A oto i moja kolejna próba napisania fanfikcji. Napiszcie co o tym sądzicie, czy może mam pisać dalej, czy jedna ponownie odejśc w cień na pewien czas. A żeby nie przedłużać... Equestria od czasu wypędzenia Nightamare Moon była względnie spokojna, nie było żadnych wojen. Aż do teraz, dwa tysiące lat po tym wydarzeniu, i tysiąc lat od czasów Powierniczek. Gryfionia zaczęla się upominać o swoje. Czy słusznie? Czy mają o co obwiniać kucyki i zebry? Czy jest ziarnko prawdy w ich propagandzie? Czy może jest nawet kilka? Prolog/Rozdział I Rozdział II
Jak napisałem, ale napiszę jeszcze raz żebyście nie zapomnieli: Oceniajcie! Pochwały mile widziane, natomiast konstruktywna krytyka na wagę złota!