Skocz do zawartości

SwinkiPinki

Brony
  • Zawartość

    107
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez SwinkiPinki

  1. SwinkiPinki

    Witajcie znowu ;)

    Witamy z powrotem mam nadzieję, że teraz nie będziesz chciał opuszczać forum
  2. Sonata księżycowa (znowu muzycznie :v)
  3. czym Pinkamena sobie na to zasłużyła? portfel, pepco again
  4. Prace są piękne! Widać, że masz talent Co do za dużych uszek, według mnie nadają urok kucykom i wyglądają, jakby były zrobione celowo. Kolorowanie 10/10
  5. Nigdy o tym nie myślałam ale czytając wypowiedzi... W sumie chciałabym zobaczyć jak się potoczy friendzone Rarity i Spikea Moim zdaniem niebardzo teraz pasują do siebie. Chyba, że znowu by ewoluował i był większy i poważniejszy, bo teraz jest dzieckiem Co do głównych postaci w kolejnej generacji uważam, że mogą się trochę zmienić... Oglądając ostatnie odcinki mlp mam wrażenie, że twórcy celowo robią z m6 momentami idiotki za przeproszeniem (odcinek z klonami, albo ten gdzie AJ i RD rywalizowały w niezdrowy wręcz sposób). Na zdrowy chłopski rozum, one tyle przeszły, mają przyjaźń w małym palcu a popełniają te same błędy... Lepiej już się ogląda Starlight niż resztę. Tak jakby chcieli nas psychicznie przygotować na to, że dziewczyny się już troche wypaliły i nauczyły co miały nauczyć, więc trzeba wcisnąć zaraz coś nowego. Ale co będzie nikt nie wie
  6. SwinkiPinki

    Pochwal się.

    Zdane! Od dzisiaj oficjalnie jestem projektantką mody!
  7. SwinkiPinki

    Wyżal się.

    Moim skromnym zdaniem, lepiej napisać bez powodu jak najszybciej, niż za miesiąc czy dwa odezwać sie dlatego, że czegoś potrzebujesz... Ja na ich miejscu pomyślałabym wtedy, że odzywasz się tylko jak masz jakiś problem, a nikt nie chce takich znajomych Napisz, zaproś na piwo. Jeśli to dobrzy znajomi to nigdy nie uznają tego za natarczywość.
  8. Ok zrobiła się tu ładna debata, może ja też powiem, co sądzę na to popadanie ze skrajności w skrajność. Jestem z natury tolerancyjna, mam gdzieś kto co robi i co myśli ale jeśli ktoś chce mi sprzedać g**no owinięte w szary papier jakim pakowali produkty w PRL-u i wmówić mi, że to kryształ z nowej kolekcji Swarovskiego to ja dziękuję. Złoty środek zdarza się rzadko, ale występuje i na to staram się zwracać uwagę. Kiedyś śledziłam takie filmiki, wpadki skrajnych lewaków itp ale ewidentnie mi się to znudziło. Nie zmienimy nikogo, nie wmówisz feministce, że dzisiejsze postrzeganie feminizmu jest irracjonalne. Co z tego, że one zamiast podnosić wartość bycia kobietą i naszą unikalność i ważną (jak i mężczyzn, żeby nie było) rolę w tym świecie same siebie i nas poniżają? No bo sory, ale jeśli ktoś jest dumny z bycia kobietą i chce, żeby kobiety miały lepiej (podobno) to nie ścina włosów na łyso, dorabia sobie przyrodzenie, chce pracować na koparce i staje się facetem jednocześnie tępiąc wszystkich mężczyzn (ironia czysta jak moja bluzka po persilu). Co ja mówię, kobiet też... Właściwie chyba wszystkich prócz innych feministek. Pomijając fakt, że pierwotnie feminizm walczył z faktyczną w tamtych czasach nierównością, teraz kobiety osiągnęły wszystko to, o czym tamte marzyły więc nie wiem skąd ten ból poniżej lędźwi. Każdy może albo wziąść się w garść i osiągnąć to o czym zawsze marzył, bo UWAGA- ma taką możliwość do jasnego widelca, albo nie robić nic i jak to idealnie ujął Pan na drugim nagraniu- zwalać wine na wszystko wokół. Jeśli chcemy się zagłębiać po co i dlaczego ludzie robią takie rzeczy, musielibyśmy razem z psychologiem wejść w ich umysł i zbadać potencjalne wpływy z dzieciństwa, rodzine, towarzystwo i całe życie żeby odkryć, czemu ta osoba jest taka a nie inna. Zbyt dużo roboty. Ale jak ktoś kiedyś powiedział "Chcesz coś zmienić? Zacznij od siebie!" Możemy się tym kompletnie nie przejmować, bo NIE zmienimy myślenia tych ludzi. Tylko niepotrzebnie psujemy sobie nerwy. Radykał nie ruszy z miejsca (taki syndrom sztokholmski), nawet jeśli poglądy mogą go niszczyć. Przypadków jest masa, jak kobiety gwałcone przez uchodźców, które następnie dalej walczyły żeby było ich więcej, czy nawet sekty gdzie ludzie w imie chorych ideałów tracą wszystko. I nie przestawisz takiej osoby, póki sama nie będzie tego chciała... Więc to walka z wiatrakami. Może ludzie nie mają zajęcia, może niektórzy lubią być ofiarami i szukać współczucia (bo tak poważnie, kto z nas nie narzeka na coś albo nie ma znajomego który ciągle jojczy tylko po to żeby go przytulić i pogłaskać po główce- to takie super uczucie :v). Jedyne lekarstwo na takie coś, to zmienić podejście do takich osób i mieć ich gdzieś. Żyć po swojemu i zająć się sobą i swoim życiem i szczęściem. Polecam, pomaga w każdej, nie tylko takiej sytuacji.
  9. Welcome in my world. The illuminati world.
×
×
  • Utwórz nowe...