RedSky

Lockheed SR-71 Blackbird. SR-71 Najszybszy na świecie samolot patrolowy rozwijający prędkość 3,56 Macha (3 529 km/h). Wyprodukowano tylko 32 egzemplarze, w 1999 wycofano je z użycia. Choć po raz pierwszy wzbił się w powietrze w 1964 roku, to do dzisiaj żaden inny samolot nie pobił jego rekordu. Najbliżej był MiG-25 Foxbat (2,83 Macha).

Lody.... lody, lody, lody! Jestem wręcz pewny, że Ci zasmakują, bo zasmakują każdemu. Nawet najwybredniejszy smakosz znajdzie coś dla siebie wśród natłoku smaków, dodatków i posypek. Od kwaśnych cytrynowych, przez słodkie czekoladowe (mnóstwo odmian!) do słonego solonego migdału. Pycha! Polecam Ci cynamonowe, w smaku przypominają ciasto, tylko, że są zimne. Byłaby to dobra odmiana, szczególnie latem, gdy jest gorąco, i tylko szuka się okazji aby się schłodzić. Następna zaletą lodów są desery. Tu już nic nie mówię, wystarczy spojrzeć.

- SKARBIEEE! - Loud łapie za pomocą magii liska i wyrywa mu nóż - Szczur chciał mieć skarb dla siebie?! Ja pokarzę szczurowi! - zdejmuje cylinder i czegoś w nim szuka - Wysadzimy szczura, prawda skarbie? Wysadzimy i już nie zabierze skarbu od Louda. -

- Jak już musisz, to wyciśnij ją sobie potem z opatrunków, ta się na nic więcej nie przyda. Ale od żywego won. Wysysanie krwi raczej mu się nie spodoba. -

Patrzy na Shadowa. Klęka obok niego. - Dobra, zdrowy próg bólu został przekroczony. Albo go to przerazi do końca, albo uspokoi. Kołysanka może być klimatycznym dodatkiem do koszmaru. Mam nadzieje, że usłyszy: Twinkle, twinkle, little star, How I wonder what you are! Up above the world so high, Like a diamond in the sky! When the blazing sun is gone, When he nothing shines upon, Then you show your little light, Twinkle, twinkle, all the night. Then the traveller in the dark, Thanks you for your tiny spark, He could not see which way to go, If you did not twinkle so. In the dark blue sky you keep, And often through my curtains peep, For you never shut your eye, Till the sun is in the sky. As your bright and tiny spark, Lights the traveller in the dark, Though I know not what you are, Twinkle, twinkle,little star.-

- Widzisz, skarbie? Nikt nic nie pisze, bo wszyscy są pod wrażeniem twojego piękna. ALE ON JEST MÓJ! Mój skarb... - Loud zaczyna coś do siebie mruczeć.

Wow, czuję się samotny w dyskusji o jednej z głównych postaci. Gdzie jesteście, wszyscy?

- Anaid, przed chwilą zemdlałeś. Idź się położyć koło ognia i odpocząć. Spisałeś się. Należy Ci się. Myślę, że lepiej ode mnie poradzisz sobie ze Snowflake. Teraz nic się nie stało, ale mieliśmy dużo szczęścia. I Shadowa. Właśnie Shadow. - Vivacious podchodzi do Medyka - Nie uspokajaj go, dobrze, że się boi. Dzięki temu organizm instynktownie spina mięśnie, a to spowalnia krwawienie. Im mniej krwi straci, tym mniej się osłabi. W krainie śmierci trzeba ją oszczędzać. Jeszcze coś przylezie za jej zapachem. Spal zużyte opatrunki i zakrwawione szmaty, dobrze? -

Temat o takim zespole nie może utonąć pod innymi. To by znaczyło, że zapomina się o Beatlesach. A to by znaczyło, że muzyka upada. Jedyneczkę u mnie ma She Loves You, na drugim mam Help!, a trzecie to Żółta Łódź Podwodna. Cóż powiedzieć... Lepiej nic nie mówić i posłuchać ich sobie jeszcze raz.

. Nie do końca. Właściwie to powstrzymałem Cie od przeniesienia Shadowa. Wiedziałem, że Wiej sobie poradzi. I nie myliłem się. Początkowo na ciele miał tylko jedną, zdaje się niegroźną ranę. Nie potrzebował Medyka. Vivacious zlatuje na dół i rozgląda się wokół. Gargulcami się zajęto. Shadowa opatrują. Kilka osób śpi. Spoko. - Widzę, że zostaniemy tu na dłużej. Ogień jest, ale sam zgaśnie. Czy ktoś mógłby mi pomóc zebrać drewno na ognisko? Śpiący nie powinni się wychłodzić. Przenieście ich koło ognia, jednak trzeba uważać żeby płomienie się nie rozniosły. Trzeba ich też osłonić od wiatru. Można by użyć wanny, zawsze jakaś osłona. Doktorze, ile zajmie opatrzenie i ocucenie Shadowa? -

Gdyby nie Pinkie Equestria byłaby spowita krwawą, bratobójczą wojną. A tak to SE\NLR udało się zamknąć w naszym forum, i to jeszcze w dziale z potrzebą udostępnienia przez administrację. Good Job, Pinkie.

