Myślałem, że już koniec kursów, będę mógł się zająć czymś produktywnym, a tu klops. Dziś przyszło materiałoznawstwo, z którym muszę się także dziś uporać. Well shiet.
Materiałoznawstwo to ciekawa i użyteczna dziedzina, więc może warto się nie nastawiać negatywnie. Wiem, że szkoła potrafi obrzydzić różne rzeczy, ale akurat ta wiedza na prawdę może się do czegoś przydać.