Skocz do zawartości

Lyokoheros

Brony
  • Zawartość

    382
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Lyokoheros wygrał w ostatnim dniu 19 Styczeń 2021

Lyokoheros ma najbardziej lubianą zawartość!

3 obserwujących

O Lyokoheros

  • Urodziny 01/20/1996

Kontakt

Informacje profilowe

  • Płeć
    Ogier
  • Miasto
    Luboń
  • Zainteresowania
    Kod Lyoko, MLP, gry, szeroko pojęta fantastyka, pisarstwo
  • Ulubiona postać
    Sunset Shimmer, a także w pewnym stopniu większość postaci, ale pośród nich szczególnie Celestia.

Ostatnio na profilu byli

11638 wyświetleń profilu

Lyokoheros's Achievements

Nastoletni kucyk

Nastoletni kucyk (5/17)

186

Reputacja

Aktualizacja statusu

Zobacz wszystkie aktualizacje Lyokoheros

  1. W najbliższy piątek Dzień Sunset Shimmer... a dzisiejsze czytania wyjątkowo do niej pasujące. 

    Syr 27,30 - 28,7

    Spoiler

    Złość i gniew są obrzydliwościami, których trzyma się grzesznik.
    Tego, kto się mści, spotka pomsta od Pana, On grzechy jego dokładnie zachowa w pamięci.
    Odpuść przewinę bliźniemu, a wówczas, gdy błagać będziesz, zostaną ci odpuszczone grzechy.
    Gdy człowiek żywi złość przeciw drugiemu, jakże u Pana szukać będzie uzdrowienia? Nie ma on miłosierdzia nad człowiekiem do siebie podobnym, jakże błagać będzie o odpuszczenie swoich własnych grzechów? Sam, będąc ciałem, trwa w nienawiści, któż więc zyska dla niego odpuszczenie grzechów? Pamiętaj o rzeczach ostatecznych i przestań nienawidzić – o rozkładzie ciała, o śmierci, i trzymaj się przykazań!
    Pamiętaj o przykazaniach i nie miej w nienawiści bliźniego – o przymierzu Najwyższego, i daruj obrazę!

    Mt 18, 21-35

    Spoiler

    Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?»
    Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.
    Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać.
    Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.
    Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.
    Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.
    Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu.
    Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».

     

    Zarówno pierwsze czytanie ze Starego Testamentu(Mądrość Syracha) jak i Ewangelia (wg. Świętego Mateusza) były bowiem o przebaczeniu. A pierwsze również o gniewie i konieczności pozbycia się go... 

    Czyż to nie pasuje wręcz idealnie do Sunset? Wszak jakie dwa słowa lepiej opisują jej życie i jej historie niż właśnie przebaczenie i nawrócenie? Przebaczenie które otrzymała i które potem dawała...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [38 więcej]
    2. Killer Poke

      Killer Poke

      @Midday Shine śmieję tylko.

      @Lyokoheros nie bierz tego do siebie ale jak właśnie odbieram "głoszenie prawd wiary" poprzez postaci z bajek.

      Pozwól że wyjaśnię: w kwestii posługiwania się postacią z bajki (i to całkiem niepoważnej bajki) w celach misjonarskich... to budzi jakiś taki niesmak. Pomyśl, jak Byś odebrał to, jak by ktoś za pomocą postaci Homera Simpsona chciał głosić ewangelię którą wyznajesz... Ja wiem że moje przekonania i poglądy jako ateisty są w oczach katolika niczym ściek uliczny, ale nawet jak nie chciał bym aby za pomocą bajkowych postaci ktoś je rozgłaszał.niewatpliwie dla Ciebie, wiara jest najistotniejszą sprawą w życiu, a postępowanie wg jej wytycznych zasadniczym celem życia w ogóle. Stąd propagowanie tak istotnych dla Ciebie przekonań jak kwestia wiary za pomocą "kukiełkowego teatru" jest ośmieszeniem tychże przekonań. Żaden misjonarz nie przekonuje ludzi w dziczy do chrześcijaństwa za pomocą gumisiów czy papy smerfa. W końcu z puntu widzenia "głosiciela" jest to bardzo poważna, życiowa wręcz sprawa i przedstawianie jej w ten sposób tylko ją ośmiesza/spłyca/czyni bardziej groteskową i niepoważną. Przez wzgląd na prawo każdego człowieka do posiadania swoich przekonań, wierzeń lub niewierzeń i opinii, tak czy siak należy się mu szacunek.

