Skocz do zawartości

Lemi

Brony
  • Zawartość

    602
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    3

Posty napisane przez Lemi

  1. Śniło mi się dziś że pojechałem z jednym kolegą z liceum motorem nad jezioro, na plażę wypić sobie po browarze, wykąpać się itd. Z jakiegoś powodu ruch był lewostronny, a ja całą drogę mówiłem do niego (prowadził) że zwariował i się rozbijemy, a on do mnie że to ze mną coś nie tak. W każdym razie dojeżdżamy, i idziemy od razu do wody. Zapomniałem wziąć swoich okularów pływackich więc się wracam, a kolega zaczyna do mnie krzyczeć że się topi i mam mu pomóc. Myślałem że sobie jaja robi, ale stwierdziłem że to za długo trwa. Nie wiedząc co robić, pobiegłem do najbliższego wioskowego sklepiku (wioska wyglądała tak jakby dopiero niedawno wynaleziono tam prąd). Wykupiłem cały chleb jaki mieli na stanie, było go bardzo dużo ale we śnie jakoś udało mi się cały przemieścić. Nie wiem w jaki sposób, ale udało mi się na wychodne zwędzić sprzed oczu takiej garbatej ekspedientki z dużym nosem dwie paczki krówek, bez żadnej reakcji z jej strony, jakby mnie nie widziała. Wracam do kolegi i zaczynam mu rzucać ten chleb w kromkach aż powstała taka tratwa z chleba, unosząca się na wodzie. Kolega krzyknął do mnie że to zawsze było jego marzenie żeby mieć taką tratwę z chleba, i płynie zwiedzać świat, zostawiając zdziwionego mnie na plaży. Stwierdziłem że nic tu po mnie i chciałem wracać, ale spostrzegłem tą garbatą ekspedientkę uciekającą na motorze którym przyjechaliśmy, oraz tłum wściekłych wioskowców którzy biegli za nią z widłami i krzyczeli że bez chleba to oni nie przeżyją. Stwierdziłem że dobrze że chociaż krówki mi zostały, i na tym sen się skończył.
    Opowiedziałem o tym śnie koledze i stwierdził że za dużo past czytam, i powinienem sam zacząć pisać xD

    • +1 1
  2. Wnioskuję, że tak jak w poprzedniej części trza tak samo dać tu krótki dwu-trzy zdaniowy opisik. No więc ta fotka została zrobiona w miejscowości nadmorskiej Rowy, miała nie obejmować części plaży tylko samo morze z zachodem i niebem, ale przy takim świetle nie trudno mi było o mały błąd. Dodatkowo załapał się z lewej samolot, one zawsze dodają małego uroku, i nieco mniej widoczne ptaki wodne kołyszące się na falach. Jedynie mi szkoda że samo słońce jest już całkowicie za horyzontem ale mam nadzieję że to nie problem, bo teoretycznie jest to już po zachodzie:drurrp: (a jak coś to spróbuję upolować inne)

    Spoiler

     

    A09cC7F.jpg

     

  3. Mój koszmar, mam dużą wyobraźnię i ostrzegam że jest czarny jak smoła:
    Kiedy jesteś ułożony, w miarę szczęśliwy, kładziesz się spać, budzisz się następnego dnia i od tego momentu wszystko zaczyna się powoli sypać, rodzina, znajomi, ludzie których lubisz bądź jakieś ikony muzyczne czy też filmowe, rozmaite osobliwości, twoi idole i tak dalej zaczynają ciężko chorować i umierać, podczas gdy ty trwasz bez żadnych poważnych problemów zdrowotnych, coraz trudniej dostrzec ci cel w życiu, przestajesz czerpać radość, tracisz przekonanie w tym co robiłeś dotychczas i wpadasz na nowy grunt, zostając pomału sam, samiuteńki, wkrótce bez żadnej pomocy i musisz mimo wszystko stawić czoła nowym wyzwaniom, bo nie masz innego wyjścia. Czas przyśpiesza i przemija nieubłaganie a ty nie masz chwili wytchnienia, każde zajęcie czy też rzecz za które się zabierzesz niknie w twoich oczach bądź przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie, nie masz czasu by się dostosować i znaleźć komfort, gdziekolwiek się udasz i za każdym razem jak zaczniesz coś nowego to czujesz się obco i źle, masz wewnętrzne blokady i czujesz że powinieneś coś zrobić, ale jesteś bezsilny, nie potrafisz, jednak próbujesz poprawy swojej sytuacji do samego końca wiedząc że nie przyniesie to efektu. Trwasz w takim bezsensie, podczas gdy stres i nerwy nie opuściły cię ani na krok, wręcz namnożyły się, zaczynają cię z każdym przebytym krokiem zjadać i prowadzić na kres szaleństwa. Możesz jedynie patrzeć wstecz na strzępki nielicznych dobrych wspomnień, które zdążyłeś uchwycić w tym bezlitosnym upływie czasu. Co jest najgorsze, jedyną twoją opcją jest naturalna śmierć wieńcząca koszmar, bez żadnego "easy way out".

    Mogę to w zasadzie niejako porównać do stanu całkowitego paraliżu ciała, ślepoty, i głuchoty naraz. Oczywiście nie mam absolutnie żadnego pojęcia jak to jest, nie chciałbym wiedzieć i zrobiłbym wszystko by tak zostało.

    • +1 1
  4. Inne niż Earl Grey z bergamotką od Liptona ruszam z mniejszą chęcią, trzeba znać swoje herbaty :P. Mięta jest spoko, herbata z suszonej pokrzywy też jest ciekawą opcją, kiedyś sobie robiłem jak przy okazji suszyłem dla krewetek (jak je jeszcze miałem).

  5. Też bym się napił ino mojej herbaty już nie ma. A w markecie jak pytałem to nie było dostawy więc smuteczek.

    Chcecie usłyszeć zabawną anegdotkę z paru ostatnich dni? Jestem w tym dobry xD

  6. Ciekawi mnie jak dokładnie będzie wyglądać poruszanie się po otwartym świecie, czy pół-otwartym. Moim zdaniem może być tak, że zrobią duże pół-etapy przez które będziemy wędrować. Po przeczytaniu ostatniej książki nadal przechodzą mnie ciarki, niesamowite wyobrażenie i pozytywne nastawienie co do takiego rozwiązania. Niech będzie tak samo epicko! Oby tylko nie osłabiło to zbyt fabuły, bo otwartość ma tendencję do odwracania uwagi od takich rzeczy :P.

  7. No to w sumie dobrze, bo zdziwiłem się jak mi aktywowało, mimo że grę posiadam (no co :drurrp:) i tylko dostałem właśnie te guest passy. W takim razie też pospamię znajomych, może kiedyś zachęcę do powrotu bo grało się całkiem przyjemnie.

    Swoją drogą jest pewien bug na Steamie, jak przebrniecie przez kolejkę odkryć to dostaniecie aż 13 kart, przy obecnym kursie wychodzi to prawie 1 Euro za free :D

  8. Tylko że to najwidoczniej są guest passy, czyli dostajemy grę tylko na pewien czas, a potem znika  sasasa bzdury gadam...

    Swoją drogą fajna wyprzedaż, super ceny, bardzo na nasz portfel i w ogóle :rainderp: (taa wiem że to bug i się nie załadowały przeceny, ale i tak się śmieję)

    Spoiler

     

     

×
×
  • Utwórz nowe...