Skocz do zawartości

Wilk11

Brony
  • Zawartość

    570
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wilk11

  1. Wilk11

    (inka2001) Zdobywca.

    Szafir, piękny, duży, niebieski, lśniący, szafir. W księżycowym świetle wyglądał pięknie, było w nim jednak coś dziwnego, coś tańczyło w środku, jakby płomień, ale niebieski. Nie wydzielał światła, był tylko ciepły w dotyku.
  2. Nagle w pewnej odległości zabłysnęło soczyście czerwone światełko. - No chodź! - powiedziała Twilight gdzieś w ciemnościach.
  3. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    Pałac wyglądał na opustoszały. Słońce lekko przypiekało i odbijając się od lśniącej podłogi oślepiało Silver Shielda. - Slivcio! - zawołał znajomy głos zza drzwi - Nie śpisz już? Mogę wejść?
  4. Wilk11

    (inka2001) Zdobywca.

    Cały obszar lotniska był zarośnięty i zaniedbany, widać że nie było tu pegazów od bardzo dawna. Pas z którego startowały i na którym lądowały, był już tak zarośnięty że ciężko go było znaleźć, jedyne co świadczyło o tym że jest to pas to gródki ziemi. Ogółem lotnisko przypominało bardziej polanę. To wszystko przez króla Sombre i jego smoka, odkąd oni panują w królestwie mogą panować tylko kuce ziemne.
  5. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    Doszli korytarzem do centrum sterowania. Tam stał Serek, a reszta zespołu majstrowała przy panelach. - Maks. Możesz mi powiedzieć po co zaganiałeś kosmitów do nas? - na twarzy Serka było dużo sierści i cieczy przypominającą wodę.
  6. Ruszyli, Felicja zaczęła "plątać się między nogami" szukając smoka. - Gdzie on jest? - mówił do siebie duch. Po chwili byli już przy cukierni, światła w środku były zgaszone, a budynek wyglądał na pusty. Twilight otworzyła drzwi, z środka wydobył się zapach świeżych, owocowych ciast, który wypełnił nozdrza kucyków. Mimo świecącego jeszcze słońca, w środku było tak ciemno że nie dało się dostrzec kształtów. Twilight weszła do środka nie zapalając za sobą światła, Shadow dostrzegł w zapachu owoców delikatny, nieco podejrzany, metaliczny zapach. - Idzesz? - spytał jednorożec, znikając w ciemnościach.
  7. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Nieważne, opowiem ci kiedy indziej, teraz chodźcie, Serek czeka. - powiedział Skalpel ponownie znikając w cieniu, za nim ruszyli Kostek i Bobi. Korytarz do którego weszli był ciemny i wąski, jednak prowadził tylko w jedną stronę, przez co nie można było się zgubić. - Idziesz? - spytał się Maksa Bobi.
  8. - Zobaczysz. - na twarzy Twilight pojawił się wredny uśmieszek - Nie pożałujesz. To co? Idziesz? - Twilight otworzyła drzwi przy których stała. - No idź! Rozerwiesz się! - namawiał duch Felicji.
  9. - Zabijamy, nie plamimy ubrań, ich oczywiście a potem się zobaczy. - wybuchłem śmiechem w duszy, wyobrażając sobie jak by to wyglądało gdyby ten krasnal nagle utknął pod ołtarzem. Schowałem się blisko przejścia za kapliczką.
  10. Wilk11

    [Zabawa] Królewski Sennik

    Na głowię - Przyjdzie do głowy wiele szalonych i głupich pomysłów. Na ziemi (cały, w sensie nie zniszczony ) - Zbliżający się obowiązek. Na ziemi (nie cały, przeciwieństwo tego co wyżej) - Zaniedbanie czegoś ważnego. Lecący na wietrze - Zdarzy się coś niespodziewanego. Leżący na stole - Nagły przypływ wpływów oraz uznania. Leżący na łóżku - Wszelkie obowiązki szybko się rozwiążą i będzie trochę wolnego czasu. Noszony przez Lunę - Cylinder jest skutkiem ubocznym snu, Luna cię widzi i czuwa nad twoim snem.
  11. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    Księżyc był jeszcze wysoko, pałacowy zegar wybijał dopiero godzinę 1 w nocy. Jego miarowe, ciężkie tykanie starało się uspokoić spiętego Silver Shielda. Po pałacu przemieszczały się cienie drzew, liści, chmur, tworząc niebywałe kształty. Prawie jak w teatrzyku cieni, który opowiada przeróżne przygody anonimowych bohaterów, jeden z cieni przybrał postać kucyka, jednak zamiast szybko zniknąć utrzymał się dłużej, sprawiając wrażenie kogoś obserwującego ogiera. Jednak po chwili zniknął, jak wszystkie inne. Czy to przed nim, czy po nim.
  12. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    Nikt nie wychodził. Nagle, jakiś ruch z cienia wyłania się niewyraźna, humanoidalna postać. - Skalpel? - powiedział zdziwiony Bobi. - K*** mieliście ich załatwić, a nie zapędzać do nas! - krzyknął z jakiegoś powodu rozbawiony rozbawiony Skalpel.
  13. Wilk11

    (inka2001) Zdobywca.