      @Midday Shine: "Mała uwaga: o ile dobrze pamiętam z historii, faszyści zwalczali chrześcijaństwo..." - przypomnę: got mit uns, santa maria dell'anima i ogólna postawa watykanu wobec zbrodniarzy ss...

    3. Lyokoheros

      Lyokoheros

      Eh, @Bergamo...niby rozumiesz, a jednak nie rozumiesz...

      Gdyby ktoś używał postaci Homera Simpsona by głosić Ewangelię wśród fanów SImsonów to mnie by to bardzo cieszyło i bym mu pogratulował. 

      Porównanie z przekonywaniem ludzi w dziczy za pomocą Papy Smerfa i Gumisiów w dziczy - gdzie co oczywiste tych postaci nie znają - jest więc kompletnie od rzeczy. Mającym sens porównaniem byłoby raczej wykorzystywanie do tego celu ich legend i opowieści... z tym, że to byłoby właśnie dobre. 

      Spoiler

      Aż przypomniała mi się pewna wypowiedź Cejrowskiego, o tym jaki to błąd popełnili konkwistadorzy, podczas prób nawracania Indian (które swoją drogą były głównie zwykłą wymówką i o ile wiem, te siłowe próby nawracania były potępiane przez papieży). Ci Indianie z powodu swoich wierzeń składali ofiary z ludzi na przebłaganie Bogom. A wystarczyło im powiedzieć, że ta ofiara już się dokonała w osobie Jezusa Chrystusa.Jest w tym owszem pewne uproszczenie, ale pozwoliłoby to łatwiej przekazać tym ludziom sens wiary.

      Tak samo jak głoszenie wśród fanów Smerfów czy Gumisi przy pomocy postaci z tych bajek.

      Nie ośmiesza to wiary, a pozwala jej lepiej docierać do kolejnych grup ludzi. 

       

      Nigdy też w żadnej mierze nie twierdziłem jakoby jakimkolwiek grupom ludzi nie należał się szacunek. Wręcz przeciwnie mimo potępiania pewnych zachowań czy poglądów wyraźnie podkreślałem, że nie oznacza to odmawiania szacunku ludziom je reprezentującym. 

       

      No i pozwolę sobie na parę sprostowań dotyczących niektórych przekłamań, jakich co poniektórzy się tu dopuścili. 

      Po pierwsze Ku Klux Klan nie tylko nie jest katolicki, ale jest wręcz antykatolicki(to organizacja protestancka), tak więc powoływanie się w tej dyskusji na ten przykład jest od rzeczy - no chyba, że chciałeś pokazać, że prześladowania katolików i nienawiść do katolicyzmu nie od dziś są zjawiskiem zadziwiająco powszechnym

      Pozwolę sobie tu zacytować fragment wikipedii:

      Spoiler

      Ku Klux Klan (KKK) – organizacja rasistowska, utworzona w miejscowości Pulaski w Stanach Zjednoczonych, częściowo zakonspirowana, walcząca o utrzymanie supremacji białych w USA i dążąca do ograniczenia praw innych grup rasowych i etnicznych, głównie Afroamerykanów i Żydów, oraz katolików jako grupy wyznaniowej,

       

      Hitler, może i owszem wypowiadał się pochlebnie o protestantyzmie(zresztą o ile wiem sam był protestantem), bo ten faktycznie nie stoi na specjalnej przeszkodzie reżimów, ale z katolicyzmem jest odwrotnie. I poparcie Hitlera w poszczególnych rejonach było odwrotnie proporcjonalne do ilości katolików w nich. 

