego dochodzi kwestia nostalgii. Ale nie powiedziałabym, by chociaż by "The Owl House", "Hilda", "Cuphead Show", "Arcane", "Castlevania" czy "Dragon Prince" miałyby się tu czego wstydzić. 2. Eeee... Nie? Zależy oczywiście od tego dla jakiej grupy wiekowej jest dana kreskówka, ale to zawsze tak było, że bajeczki dla najmłodszych nierzadko trwały 5-10 minut. 3. Nie wszystko musi mieć morał. Jako pokolenie lat 90 powiedziałabym, że większość kreskówek jakie oglądałam w dzieciństwie nie miała żadnych morałów. A i chciwość w umiarkowanym zakresie niekoniecznie jest zła. Powiedziałabym, że współczesne kreskówki często mają dojrzalsze podejście do poważnych i realnych problemów. 4. ...jakie kreskówki Ty oglądasz? I jakie kreskówki oglądałeś kiedyś? Bo w ciągu ostatniej dekady pojawiły się seriale animowane o najlepszych, najbardziej złożonych fabułach, ciągnących się przez parę sezonów. Jasne, wtopy też są, ale kiedyś wcale nie było inaczej. 5. Część z tych dzieci jest lesbijkami i gejami, choć niekoniecznie jeszcze o tym wie. Część ma rodziców, wujków, ciotki czy zna ludzi, którzy nimi są. Co jest nieodpowiedniego dla dzieci w czymś takim? Przecież te seriale nie pokazują, że "BO WIECIE, SEGZ". O nie, tacy ludzie istnieją, nikomu nie szkodzą, weźmy udawajmy, że nie, bo dzieci to takie głupie są, na pewno nie zrozumieją 6. Przykłady. Jedyne usuwanie jakie widziałam, to "Infinity Train", które zostało usunięte na życzenie autora, a nie z powodu cancel culture. Na takim Disney+ masz te różne "problematyczne" stare produkcje, tylko na początku wyświetla się komunikat, że zawierają treści takie a takie, więc nic strasznego. 7. Czasami przyczyna jest taka, że oryginał był po prostu beznadziejną reklamą zabawek, w której wszystkie postacie były odlane z jednej formy jak w przypadku "She Ry". I tu nowa wersja jest zupełnie różna od starej, ale przy okazji jest znacznie, znacznie lepsza. Jeśli myślisz o "Velmie", to brawo, odkryłeś tani skok na kasę, który leci na kontrowersji i na tym, że laska od scenariusza i głównej roli napisała self insert fanfika. Ale takie zmiany designów postaci, ich ras itd. też są stare jak przemysł filmowy. Widać to nawet w przypadku naszych drogich klaczy z Mane6. 8. JAKIE SERIALE TY OGLĄDASZ? Bo ja oglądałam takie, w których były i niesamowite akcje, i genialne sceny walk. Trupy, mrok i wszystko. 9. To naprawdę brzmi jakbyś obejrzał "Velmę" i oceniał cały przemysł filmowy na podstawie jednego gniota, zupełnie ignorując całą resztę. 10. Nie da się rozbawić wszystkich. Może po prostu oglądasz złe seriale?
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Utwórz nowe...