Gdy zobaczyłam tytuł pomyślałam "biała rasa" (nie oceniajcie mnie)
Która najlepsza z mlp... Wszystkie są fajne i wszystkie mają wady i zalety...
Osobiście najbardziej podziwiam rasę podmieńców, przeszli przez wiele sytuacji i walk pełnych nienawiści a jednak nauczyli się kochać! Wystarczyła jedna osoba, która pokazała, że można być dobrym i jak wiele znaczy dla nas miłość do innej istoty. Dali bardzo dobry przykład, jak z osoby nieakceptowanej i niekochającej można stać się dobrą i kochającą.
Najbardziej zapadł mi w pamięć moment, kiedy Starlight powiedziała najpiękniejszą rzecz, jaką można było powiedzieć (w odcinku, w którym odbijali przyjaciół z rąk podmieńców) "[...] umiesz dawać miłość. Podziel się nią z Chrysalis, daj jej wszystko co masz". Jak pokazali, że bezwarunkowa miłość do innych ma wielką moc i może zmieniać innych na lepsze. Jak momentalnie podmieńcy poczuli to, że też mogą kochać i jak wiele to dla nich znaczy.
Lubie prawie wszystkie rasy w mlp, ale ten mały epizod o sile miłości przeważył nad resztą, która mimo, że pokazała wiele zalet i zawsze wychodził z opowieści jakiś morał, nie pokazała tak wielkiej, potrafiącej zmienić najgorsze na lepsze miłości.
Dziękuję za uwagę