-
Zawartość
1465 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
26
Wszystko napisane przez Zegarmistrz
-
@Jakubas18 Cuboid cuboid i jeszcze raz cuboid. Poproś admina albo OPa żeby ci postawił - choćby przez pw z koordynatami od - do i się to załatwi - nie masz cuboida, stawiasz na ziemi niczyjej. Masz - stawiasz na swojej. I powiedz ty mi proszę, czy koło tego twojego kościółka stał jakiś statek? @1stChoice To lista osób które były na serwie dzisiaj w godzinach 14-14.30: NUPARU AllyOfJustice Hakann Z czego pierwszy i ostatni to najpewniej ten sam człowiek, bo widziałem jak się logował naprzemiennie(jeden znika, 30 sec, drugi się pojawia i potem znowu zamiana), a pierwszego przyłapałem na rozwalaniu labiryntu i tylko przypadkiem przy domkach wszystkich trzech znalazłem "skrzynie niczyją" z TNT w środku. Wiem, że przez world edita da się sprawdzić kto i co postawił, także jakbyś miał chwilę, ogarnij. Sprawdź też jeśli możesz IP logowań na serwer, mogą pokazać zabawne rzeczy.
-
Uderz na Deca - kto jak kto, ale akurat on wie i/lub zna ludzi którzy wiedzą takie rzeczy - jego serwer MC pod względem pluginów i permisji był jednym z najlepiej sklepanych jakie znam. Opcjonalnie FirstChoice też ma serwer - skontaktuj się i pogadaj, może coś się dowiesz.
-
Technicznie obowiązuje jedna ale twarda zasada - baw się tak, żebyś innym zabawy nie psuł. W sprawach rang należy udać się do FirstChoice - ale nie będę cię okłamywał, szanse minimalne, admin serwera stawia na sprawdzonych ludzi. Jeśli będziesz potrzebował cuba, daj mi znać tutaj, albo przez PW, jak ci wygodniej, to ci ustawie.
-
Takeo Sprawdził czy miał wciąż starego kolegę w kontaktach. Jak tylko skończy się przesłuchanie, podrzuci mu zdjęcia. Zarobek zarobkiem, ale jeśli oni o siebie nie zadbają, to nikt tego nie zrobi za nich. Kiedy tylko wyszedł do nich policjant, jego imię padło jako pierwsze. Nie kojarzył drugiego imienia, więc nie wiedział czy to ktoś nowy w branży czy też weteran który pracuje po cichu. Udał się za policjantem do wskazanego pomieszczenia i usiadł na krześle. Odsłonił twarz ściągając kaptur, rozpinając bluzę i ściągając okulary. Ściągnął też rękawiczki jako oznakę dobrego gustu, wszak policjant wiedział pewnie już jakie implanty mały pingpong posiadał, a mimo to Takeo nie planował ukrywać więcej niż musiał. - Witam pana. Proszę się nie przejmować, moja praca może poczekać, wszak po tym co dzisiaj widziałem na mieście policja pewnie ma dość zmartwień. Zatem jeśli moja wizyta tutaj jest w stanie jakkolwiek w czymkolwiek pomóc, to słucham. Ustawił Jadeitowy Kokon w tryb uśpienia. Niewielka różnica, bo mógł go w każdej chwili uruchomić, ale wolał nie dawać policjantowi powodu do zmartwień. Licencja czy też nie, wciąż był to bardziej militarny wszczep aniżeli cywilny. Pozwolenia miał aktualne i sprawdzone, ale kto wie, lepiej dmuchać na zimne. Specjalnie po dzisiejszym.
-
Przybyłem, zobaczyłem, zatkało mnie. Te nowe światy są przegięte. Mate, o ile Urban to jeszcze taki do ogarnięcia rozumem jest, o tyle Biblioteka na spawnie przypomniała mi straszne chwile z Metro ._.'' A o tym drugim świecie nie wspomnę nawet, bo tak mi mózg wysadziło jak wlazłem że to się w ciupadze nie mieści @_@ Polecam.
