Skocz do zawartości

RedSky

Brony
  • Zawartość

    345
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez RedSky

  1. Fanfick o naszych kłótniach? To by było na pewno oryginalne.
  2. Dla mnie Celestia złamała Lunę. Nie pomogła swojej młodszej siostrze kiedy ta tego potrzebowała. Musiała się urodzić alikornem, bo magia przyjaźni nigdy by jej skrzydeł nie dała. Może i jestem fanatykiem, ale nie większym od Ciebie. Nie przyjmujesz do wiadomości, że Celestia mogła zrobić coś źle, jednak wszelkie dobro przypisujesz jej. Gdy ktoś chce zagrozić Twojemu wyobrażeniu jej "wspaniałości" wyzywasz go od hejterów. Wiedz jednak, że nie tylko ja mam takie zdanie na temat Celestii. Są rzesze takich osób. Cóż, jej złośliwe i głupie zachowania można wyliczać i wyliczać. Nie bez powodu nadano jej inne miana. Dobrze wiesz które. Ale nie jestem tu po to aby się kłócić. Proszę, wytłumacz mi, czemu w Equestrii, świecie opływającym w dobro i uczciwość (mnie szlag trafi jeśli powiesz, że to jej zasługa) demokracja by się nie sprawdziła?
  3. Tarr, albo gadamy na poważnie, albo się bawimy. Jeśli coś złego się stało, to z pewnością nie jest to wina Celestii, ale za całe dobro to wyłącznie ona odpowiada? Coś tu nie gra... Luna stała sie zła, bo znajdowała się w ciągłym cieniu swojej siostry. Była niedoceniana. Gdyby Celestia zainicjowała coś, cokolwiek co ukazałoby Lunę jako równie ważną władczynię co ona to nie byłoby całego zajścia z Nightmare Moon. Wiemy, że Celestia mogła przesówać i słońce, i księżyc. A gdyby zamieniły sie na kilka dni? Luna mogłaby zrobić to co chciała, Celestia lepiej wczułaby się w sytuację siostry. A przygotowanie nocy jest tródniejsze niż dnia. Dzień to slońce i tylko słońce, a noc to setki gwiazd a dopiero po tym księżyc. Wiwatują, bo ich władczyni sie cieszy. Przy niej czują sie bezpiecznie. Ale upłynie dużo wody zanim zmaza na honorze Luny choć trochę zaniknie. I nie wyzywaj mnie od hejterów, bo ja tylko przedstawiam swoje zdanie na temat jednej (z wielu innych) twarzy Celestii. Jeśli chcesz mnie wyzwać to zapraszam na pojedynek w ERBoF lub na magiczną arenę. To brzmi jakby Equestria była jej własnością. Nie podoba mi się to, naród powinien dależeć do ludzi a nie do monarchy. Przytoczyłeś demokrację. Pamiętajmy jednak o tym, że ludzie zachowują się gorzej od kucyków. W świecie kucy wyglądałoby to inaczej, o wiele lepiej. I dałoby więcej niż monarchini.
  4. Księżniczka Celestia jest władczynią Equestrii, więc musi troszczyć się o swoich poddanych. Rozsądzać ich spory i pomagać w potrzebie. Właśnie w tym celu organizowane są audiencje. Poddani przychodzą i mówią co ich trapi. A nawet księżniczka potrzebuje pomocy. Tak więc zwraca się z prośbą do was. Pomóżcie jej podjąć sprawiedliwe decyzje i pojednać poddanych. Tak więc zaczynamy. Oczywiście proszę o uzasadnienie werdyktu. Do sali tronowej wpadają dwie rodziny. Sprawa przedstawia się następująco: Na posesji jednej z nich rośnie jabłoń która dobrze obrodziła. Część owoców znajduje się jednak na innej działce, bo drzewo znajduje się tuż przy granicy. Właściciele działki gdzie jest pień drzewa domagają się całości zbioru, natomiast ich sąsiedzi chcą części znajdującej się na ich ternie. Ja księżniczka ma ich rozsądzić?
  5. Dajcie spokój? O nie, nie ma tak łatwo. Po zacytowanym wyżej wpisie Tarretha przed oczyma stanęła mi Korea Północna. Boski władca, wszystkim wydaje się, że są szczęśliwi. Wiem, że to przesada, ale musiałem się tym z wami podzielić. I zatrzymajmy się tu na chwilę. Właśnie, Celestia ma siostrę. Zaplanowała wydarzenia 1000 lat do przodu, a nie zauważyła zawiści siostry? To niemożliwe. Albo była ślepa, albo Luna jest świetną aktorką. Zakładam jednak, że przewidziała bunt siostry. I nic z tym nie zrobiła? Nie, bo to by się jej nie opłaciło. Gdyby przez te tysiąc lat rządziły razem, to Equestria miałaby dwie umiłowane władczynie. A mają jedną, bo czyny Luny nie poszły w niepamięć. Kuce będą bardziej za Celestią, bo boją się Luny. Postawmy sprawę jasno, księżniczka nocy nie ma teraz szans na objęcie tronu. Twilight nawet nie będzie kandydowała, również przez Celestię. A na królową nie zostanie wybrana Cadence, jest za mało znana i to, że kiedyś była zdegradowana do roli opiekunki nie świadczy najlepiej o jej pozycji w monarchii. Tak więc, Celestia nie ma żadnego konkurenta do tronu oraz dość potężnych popleczników aby stłumić każdy bunt. Well played Celestia, well played.