Laud zdaje się słyszeć wypowiedź Funny Manea lecz na nią nie reaguje: - Nie przejmuj się tym, co o tobie mówi skarbie. Jesteś piękny. Najlepszy. Mój skarb. - Loud tuli i gładzi Nóż Władzy

- Discord by czegoś takiego nie zrobił. To pewnie jeden z Noży Władzy. Może nawet Jedyny Nóż. Zdarzały się już takie przypadki - Loud zaczął obracać nożem szukając napisu "Jeden, by wszystkimi rządzić, jeden, by wszystkie odnaleźć, Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać." Z radością podśpiewywał pod nosem - Będę niepokonany,tralala....-

Do puki nie dowiemy się czegokolwiek z serialu, używam tej mapki. Zebrica nie jest taka mała. Wyobrażałem sobie jej ludy jako wiele plemion, każde ze swoim wodzem. Jeśli zaszłaby potrzeba uzgodnienia jakiejś ważnej dla kraju potrzeby zwołują radę i uzgadniaj działania w głosowaniu.

W Ponyville jest kręgielnia. Myślę, że kręgle by się jej spodobały.

- Nic nie pobije mojego nowego Gumowego Noża Niesamowitości! - Loud zaczyna wymachiwać zabawką. W pewnym momencie zacina się na kopycie - Ale... Jak to możliwe?...

Jest pomysł, spisać go zanim ucieknie. Księżniczka Celestia jak się dowiedzieliśmy odwiedza w funkcji reprezentacyjnej wiele krajów. Jest to dobrym podłożem pod nowy temat w dziale. Księżniczka pytałaby się userów o zdanie na tematy reprezentacyjne. Trudne sytuacje polityczne, odpowiednie podarunki i przemowy. Wszystko dla dobra Equestrii!

Ogłaszamy upadek projektu albo się za to bierzemy na poważnie. No dalej! Ok, przydałaby się jakaś lista możliwych broni i jej statów. Zróbmy wzór a później się dobierze atrybuty.

Myślicie, że jak liczne są zebrze plemiona? Oczywiście średnio. Przez art z zebrzą księżniczką zastanawiam się nad rządami w ich kraju.

Ulubieńcem moim została Alisa. Świetnie się nią walczy z kumplami, przykładowo bijąc ich własną głową lub nie pozwolić im podejść, bo piły. Tekken to świetna seria, moja ulubiona jeśli chodzi o bijatyki. Jednak mam takie pytanie: Kto grał w pierwszą część Tekkena na automatach? Bo gdy dopadłem taką maszynę, okazało się, że pod koniec sesji uszczupliłem sobie budżet o 3 dychy. Mam od 2 do 5 i 6 na PSP.

- Właśnie, biwak. Ja również chętnie. - Zdejmuje kapelusz, potrząsa nim (cylinder wydaje kilka metalicznych trzasków, syknięć i jakby dźwięk przesypania się piasku). - Spakowany.

Fajne jest to, że prawdopodobnie mogą go pokonać tylko Elementy Harmonii (czyli artefakty), więc jest najsilniejszą postacią w serialu. Do czego zmierzam - jest najpotężniejszy, a nie dąży do bezgranicznej władzy, robi tylko to na co mu przyjdzie ochota. Wie o swojej mocy, a jednak nie kazał odnosić się do siebie tytułem władcy. On ma władzę gdzieś, chce się tylko dobrze bawić. Discord nigdy nie był zły. On był tylko egocentryczny.

Loud usłyszał wiadomość. - Ok, Party's Over. Łap inhalator. - Powiedział kuc rzucając inhalator DiceMuz.

Loud patrzy na DiceMuz, przekrzywia głowę, znów patrzy. - Ona się dusi, czy tańczymy Harlem Shake? - powiedział pirotechnik z pełną powagą. - Właśnie, inhalator. - Loud schylił się i po chwili podniósł urządzenie. Podchodzi do wołającej Dice - Dam Ci go jak skończysz tańczyć. -

Na środek klasy wyrzucam petardę dymną i dwie wypełnione serpentynami. *Tada* - Hej wszystkim! Jestem Loud Explosion, z Hoofington i mam [skreśl] stopień wojskowy [/skreśl] numer F [skreśl]Frajer[/skreśl]. Lubię zabawę i niespodzianki. Co do niespodzianek, Greeny, łap! - Loud rzuca do kuca Petardę - Niespodziankę i czeka, aż ta wybuchnie sztucznymi wąsami - Kto nie lubi wąsów, padnij! - Krzyknął i uśmiechnął się czekając na owy sztuczny zarost.