-
Takeo - O witaj. Jakoś leci, sam wiesz jaka potrafi być praca w tym mieście. Chcieć lub nie, Takeo nigdy nie widział innych kurierów jako konkurencji. Owszem, czasami wchodzili sobie w drogę, co potrafiło się skończyć wyzwiskiem, albo i bójką, ale na ogół kurierzy starali się współpracować. - Co tam u rodziny? A właśnie, zanim zapomnę, spójrz na to - wysłał mu na zakodowanym kanale wiadomość składającą się z obrazów ludzi, którzy czekali koło instytutu. - W mieście dzieje się coś większego. Trzeba teraz uważać, bo zamachy bombowe to, nawet tutaj, nie jest codzienność. Gdybyś gdzieś coś wyłapał, daj znać. Niby pracujemy dla kogokolwiek, ale terroryzm to nie jest dobra rzecz dla fachu. Wiedział, że na wszystkim można zbić kredyty. Ale nawet kurierzy nie tolerowali bezmyślnej przemocy. W tamtym wybuchu mogło zginąć kilku potencjalnych klientów(o ile nie zginęło kilku klientów innych kurierów), a to oznaczało straty dla biznesu. - Swoją drogą, ciekawe czego oni od nas chcą.
-
Takeo Wiedział jakie jest ryzyko kiedy wywołał alarm. I, czy mu się to podobało czy też nie, musiał wypić piwo które nawarzył. Szybko prześledził w myślach wszystkie kroki które podjął. A także przeciwdziałania. Nie, to jakaś grubsza sprawa. Przecież policja wiedziała że był w budynku. Gdyby wezwanie kurierów miało za zadanie go odłowić, to był pewny że dostał by osobiste zawiadomienie. Nie, tutaj działo się coś większego. Wysłał zawiadomienie do klienta, wszak niezależnie od sytuacji, profesjonalizm był jego punktem handlowym. - Z przykrością zawiadamiam, iż przesyłka wysłana do pana kurierem trafiła na nieprzewidziane opóźnienie. Oczywiście dołożymy wszelakich starać, by przesyłka w formie niezmienionej i nietkniętej została dostarczona jak najszybciej. Za wszelkie niedogodności przepraszamy. Wysłał informację po czym skierował swoje kroki w kierunku komisariatu. Ta noc zapowiadała się coraz gorzej.
-
Takeo To zaczynało się robić coraz bardziej podejrzane. W mieście starcia na linii źli-dobrzy są częste, to fakt. Ale nie do stopnia zamachów bombowych, nie wspominając o pomniejszych grypach szturmowych. To nie była jego bajka. Trzeba było się zmywać. Naciągnął mocniej kaptur na głowę, po czym sprawdził jeszcze raz adres na który miał się udać. Electric World w strefie Biznesowej 01 - kawałek drogi jakby nie patrzeć. Ostrożnie, by nie zaalarmować grupy uzbrojonych ludzi, zaczął przemykać w kierunku najbliższego wyjścia, potem będzie się martwił o kierunek. Oczywiście, zdroworozsądkowym zwyczajem, cyknął parę fotek obecnym zebranym. Kto wie, może będzie z tego jakiś kredyt?
-
To go zapełnij. Jesteś bowiem tym, czego ten serwer potrzebuje - kolejną osobą, która postanowiła przelać swoją kreatywność na klocki. Na skałę, ziemię, cegłę i żelazo. Zatem zapraszam, witaj i twórz. Bądź skałą na której oprzemy nasze dzieła.
-
E tam - niezależnie od tego jak grałeś, zawsze sprawdzały się 2 schematy. 1- krasnolud z maxowanym działkiem - 1hit-man niezależnie czy to smok czy ostatni boss. 2- Dark Elf z tą jego cholerną bombą dymną. Jeśli nie możesz tego zabić szybko, to wiedz, że zabijesz to prędzej czy później - byle tylko stało w dymie i dawało się bezkarnie klepać.