  6. Wtedy walka jest bardzo efektowna, ale trzeba ją szczegółowo zaplanować. Za wykonanie takich specjali można by potem nagrodzić czymś dodatkowym w nagrodzie za misję, lub jakąś znajdźką w trupach przeciwników. Za ciągłe granie w ten sposób można przyznać odznaczenie. Zresztą gra z nożem i pistoletem jest wg. mnie najciekawsza i daje największa satysfakcję. Może krótko powiem czemu na myśl przyszedł mi BioShock. W grze były tak zwane Little Sisters które pozyskiwały substancję ADAM z ciał ludzi. Bardzo klimatyczne, małe urocze dziewczynki z dużymi strzykawkami. Za ADAM był jedną z najważniejszych substancji w grze. Może za pomocą takich strzykawek pozyskiwałoby się manę, co? 100 kg to za dużo. Bardziej chodzi o szybkość poruszania się. Może niech maksymalne obciążenie to 50 kg, poza tym za każde niesione 10 kg spada jego prędkość o pół metra na sekundę. Trzeba jednak zachować kontrolę. Szycie i tym podobne czynności byłoby za sprawą umiejętności "Rzemiosło (czynność)".
  7. Świetny pomysł z walutą Zegarmistrzu. Jednak dla tych leniwszych trzeba też stworzyć kantory. Dajmy wtedy przelicznil 0.75 wartości i będzie. a jak ktoś nie chce tracić to niech myśli. Przejrzałem materiały z Dishonored i teraz jestem za wprowadzeniem łuków i kusz oraz mieczy, sztyletów i noży. Trzeba je tylko zmodyfikować pod kątem steampunku. Mana wytważana przez dzieci? Płacenie za usługi? Grasz w Bioshock'a! Motyw z płaceniem jest spoko, ale dzieci to już przesada. Twórzmy manę z kryształów. Przejmowanie many jest możliwe jeśli zastosujemy ją jako paliwo. Też spoko pomysł . Wprowadziłbym system obciązenia, szczególnie dla broni. Znajdzie się ktoś kto na plecach będzie miał tuzin Rpg i do tego czołg w kieszeni. Ograniczmy to do noszenia broni krótkiej, podstawowe, ciężkiej, dwóch artefaktów i pięciu gadżetów.
  8. Fajna teoria spiskowa. Teraz Celestia ma Elementy w garści, więc zagrozić mógłby jej tylko bunt pozostałych księżniczek. Lub brak pomocy w starciu z Discordem. Bo san na sam pokonałby Celestię. Wyobrażam sobie taki odcinek - władza uderza księżniczce do głowy a sytuację chce uratować Discord. Stał się dobry więc staje w obronie Equestrii. Wraz z piątką bohaterek, bo Twi trzyma z Celestią, stawia czoła władczynią.
  9. Ja bym stawiał bardziej na to, że świat się trzyma, jest po prostu niespokojny i skłócony. Z bronią poszedłbym o krok dalej. Strzelby, broń krótka i myśliwska. Bazowałyby na parze. Woda, koniecznie czysta, byłaby podgrzewana i wprowadzana do komory. Wtłaczano by ją tam, aż ciśnienie nie byłoby odpowiednie, aby oddać strzał. Po naciśnięciu spustu zgromadzona para uchodzi, a powstały w ten sposób pęd nadaje pociskowi odpowiednią prędkość. Dzięki wyeliminowałoby się proch. Ja byłbym za wprowadzeniem tego rodzaju broni pneumatycznej (parowej?) oraz typowej prochowej. Kusze i broń drzewcowa to za dużo. Nie pasuje mi tu nawet wszelka broń biała. Co pasuje do pana w cylindrze? Szpada i floret. Zbroje też musiałyby być klimatyczne. Pasuje zbroja mechaniczna, lekka, w małym stopniu wspomagająca siłę człowieka. I skórznie, bardzo eleganckie. Półpełna zbroja płytowa z kilkoma wzmocnieniami i udoskonaleniami też by przeszła.
  10. Do nacji: - Moglibyśmy stworzyć też państwo wynalazców, na własne życzenie odciętych od świata i skupiających się na rozwoju technologii. Nie obchodziłyby ich sprawy polityczne i gospodarcze, liczyłby się tylko rozwój. Właśnie ich usadowiłbym w miastach podniebnych. Lub pod wodą, ale to jest już wyraźne odwołanie. Oh, Rapture, my love, I will never forget you. - I oczywiście nacja przedsiębiorców. Robią wszystko aby zarobić. Podburzają walki, bo spór to interes, a jak interes się kręci to pieniążki lecą. Te ich ukochane pieniążki. Właśnie, pieniądze! Jak będzie nazywała się waluta? Bo jakaś musi być! Każde państwo ma inną? Bo nie chce mi się bawić w ruchy walut, ale nadałoby to trochę realizmu.
