Patrzyłam ciągle na nich... nie moglam oderwać wzroku... powiedzieć też nic... no nie mogłam... przynajmniej teraz...
plus czułam że mam już od samego patrzenia wilgotno...
- Co do siana... ty nawet podczas snu wszystko widzisz? pff... to nie fer... - wymruczałam cicho.
- Chedoże... ide spać... - dodałam i położyłam sie koło Moon.
- no nic... - mruknełam sobie pod nosem trzeba bedzie chodzić do Twilight sie uczyć... może to mi pomoże z tym problemem z lovem. Po czym dalej sobie przeglądałam strony.
Nie czekajac zaczełam poprostu czytać może bedzie coś co bede mogła wykorzystać żeby przekonać hateda nastepnym razem.
Po chwili trafiłam na dosyć ciekawą strone.
- Nie wiem... pobawmy się w coś? Poczytajmy? - powiedziałam spokojnie.
" Gdzieś musi mieć książki... mam nadzieje że ich jeszcze nie oddała..." - pomyślałam.
- Cześć... mogę u ciebie przenocować? - spytałam.
- Wiesz dark mi obiecała "atrakcje" w nocy albo źle zrozumiałam zdanie "myślisz że dam ci dzisiaj pospać?" A ten zakład... dlatego przyszłam z prośbą do ciebie. - dodałam spokojnie.