-
No popatrzcie mili państwo, szczekać umie małe draństwo, Zaraz braknie ci podkładek, kiedy tu ci skopię zadek. Centurionik nam się stawia? To dopiero będzie sprawa! Kiedyś byłeś bohaterem, teraz będziesz zwykłym zerem. Lecz to sprawa niesłychana, za twe tempo jest nagana, Lecz twe rymy coraz lepsze, choć oblicze coraz tępsze. Ale kto to zliczył by tak, kiedy mój przeciwnik głuptak. A wydaje mu się panie, że panowie same dranie. Rzekłem raz że nie zabijam, kiedy twoje rymy zbijam, Ale co będzie z naszej walki, kiedy słowa piszesz z kalki, Ja swe pełne produkuje, a na ciebie je marnuje, Przecież nawet odnowione, mumie nie chcą cię za żonę. Rymy dajesz poprawione,i chcesz za nie wręcz koronę, Ale prawda będzie taka, wciąż twe słowa dają raka, Choć wspomniałem o tym wyżej, do wygranej nie masz bliżej. Bo na błędach twa nauka, tak wodnista jak twa jucha. Ale czego się spodziewać, po kimś kto pozwala ziewać, Nudziarz z niego oczywisty, atak jego zamaszysty, Lecz technika ta do kitu, desperacją wali mi tu, Twe przechwałki to nie Kult, bo ja na to Deus Vult! Bo jam Młot jest czarownico, wnet obalę twoje lico, Noc Zielona w mej przysiędze, tyłek Sosną ci uwędzę, Opłakiwać będzie cię brat, bo me słowa niczym granat, Lecz za późno na twe smęty, bo ty dawno już rąbnięty. A pochówek będzie skromny, boś do końca tyś był krnąbrny, Trumny twojej domknę wieko, krew twa rzadka niczym mleko, Gołowąsem cię nazwali, ciuchy twojej już sprzedali, Z Czasem twój ostatni taniec, Tu twej baśni smutny koniec.
-
Śmiało. Ino pamiętaj, to ta zabawna część, choćbyś miał tych modów 1000, to jeśli serwer ich nie obsługuje, to na serwerze ich nie uruchomisz xD
-
@Rzymianin To będzie zabawne. Prawie tak zabawne, jak nazwanie sałatki z kurczaka - Cezar. Zwykle dla każdego wybieram osobny rytm, ale tutaj poczynię wyjątek. Lecimy. Teraz wypadł mi Rzymianin, więc postawie sprawę na nim. Bo choć nie dał on drapaka, jego rymy dają raka. Od czytania oczy bolą, słowa denne jego dolą, Lecz wciąż zgrywa on tu greka, ja powalę go, Eureka! I parlament nie pomoże, gdy w twe plecy wbiję noże, A gdy skończę to zabawę, z chęcią przejdę się na kawę. Dół po tobie tu zostanie, takie tobie spuszczę lanie, Zgniotę cię jak tępą ciszę, naszym widzom wszystko spiszę. *switch* Teraz padną słowa których nigdy się nie boję, Bo mój chłopcze drogi, dla ciebie się roztroję, A żeby tu naprawić wszystkie twoich rapów szkody, Pozamiatam tobą ściany no a potem może schody. Bo ogień mojej kuźni, przekuje moje słowa, Na oręż wnet gotowy, spokojna twoja głowa, A kiedy kurz opadnie, i z dymu wyjdę śmiało, Wnet się przekonasz bardzo, że walki wciąż mi mało. Lecz to dla ciebie ja zmieniam rytm mój, Bo słowa me konszą niczym wściekłych os rój. A gdy ogień ci dogaśnie, słów huragan twoich zgaśnie, To ja wciąż po tobie lecę, gasząc twego życia świecę. *switch* Mały centurionik stawia kroczek se za kroczkiem, Lecz ja w niego tak dowalę, że mu rymy wyjdą boczkiem. Nie zostanie z niego plama, z ust mu leci krwawa piana, Z twarzy szpetna z niego dama, Ja zaś twierdzę - toć on lama. Lecz zasady mówią jasno, rymy me pakuję ciasno, Żeby mój przeciwnik durny, po spaleniu wlazł do urny. Ta zaś wpadnie do klozetu, bo twe rymy są z szaletu, A mnie rola tu przypadnie, ot za spłuczkę ciągnę ładnie.