  11. Radzę nie porównywać Celestii do Zeusa, bo na Olimpie było sporo wzajemnego hejtu, knowań, spisków oraz romansów. Nie wiem kto wymyślił powiedzenie "olimpijski spokój" ale chyba nie wiedział o czym mówi. Tylko jak inaczej miałaby zaplanować nadejście Twi? Bo w wizje wierzyć mi się nie chce, a to szczęście nie było.
  12. Chyba jeszcze nie przeczytałeś mojego ostatniego posta Lemi, ale czas umieszczeń wszystko wyjaśnia. Jeśli magia została odkryta niedawno, to może przyszła z katastrofą a nie była jej przyczyną? Meteor, wzmożona aktywność słońca, symbol nadchodzącej zguby. Możliwości jest wiele. I każda może pociągnąć za sobą nagłe pojawienie się magii. Albo zjawiła się od tak, znikąd i wszyscy próbują dowieść co to spowodowało. A wtedy mogłaby wywołać katastrofę.
  13. Może zróbmy jakiś ogólny zarys geografii, bo jeśli już gadamy o miastach to trzeba je gdzieś ulokować. Przesadziłem z mutantami, ale coś po pustkowiach człapać musi. Może stare maszyny? Było wiele prób dopracowywania technologii, a z nieudanymi prototypami trzeba było coś robić. Więc je wyrzucano. Było ich dużo więc i sporo złomu się nazbierało. A teraz szukają zemsty na tych którzy ich porzucili. Np. Kadłubek mechanicznego pajączka-zabawki lub ramię jednej z pierwszych automatycznych koparek. Jeszcze do magii. Artefakty mają w sobie klejnoty. Może niech kryształ będzie urabiany przez jubilera i gracz będzie dostosowywał broń. Ma mały klejnot no to niestety pozostaje jeden efekt na artefakt. O, znalazł większy. Może teraz mieć dwa różne słabe efekty lub jeden silny. I tak dalej, i tak dalej, znacie regułę. Aby gracz nie nosił torby wypchanej klejnotami, zmiana rdzenia (kamienia szlachetnego) może zostać wykonana tylko w zakładach w mieście, a raz obrobiony klejnot zostaje już taki na stałe.
  14. Walnijmy wielkie kompleksy pod ziemią lub powietrzne molochy utrzymywane na setkach sterowców. A powierzchnia planety będzie nękana przez częste lub stałe burze (piaskowe lub śnieżne). Wtedy ogólny klimat skrajny. Albo temperatura jest umiarkowana, ziemia jest trochę podniszczona, ale głównie przez trzęsienia. Owe kataklizmy wznoszą także tumany kurzu i pyłu uniemożliwiające oddychanie bez maski, i ograniczające widoczność.
  15. Celestia planowała 1000 lat wprzód, więc nie wykluczone, że... "wyhodowała" sobie powierniczkę magii? Na zasadzie Starszej Krwi u Sapkowskiego. Łączyła w pary odpowiednio potężne jednorożce (Zaklęcia? Miłosna Trucizna?) tworząc ród o wyjątkowych zdolnościach magicznych. Gdy już była pewna, że zgromadzony potencjał magiczny kolejnego w rodzie jest dość duży uwolniła Nightmare Moon (Pomogły jej uciec gwiazdy, czyli ciała niebieskie takie same jak słońce, mogła je ustawić) aby przekonać się o sile Twilight. I nie zawiodła się. I nie zawiodła się.
  16. Magia może służyć jako paliwo wykorzystywane przy technologiach. Skraplałoby się ją dzięki specjalnym urządzeniom. Mam tylko dylemat: tylko przy magicznych żyłach, czy ogólnie, z powietrza (już na myśl przychodzą mi te nielegalne pędzarnie magii w piwnicach, takie czarodziejskie bimbrowniki), czy może po przetworzeniu kryształów? Artefakty spalałyby magiczne paliwo, które byłoby uniwersalne, ale drogie. Bez niego można by było korzystać tylko z energii życiowej, na zasadzie opisanej przez Lemuura. Co do postapokalipsy to szłoby to w stronę spalonej ziemi i mutantów czy w rzadziej uczęszczanym kierunku ogólnej zieleni połączonej z architekturą. Parki zamienione w gąszcze, wieżowce porastają pnącza. I jeszcze jedna ważna sprawa. Robimy to na Ziemi, w istniejących realiach, zmieniając trochę w stronę steampunku i fantasy czy kreujemy świat od nowa?
  17. RedSky

