-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Ja na dole, ona na mnie. Liżę ją po twarzy, masując ją po ogonie. No... zobaczmy jak to się robi z Syreną. Będzie doświadczenie nie ma co.
-
Podnoszę ją. A w nagrodę liznięcie - To jak. Zaczynamy? - powiedziałem podchodząc z nią do łoża. Zrobimy sobie teraz test.
-
Nie wiadomo. Jak ona chce to może spróbować. Ja se chętnie popatrzę. To czekam. Próbuje czy raczej nie? Ciekawie by to wyglądałoby.
-
Jeśli będą kobiety które będą do niego chciały. Tak czy siak całuje ją. I spoglądam. Chce odrazu zabawę czy spróbować rurę? Tak czy siak czekam na jej reakcje.
-
One zostały zaklepane przez Rarity. Sorry... była pierwsza. - Jeśli nie chcesz, to możemy wyjść - powiedziałem spoglądając na nią.
-
Choć można byłoby spróbować. Więc pomagam jej wejść, ona pewnie owinie się wokół szyi. Następnie idę do tego pomieszczenia.
-
Mam chęć wypróbować z nią nowy pokój. Jeśli będzie wszystko gotowe i zjedzone, odchodzę kawałek z Shymin i spytam się czy spędzi ze mną czas.
-
- Wygląda pysznie - powiedziąłem podchodząc do niej by liznąć za uszkiem. Jeśli pozwoli mi to pomagam jej w gotowaniu itp. Chętnie na coś się przydam gdzieś indziej niż w zarządzaniu.
-
Pff. To wychodzę i idę szukać Shymin. Powinna być w kuchni i tworzyć dzieła sztuki w dziedzinie kulinarnej. Ciekawe co dziś ciekawego robi.
-
Wstaje. - ... i mówię ci. Twilight dosłownie wtedy tak się wkurzyła, że nie chciałbyś być na moim miejscu. Tydzień później zmieniono mnie w smoka. Ja muszę spadać.
-
Otwieram na stronie 34. - Polecam te rzeczy - powiedziałem i spędzamy czas jak na dorosłych przystało. Capo pewnie jest z siebie dumny, że ma do kogo otworzyć gębę, nie?
-
- Widzę, że się urządziłeś - powiedziałem rozglądając się po pomieszczeniu. Ghost by się od nas odetną gdyby się dowiedział o tym, że zmieniam się w Smoczą wersje Capo.
-
Uśmiecham się i spędzam z nimi czas. Potem idę sprawdzić co u Capo. Ciekawe jak sobie urządził swoją małą przestrzeń. Leże Capo, miejsce gdzie każda kobieta nie chciała by się znaleźć.
-
Powolutku, powolutku. Wracamy z full zapasem ryb i dajemy je do magazynu. Następnie spędzamy razem z mamą trochę czasu, a potem patrzę co robią klacze.
-
- Może znajdziesz partnera? Szkoda mi tak patrzeć jak siedzisz i nic nie robisz, a jak byś kogoś poznała to byś miała więcej zajęcia.
-
Powiedziałem, że w jaskiniach pod zamkiem jest sporo miejsca. Można sprowadzić tutaj stare stado, jeśli mają możliwość tutaj dolecenia.
-
Więc z pomocą mamy lecę do Jeziora po ryby. Ciekawe jak ona się czuje tutaj. Po drodze spytam ją o to czy ma wszystko czego potrzebuje itp.
-
Nom. Idę krokiem Capo do tamtego pomieszczenia gdzie TO robiliśmy i spełniamy mażenie moje i Instynktu. Dwie Rury, wielkie łoże... zabawki TEJ kategorii dla Rarity. Potem idę do innego pokoiku i tam urządzam pokój dla dzieci. Następnie wypłacam kasę tak by była duża kupa kasy w 3 pokoju gdzie mogę sobie drzemać.
-
Patrzę na nie z uśmiechem. Następnie kładę się i obejmując wszystkie samice, zasypiam. Takiego Haremu napewno Capo zazdrości.
-
Ziewnąłem. - Jutro spędzimy czas ze sobą. Teraz trzeba iść spać - powiedziałem i idę z nią owiniętą wokół mej szyi do Sypialnioleża.
-
Later... Night wie, że jestem samcem alfa więc chyba by zrozumiała. Ale małymi kroczkami. Mam długowieczność przed sobą.
-
Zaśmiałem się pod nosem. Ach ten mój zboczony mózg. Co prawda, teraz wiem jak się czuje Capo. Twi o tym wie... ale wie, że staram się to ograniczyć. - Jakby cię Capo wkurzał to mi powiesz, nie?
-
Dobra. Słucham propozycji jakie klacze mogły by się w nim znaleźć... wiem, że już jakieś wypatrzyłeś, nie udawaj niewiniątka.
-
To Instynkt. Ile według ciebie mam mieć samic w tym haremie, co? Już ostanio nawijałeś o Rurze, co przyznam, ciekawym pomysłem było. Słucham propozycji.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Nie spodziewaj się takiej codzienności. Tak czy siak to też próba pokoju. Po jakimś czasie takiego leżenia, obracam ją i wiadomo. Ja ją zadowalam a ona mnie.