-
To właśnie jest X-ray No chyba że pokazuje ci wszystkie bloki bez wyjątku, z uwzględnieniem surowców itp jako szkło, to wtedy nie
-
Najprostszy przykład z brzegu - widzisz diamenty i inne surowce przez ściany więc wiesz gdzie kopać zmniejszając innym jakiekolwiek szanse na znalezienie takich. A drugi jeszcze prostszy - widzisz skrzynie ewentowe przez ściany, kiedy inni ich szukają. To jak wallhack w innych grach - powiedz, że psujesz nim zabawę tylko sobie raz jeszcze a będę miał kolejny powód żeby cię wyśmiać. A że kolega ma x-raya to wiem, bo jak wspomniałem, wszedł do pomieszczenia z masą dywanów, ale z okrzykiem - widziałeś co tu ktoś ukrył? - i ruszył jedyny dywan, pod którym akurat była dźwignia, w żaden sposób nie oznakowany i nie różniący się od innych. W MC przypadki tego typu się nie zdarzają.
-
Jeśli dostałeś bana - to dostałeś go od Firsta. Poza nim jako administratorem, masz tylko mnie jako OP a ja nic nie banowałem. Pomijając pomniejsze rozmowy, mówiłem ci, że x-raya łatwo wykryć, a dodatkowo pochwaliłeś się nim na chacie, który także widnieje w logach. No i znalazłeś dobrze ukryte pomieszczenie tak jakbyś od początku do końca wiedział gdzie jest.*hint hint* Sam sobie ukręciłeś ten sznur, także tego.
-
To ja poproszę
-
No popatrzcie drogie panie, wrona czeka już na lanie, I zobaczą wnet panowie, lanie będzie co się zowie. Bo miast wrony za kamrata, dano mi tu ot kurczaka. Co to gdacze "ma wygrana", a w rosole skończy z rana. Lecz gdzie moja jest maniera, pora spalić tu pozera. Nie wiem czego ty tu szukasz, skoro słowa tylko rzucasz, Na wiatr zbędę twe pogróżki, skoro kurze ty masz nóżki, Wśród zbłąkanych mknąc strumieni, wynik walki się nie zmieni. Lecz ty ze mną chciałeś tańczyć, więc nie będę cię tu niańczyć, Zapałkami spalę słowa, wnet odejmie ci się mowa, Hełm i miecz mi niepotrzebny, na twe pierze całkiem zbędny, Swoją liczbę masz nauczek - mi zostanie tu McKruczek. Lecz nie spuszczaj swojej grady, wszak tyś pewny żeś jest twardy. A me słowa niczym młoty, wnet rozerwą twoje loty. Kiedy skończę z tobą wreszcie, nie pokażesz się na mieście. Bo to sprawa niesłychana, żeby popiół dotrwał rana.
-
@Kruczek W końcu jakiś kąsek godny uwagi. Zatem zacznijmy ten karnawał. Na nic zda ci się obrona, kiedy moim wrogiem wrona, Smoka ci pokaże siłę, choć me słowa są niemiłe. Ale kto wszystko to tu zliczy, gdy przeciwnik mój jest z dziczy. Tutaj szczęście twe przepada, walkowerów ot parada, Mnie po prostu tak nie zgnieciesz, kiedy słowa swoje pleciesz. Bo tyś tylko jest przyczyna, a zwycięstwa mego wina. Cobyś mógł się zabrać w troki, a wraz z tobą obiboki, Które rymy nawrzucały, i bez sensu i bez wiary. A gdy tylko spojrzysz w górę, to spostrzeżesz tam wichurę, Która słowem ognia pali, która mury twoje zwali. Przegrać rola dana tobie, a mi tańczyć na twym grobie.
