Skocz do zawartości

FreeFraQ

Brony
  • Zawartość

    2237
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez FreeFraQ

  1. - Kurcze.. muszę spróbować... - pomyślałam zeskakując z kanapy. Podeszłam do matki i siostry chyba ciągle próbowały nakarmić lova...
  2. - a może tak "filmy" dla dorosłych? - spytalam samą siebie... nie to nie jest dobry pomysł... - pomyślałam przerzucajac dalej kanaly.
  3. - dobra- mruknełam spokojnie, wziełam pilota i skakałam po kanałach.
  4. - Nawet o kase niechcialam sie pytać... matka z siostrą mnie "przekierowały" do ciebie.- powiedzialam spokojnie siadajac obok.
  5. - Jeszcze nie mam głowy do dzieci... przepraszam już sobie idę. - powiedziałam cicho i poszłam na kanapę, chyba ojciec coś oglądał...
  6. - Nie mam pomysłu... hated czemu nie lubisz marchewki? - spytałam.
  7. - sorry Flame ale musze to "walnąc". - mruknełam. - Wiem że wolałbyś "zjeść" tak jak miałeś 2 latka- powiedziałam zartobliwie. -Ale jedz papryka i marchewka cie nie pogryzą. A są smaczne, nawet bardzo.
  8. - Love, zjedz proszę swoją porcje bo to jest pyszne i smaczne. - powiedziałam wesoło próbując go jakoś przekonać.
  9. Postanowiłam troche czasu spędzić z rodziną, podeszłam do Flame. Czekając aż skończy karmić.
  10. Potrząsnełam łbem... - Co? - spytałam wyrwana z myślenia. - E no... nic takiego tatku... sen miałam dziwny... tyle.
  11. - Nie... nie dasz mi pospać, bedziesz próbowala ten zakład wygrać. - szepnełam cicho.
  12. - No bo... - zaczełam niepewnie... - Miałam sen w którym byłam matką małej klaczy... u nas w rodzinie... wszyscy byli starsi... noi... tak jakoś dziwny ten sen był. - powiedziałam cicho. Biorąc sie za gulasz.
  13. - A spokojnie mamo, u twi zrobiłam jakieś postepy, potem bylam u morning która była pijana... no cóż... niemogłam sie zbytnio z nią dogadać to posiedziałam troche z nia... potem coż... poszłam spać. - odpowiedziałam prawie na jednym tchu, patrząc na gulasz.
  14. - Zerwała? emm... no bo miałam sen... w którym byłam jeszcze starsza i miałam dzieciaka... Ale nieważne... chodźmy... - mruknęłam cicho wstawiając z łózka.
  15. - Matko dark.. następnym razem nie stawaj nadepną.. - powiedziałam spokojnie przeciągając się. - I tak idę zaraz na kolacje... - dodałam.
  16. Poczułam jak zaczeła ssać moją lewą pierś... ale to było inne uczucie niż te jak mi Morning ssała... ona jest bardzo delikatna... oczywiście to niesamowite uczucie... a moja córeczka wygląda tym bardziej słodko jak pije... a no tak bo to przecież służy do karmienia małych źrebiąt... Spojrzałam na nią. Piła zawzięcie... no nie ruszę się . - Smakuje? - spytałam.
  17. " Huh? co ten szkrab szuka koło mnie? " - pomyślałam patrząc na nią... wyglądała tak słodko... - No.. ten no smacznego... - odpowiedzialam z grzecznosci bedąc lekko zdziwiona...
  18. - oczywiście że możesz kochanie. - powiedziałam spokojnie. " O cokolwiek jej chodziło." - pomyślałam ona na serio wyglądała słodko jak się wkurza?
  19. Spojrzałam na nia pytajaco... - ale co po co? - spytałam. "Kurcze... nic nie wiem o macierzyństwie... muszę poczytać... albo zapytać flame o to..."
  20. " Mamo? Od kiedy? dziwny sen... a może to "przepowiednia" że będę miała taką córeczkę? Nie wiem... " - pomyślałam. Ona wygląda tak slodko jak tak patrzy... awww... - Noo... dobrze to chodź... zrobimy zaraz coś zrobimy do jedzenia... - powiedziałam spokojnie nie zmieniając pozycji.
  21. W śnie czułam się... starsza... dużo... starsza... dla sprawdzenia... poszłam do lustra. Po chwili zobaczyłam swoją długa grzywkę... długi ogon... byłam dorosłą klaczką... taką jak Flame... no nic odeszłam od lustra i zeszłam na dól, wszyscy byli o wiele starsi... Dark też wyglądała już na dorosła klacz, a Hated, cóż... podrósł trochę... wszyscy mnie ciepło przywitali zjadłam w towarzystwie rodziny i poszłam do swojego pokoju... tak sobie leżąc podbiegła do mnie mała klacz maści lekko jasnoniebieskiej z długą czerwoną grzywka. Chyba coś chce ta mała ode mnie.
  22. - Nooo.... widziałam go na dole łasił się do mnie... - powiedziałam spokojnie. - Pytał sie czy zrobić kawe... herbate.... kanapke? i coś jeszcze bo mu sie spieszyło... gdzieś... -dodałam ziewając.
  23. " ona jest chyba ślepa... " - Tutaj... - mruknęłam podnosząc jej empe grajke magią i machając jej przed noskiem.
  24. - Aha... no to nie dziękuje... mały widzę że ci się spieszy gdzieś wiec ja idę do swojego pokoju spać... dobranoc... - powiedziałam spokojnie i szłam do swojego pokoju.
×
×
  • Utwórz nowe...