Kiedyś coś pisałem z zagranicznymi znajomymi o perfumach i rozmowa zeszła na kucyki. Bywa. Jak według Was kucyki powinny pachnieć?
Oczywiście jest to zabawa, ale może ktoś znajdzie dla niej zastosowanie praktycznie. Zapach byłby ciekawym dopełnieniem przebrania, więc wyjątkowo nie chodzi mi o odpowiedzi typu "stajnią" czy "potem". Ewentualnie, jak w temacie, można by próbować żeby taki zapach miał pluszak. Byłoby to jakieś urozmaicenie w tuleniu.
Pozwolę sobie zacząć:
Applejack (i tu nie będzie zaskoczenia) powinna pachnieć jabłkami,
Derpy jak muffiny (w myśl zasady że pachniesz tym, co jesz),
Soarin szarlotką,
Berry Punch tanim winem,
Pinkie Pie watą cukrową,
Rarity pianką, w myśl żartu, ale jak ktoś ma zapachy kojarzące się z warsztatem krawieckim to też by pasowało,
Fluttershy mogła by pachnieć lasem,
Twilight jak książki (tak, stare i nowe książki mają swój zapach),
a dalej to właściwie nie wiem. Zachęcam do dopisywania.