-
Poczekajmy aż First wróci, a potem się zobaczy. Koniec końców to on decyduje o tym co będzie się działo z jego serwerem.
-
Waść oszalał? Skryba od zawsze był i będzie jeden - nie kto inny jak imć @Dolar84 Jakiekolwiek odstępstwa od tego karane będą szpadlem.
-
@Sosna Eony moje drogie chrońcie nas od takich rymów Jak czytam to co widzę to zaczynam słyszeć mimów. Bo drewno jakieś myśli że zakończyć może Czas. A ledwo się wyrabia z zapiskami gry dla mas. Lecz kiedy ja tu stoję, To wojna nie wygaśnie. Bo widząc rymy twoje Czekam aż wszystko trzaśnie. Straszysz mnie lasem, gdy on stanowi dom, A teraz powiem, poszoł won. Bo słowa me uderzają jak wodospad w skały, I z huraganu tego nie wyjdziesz wcale cały. Stosem straszysz słowa mistrza, ot chciałeś zaszpanować? A z wszystkiego widać, że tylko dałeś się sprowokować. Lecz w to mi graj i tak mi tańcz, Bo kiedy s tobą skończę, udam się na lunch.
-
Ok, panowie i panie, kuce i klacze - proszę się rozejść. Bo jeszcze komuś drzazga do oka wleci... @Sosna Sosna vs Zegarmistrz No popatrzcie dziś państwo co nam tu przywiało, Niby drewno twarde, a mięczak jakich mało. Do tego jeszcze mówią, że szybki z niego Bill, Więc rąbmy go solidnie, sypiąc próchnem na kilka mil! Bo widzisz drogi chłopcze, to twardych słów jest pora, A w tym Lesie ciebie czeka tylko gas-komora. Mów mi dziadek Czas, choć bardziej mi pasuje, Gdy mnie zową Katem, co tekstem cię znukuje. Ty tu myślisz sobie, że jednak jesteś ktoś? To lepiej się przytrzymaj, bo dostaniesz zaraz w kość. Lecz tutaj przystopuje, bo zasady mówią: dont kill. A kiedy z tobą skończę, to będziesz mówił: Pan Stihl Legendarny ze mnie człowiek, co magią rymów włada, A z ciebie łatwy cel to i więcej rymów siada. Dawno nie widziałem kogoś tak łatwego, Aż żal się trochę robi - kopać leżącego. Bo ja jestem ZEGARMISTRZ, żywy młot na czarownice. Na Eony, dzieci drogie, niech ktoś rzuci kołkownice.
-
Od zera nie będzie, bo ja człowiek obrotny jestem, z dala od domku głównego zachomikowałem skrzynie z podpisem - w razie ataku zombie lub starty domku. Także paranoicy górą.... A minęło - nie wiem, nie było mnie prawie cały miesiąc na grze, więc w tej kwestii niewiele mogę zgadywać. Warto nadmienić że to było zrobione po złości. Serwer jest mały - mało osób gra, więc wszystko należy do kogoś. Żeby wejść i rozkopywać komuś budowle? To nie jest robione pod przypadek.
-
@1stChoice No i stało się - ktoś był na tyle bezczelny żeby nie tylko okraść mnie i Xsadi, ale także zniszczyć nasze domki - mój rozkopany, Xsadi z drewna podpalony. Ukradziono ponad 130 stacków różnych rzeczy - cobbla, węgla, surowców kopalnianych jak i hodowlanych(skóry, mięso, rośliny). Wiele części zostało zniszczonych dla samego niszczenia, zalanych wodą lub lawą. Skopano, bądź zniszczono, większość szklanych szyb, tych z barwnikiem i bez. Nie jestem aż tak zainteresowany odzyskaniem tego, ale chcę, żeby ***** który to zrobił stracił to wszystko i dostał bana.