      Natomiast twierdzenie jakoby papieże jakkolwiek Hitlera (tudzież inne reżimy) popierali, to zasadniczo srogie przekłamanie, owszem niektóre może i wykorzystywały katolicyzmu w swoje propagandzie, ale czy można to racjonalnie uznać za winę katolicyzmu?

      Zresztą tu mała garść faktów w tej sprawie:

      Spoiler

      18838874_1903790353214924_91459384455049

      18813711_1903804769880149_86294148724125

      12316200_1659124901014805_46124588163267

      Jest też artykul na wikipedii, który m. in. wyjaśnia dlaczego w swoich działaniach Pius XII bywał powściągliwy

      18893258_1903797186547574_65113616402089

      Zresztą istniał nawet hilterowski  plan pojmania XII:

      17553543_1871222583138368_32984387879501

      Z tym Gott mit uns, to też kolejna manipulacja historyczna:

      12919725_1702819549978673_74799292862983

       

       

      I coś w kwestii dlaczego to katolicyzm jako jedyny był tak szkodliwy dla wszelkich reżimów, a protestantyzm i nie tylko często się podobał:
      17309794_1865528993707727_28523254609578

      Dodam, że autor tych grafik był ateistą, zanim zaczął się bardziej zagłębiać w historię i odkrył ile prawdy jest w tych wszystkich antykatolickich argumentach

       

      Ponadto mówienie z waszej strony o stanowisku naukowym jest wręcz śmieszne, gdyż nie dość, że sami posługujecie się po prostu ideologią - i nie potraficie wskazać źródeł, którym nie udowodniłem lub nie wskazałem udowodnienia metodologicznych błędów, co dyskredytuje je jako naukowe - to jeszcze robiliście to wszystko nie mając nawet legitymizujących wasze działania zapisów w regulaminie!

      Po czym odebraliście mi funkcje... wbrew własnym słowom, że nie zrobicie tego, o ile zgodzę się na wasze warunki, na które przed nałożeniem bana ostatecznie - choć z niechęcią - się zgodziłem. 

      I jeszcze w tym temacie. Nie, nie bawiłem się w pana tego miejsca. Nie miało to też nic wspólnego z krzykiem rozpaczy czy porażki, a tym, że - mimo wszystko - ten dział wciąż był dla mnie ważny, więc gdy byłem proszony - bo prośby te odbierałem jako kierowane do mnie - to wpisywałem kolejne osoby. Po prostu i to nie jest kwestia czatowania, ale faktu, że na forum otrzymuje się powiadomienia z obserwowanych tematów. A zwykle mam forum na kompie włączone. Tyle i tylko tyle. 

       

      W dodatku mówienie o tym by katolicyzm był plagą to skrajna bezczelność i ignorancja. Zwłaszcza w kontekście naszego państwa. To katolicyzm walnie przyczynił się do powstania naszego państwa i kultury. I nie tylko naszej, jest on głównym fundamentem całej kultury Europejskiej, jej korzeniami(od których w wielu krajach się odcina, co bynajmniej nie przynosi żadnych dobrych skutków, i zawsze tak się w historii działo). Większość zdobyczy współczesnej cywilizacji zawdzięczamy właśnie katolicyzmowi. Prawo międzynarodowe, międzynarodowe tytuły naukowe, system edukacji, uniwersytety, instytucja obrońcy czy domniemanie niewinności a także zachowanie wiedzy antycznej po upadku Cesarstwa Rzymskiego, wiele osiągnieć technicznych i naukowych to wszystko zdobycze katolicyzmu. 

       

      Więc, jeśli chcecie przedstawiać jakieś argumenty przeciwko katolicyzmowi - proszę bardzo, ale niech chociaż będą w miarę rzetelne. Choć nie wiem, czy takie znajdziecie. Bardzo wątpię nawet. 

