Ucząc się z his-u o okresie międzywojennym w Polsce doszedłem do wniosku, że Piłsudski to był zaje*isty gość, a sam "socjalizm", jakkolwiek obszerne jest to pojęcie, to najlepsza ideologia polityczna.
Taaa, wilq. W tym przypadku akurat zawsze uważałem, że właściwa osoba we właściwym miejscu może dużo zdziałać w polityce. Spójrzmy w końcu na takich królów Polski, jak Stefan Batory.