    Miasto nie miało latarni więc wszędzie było ciemno, a przez ciszę wydawało się opuszczone. Ruffian była jedynym kucykiem przemieszczającym się tej nocy między kolejnymi ulicami miasteczka, niczym najlepsza z najlepszych zwiadowców. Cicha, zwinna. Księżyc przysłaniały chmury, jednak jego delikatny blask czasami przedzierał się spomiędzy zasłony i delikatnym światłem oświetlał główną drogę.
  14. Twilight zaśmiała się cicho. - Nie chodzi o pieczenie, potrzebujmy twojej pomocy w zupełnie czym innym.
  15. - Ehh... Nie ma tu miejsca gdzie mogę to jakoś zgrabnie ukryć? - warknąłem - Pod ołtarzem nie, zaraz się skapną jak to tam położę, przy wejściu? Nie... Dziwnie to by wyglądało gdyby na ścieżce nagle pojawiła się zaorana droga, albo dziwna kupa liści. Ehh... Zostaje jeszcze drzewo... Wątpię żeby tędy przechodzili... ale to najlepsze miejsce. - podłożyłem pułapkę, zgrabnie maskując ją liśćmi oraz gródkami ziemi - Dobra, jak przyjdą to postarajcie się ich zabić tak by nie poniszczyć ubrań rozumiecie? I nie atakujcie puki nie dam znaku.
  16. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    Luna westchnęła. - No nic, idź się prześpij. Jutro czeka cię spory wysiłek. - powiedziała wskazując przejście - Ja postaram się z nią jakoś skontaktować.
  17. - Potrzeba twojej pomocy w cukierni. Pójdziesz? - Hmm... Ciekawy zbieg okoliczności już prawie 19. - powiedział duch spoglądając na stary zegar zza nimi.
  18. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Ty to serio mówisz? Myślałem że jak wyjdą, tak czy siak, to ich poszatkujemy. - powiedział niespokojnie Bobi. - Dobra powiedział co powiedział, nie wnikaj! - warknął Kostek. Odczekali chwilę jednak nikt nie wychodził.
  19. Wilk11

    (inka2001) Zdobywca.

    Po chwili szarpaniny wszyscy się uspokoili i odeszli krzycząc coś. Gdy się wszystko uspokoiło z krzaków ktoś wybiegł, biegnąc na powrót do karczmy, Ruffian dostrzegła jego czerwoną sierść, był to Bakintosz. Strażnicy byli daleko więc można było poczuć się bezpiecznie, choć przez chwilę.
  20. - Tak... Tak... Wiem. - powiedziałem, podążając wydeptaną ścieżką.
  21. Wilk11

    (Silver Shield) Mamo...

    Po niecałej godzinie lotu, Silver Shield wraz z Twilight dolecieli, tam czekała już na nich księżniczka Luna. - Wysłałam już wiadomości z prośbą o pomoc, teraz odpocznij. - powiedziała Luna, przejmując Twilight magią - Co was naszło by wchodzić do lasu w nocy? - spytała wnerwiona.
  22. Wilk11

    (posealor) Wojna o honor

    - Dobra walić je, podkładam ładunek! - powiedział głośno Bobi, kładąc przy wejściu pudełko - Teraz się oddalmy. - powiedział szeptem do Maksa - Jak wyjdą zrobimy z nich sito. - A jak nie? - powiedział równie cicho Kostek. - To możemy wrzucić tam granaty. Co ty na to?
  23. Nagle ktoś zapukał do drzwi, była to Twilight. - Shadow, masz chwilę? - spytała wchodząc do piwnicy.
  24. Wilk11

    (inka2001) Zdobywca.

    Ci niezdarnie próbowali pozbyć się piasku z okolic oczu, wcierając go przy tym coraz mocniej. Pijane kuce zaczęły się śmiać głośno, co spowodowało niezły chaos i bójki między nimi a strażą. Dowódca szybko zaczął krążyć w poszukiwaniu winowajcy, jednak między kucami nie mógł dostrzec nawet krzaków.
  25. Dziś miałem niefajny sen związany z MLP. Śniło mi się że do mojego domu przyszła jakaś wymiana zza granicy i zaczęli się śmiać ze mnie bo mam przypinkę Fluttershy na kapeluszu, potem wszedłem na kwejka żeby im coś pokazać, ale wszędzie były zdjęcia kucyków, a oni zaczęli mnie wyzywać od części rowerowych. ;^; Smutam.
×
×
  • Utwórz nowe...