       

       

    4. Killer Poke

      Killer Poke

      "Gdyby ktoś używał postaci Homera Simpsona by głosić Ewangelię wśród fanów SImsonów to mnie by to bardzo cieszyło i bym mu pogratulował." - a jednak hierarchowie nie uciekają się do takich zagrywek. Wkładanie spraw wyznaniowych i innych ważnych życiowych w usta postaci z bajek z automatu obniża rangę przekazu. Z resztą były odcinki w których bohaterowie Simpsonów na zlecenie Montgomer'ego  Burns'a odgrywali sceny biblijne i było to w kontekście wyznaniowym co najmniej żenujące. 

      "Porównanie z przekonywaniem ludzi w dziczy za pomocą Papy Smerfa i Gumisiów w dziczy" - użyłem słów ludzi w dziczy dlatego, że w większości przypadków wobec takich ludzi misjonarskie akcje przynoszą rezultaty. Są to ludzie o nie do końca określonym systemie religijnym i poglądach (czy ogólnie rzecz biorąc bardzo mało wiedzą o świecie), wobec tego można na nie łatwo wpłynąć. Ale zapewniam Cię, że taki misjonarz mimo najszczerszych chęci nic by nie zdziałał wobec kogoś kto jest święcie przekonany o racji swojej własnej wiary/niewiary. Bo poniekąd w jego wierzeniach też jest, że musi wytrwać w wierze swoich ojców. Niech misjonarz chrześcijański pogada z muzułmaninem albo z wyznawcą judaizmu albo ze mną :D - nie wiele zdziała. 

      "A wystarczyło im powiedzieć, że ta ofiara już się dokonała w osobie Jezusa Chrystusa." - a indianie co na to by  powiedzieli...? Kim był ten jezus, co on dla mnie zrobił. Ty (misjonarzu) twierdzisz że on umarł czy coś, a deszczu jak nie było tak nie ma... Nie będę robić czegoś tylko dlatego że ty (misjonarzu) tak mi powiedziałeś. Tak czy siak wychodzi na to że potencjalni wierni musieli by uwierzyć misjonarzowi - człowiekowi.

      A gumisiów i papy smerfa użyłem w celu podkreślenia groteskowości sytuacji: Bunia z Grafim byli na pasterce i widzieli jak Iktorn z Tołdim nie poszli do komunii bo się nie wyspowiadali. Pomyśl w kontekście tych konkretnych postaci, jak to brzmi... 

      Ponadto MLP:FiM nie jest nacechowane jakimikolwiek akcentami typowymi dla któregokolwiek wyznania, bo w przeciwnym razie grono adresatów ideowych było by zbyt wąskie i hajsy by się firmie nie zgadzały. W serialu mamy przedstawiony wachlarz wartości moralnych i relacji społecznych, powszechnie uważanych za z wszech miar prawidłowe, pozytywne i dobre (tak po prostu). I nie trzeba okraszać poszczególnych postaci doktryną religijną czy jakąś ideą aby udoskonalić ich świat. Tak jak jedni nie lubią jak jakiś ratysta ponista tworzy clopy ich ulubionych postaci, tak samo drudzy mogą nie lubić wciskania czy przypisywania wybranym postaciom jakichś przekonań czy idei. Bo to zakłóca ogólny odbiór postaci przez widzów. Owszem fandom spekuluje co do historii i ogólnie postaci, ale zwykle robi to na podstawie danych (nawet szczątkowych) dostarczonych przez twórców serialu i w granicach/realiach świata przedstawionego. Pomijam w tym miejscu fanficki.

      "Nigdy też w żadnej mierze nie twierdziłem jakoby jakimkolwiek grupom ludzi nie należał się szacunek. Wręcz przeciwnie mimo potępiania pewnych zachowań czy poglądów wyraźnie podkreślałem, że nie oznacza to odmawiania szacunku ludziom je reprezentującym." - tego zdania nie kierowałem do Ciebie :).

    5. Pokaż następne komentarze  [3 więcej]
×
×
  • Utwórz nowe...