    Teorie spiskowe o sezonie IV

    Został jeden - ten cham Blueblod. Ale tego nie zrobią, chyba. To byłby dobry motyw powrotu do dawnej postaci - nie chce się z nim żenić więc rezygnuje ze skrzydeł. Poza tym myślałem o koronacji Celestii. To by miało sens, bo robi się coraz więcej książąt. Łącznie szóstka. Być może ogłosiłaby się królową aby wzmocnić władzę? Tu mogłaby się nie zgodzić Luna i mielibyśmy szansę na powrót Nightmare Moon. A może Luna zostanie królową. Ma więcej fanów a przede wszystkim Celestia ma już swoją lalkę, a jeśli czegoś nie przegapiłem, Luna nie. Hasbro może wykorzystać takie zagranie, przecież są nastawieni na sprzedaż zabawek. Stawiam, że maks za dwa tygodnie ukaże się nowa zabawka Twilight.
  18. Zapomniałeś o klatce z myszkami i chlebie . Zostawię więc sobie mandolinę, flet i myszki (bez klatki, przecież są tresowane)
  19. Poprawki wprowadzone. Świadomie bezbronnie rzucam się w objęcia śmierci. Zapowiada się ciekawie.
  20. Może coś ode mnie. Dzisiaj Święty Walenty nad nami czuwa, Wprost pod nos miłość nam podsuwa, I czeka tylko na chwilę gdy się zakochamy, Bo dopiero wtedy co to szczęście poznamy. Więc na co jeszcze czekasz, pędź do swej miłości, Za nic miej krytykę innych, przeciwności, Słuchaj swego serca, bowiem jedno mamy, Złe się rzeczy dzieją gdy go nie słuchamy, A prawdziwą miłość jeszcze się spotyka, Nie pozostała tylko opowieść ołowianego żołnierzyka, Miłość dopadnie każdego, a skąd? Nie wiadomo. Nad tym problemem już niejedno czoło marszczono. A dało to jedynie zmarszczki na twarzy. Tylko ten to zrozumie, kto miłością darzy.
  21. RedSky

    Mroczna strona użytkownika

    Domine stałby się fanatykiem chcącym zaprowadzić porządek ogniem i warnem. W całym fandomie słychać by było strzelanie płomieni stosów. Każdy kto nie byłby z nim byłby przeciw niemu. A gdy Inkwizycja zwróciłaby się przeciw niemu rozpętałby Burzę Banu, Kres Tematów i Pogrom Userów. Demoniczne siły wyrządzające krzywdę niewinnym. Cala historia kończy się Świętym Perbanem dla niego ale obiecałby, że powróci i jeszcze dokona swej straszliwej zemsty. "Pewnego dnia na forum zarejestrował się niepozornie wyglądający użytkownik..." - wstęp powieści Powrót Czarnego Domine
  22. RedSky

    [ZABAWA] Sen vs Koszmar

    Czas mijał a Rainbow wciąż nie latała. Poszła na kontrolę i lekarze zdiagnozowali obumarcie mięśni. Trzeba amputować skrzydło.
  23. RedSky

    Mroczna strona kucyka

    Oj, przepraszam, czekałem na wpis Lemuura i nie ogarnąłem sytuacji. Kogo by tu, kogo... wiem... Zecora!
×
×
  • Utwórz nowe...