Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. - Rozumiem. A to się stanie? BO to trochę małoprawdopodobne, choć nie wiem jak to tutaj jest - powiedziałem patrząc z uśmiechem na to co się dzieje w magmie.
  2. Jest odporny wiec niech se popływa. - Kiedy ostatnio widziałaś Drago w takim stanie - spytałem się wskazując na jego uśmiech.
  3. - Nie ma tego smoka. Według tych smoków, zginął 600 lat temu w obronie swoich włości. Choć niedokońca pamiętam, musiałbym się ich spytać.
  4. Zaczynam się zastanawiać. - Chyba wiem gdzie osiadł. Po drugiej stronie globu, znajduje się Rasa Karmazynowych Smoków, tak je nazwaliśmy. Z opisu twojego... są kropka w kropkę podobne do tego smoka.
  5. - Zobaczymy co się stanie jak Twilight przyleci. Może wziąć ją za mamę, kto wie? Szkoda mi go... ale ten smok, serio był taki straszny?
  6. Wyciągniemy, razem z tym ogierem. - Jak się nazywa. Myślę, by czasami go nie wsiąść do Twilight - powiedziałem spoglądając na ogiera.
  7. "On ma tysiąc lat. Nie wie o tym, a jego mama czyli twoja PRA BABCIA, nie wie o tym, więc najprawdopodobniej weźmie Twi za swoją mamę.
  8. Wyciągam Telefon i dzwonię do Twilight informując ją, by przyleciała transportem wojskowym tutaj. Jutro lub po jutrze tutaj już powinna być. Następnie rozłączam się i spoglądam na Księżniczkę.
  9. Prędzej Pra dziad. Ale niech się cieszy, widzi swoją rodzinę. - Może powinienem poinformować Twilight o odnalezionym członku jej rodziny. Powinna wiedzieć.
  10. - Idziemy - powiedziałem do klaczy i syna i schodzimy tam. Następnie dajemy im chwilę by Fire i ten ogier się dogadali i ten teges.
  11. Uśmiecham się. - Jak pięknie wyglądacie. Chodź, muszę cię gdzieś zaprowadzić - powiedziałem, pomagając mu się uwolnić od klaczy. Następnie prowadzę go do Księżniczki i tego ogiera.
  12. - Fire Dash już powinien nie spać. Pójdę po niego - powiedziałem i idę szukać syna... mam nadzieje, że nie robi tam nic Potomnego... łapiecie? Potomnego... okey... idę szukać go.
  13. Nie... no co ty - W każdej chwili. Najlepiej po śniadaniu... - powiedziałem wstając. Nie flirtuje z nią... jak tak, to nieświadomie... OJ KURWA ZNACIE MNIE, ŻE JA PRZY TAKICH KOBIETACH TRACĘ ŁEB.
  14. - No... poważne wymagania. W moim kraju jestem najsilniejszym wojownikiem, choć niektórzy mówią mi, że oszukuje. Może tak może nie... rzadko przegrywam ale wygrywam przez mój opór. Nigdy nie zostawiam sprawy nie załatwionej.
  15. - Dorówna? A można wiedzieć jak bardzo ma dorównać? - spytałem się spoglądając na nią. Co on mówi o tym smoku cały czas. Chyba ma wrócić czy coś.
  16. - Pomoże, bo nawet są rodziną. Widzę, że jako jedyna nie jesteś zainteresowana moim synem... muszę przyznać, zaciekawiło mnie to.
  17. - Aha. Wpierw zajmiemy się Wilkami i Rarity, potem mogę poświęcić czas na poszukiwanie tego kamienia - powiedziałem spoglądając na nią z uśmiechem.
  18. - To nie bajka... bo Fire Dash, jest synem Twilight, która za to jest potomkinią tej wygnanej klaczy. Więc ten ogier na dole... to przodek Dasha - powiedziałem patrząc na niego. - Kiedy ostatni raz próbowano go przystosować do społeczeństwa?
  19. - Czy ta klacz... on jako jedyna opuściła te ziemie? - spytałem się. Jeśli to prawda... nie, muszę wpierw usłyszeć to. Potem zacznę o tym myśleć.
  20. - Zupełnie jak jedna z moich żon. Przesiedziała tysiąc lat na księżycu za coś czego nie zrobiła. Słyszałem coś o smokach... jeśli można wiedzieć, to o co chodzi.
  21. Westchnąłem. Siadam koło klaczy i... wyłączam kamuflaż. - Wybacz, że tu weszłem... jak długo tu siedzi?
  22. Pewnie klacz. Spoglądam na księżniczkę by sprawdzić jak się ona czuje spoglądając na tego kucyka. To pewnie ktoś bliski jej sercu.
  23. Podchodzę pod innej strony lecz nie strasznie blisko Księżniczki. Trzeba być ostrożny. Nie mogę spaść na dół bo chyba już tam nie ma drogi na górę.
  24. Nie podchodząc za blisko, bo zobaczyła by falowanie powietrza, spoglądam co tam jest. Teraz to już kotem jestem, tak zaciekawiony.
  25. Im bliżej jądra tym goręcej. Dla pewności włączam układy chłodzenia w kombinezonie na Full. Idę za nią będąc w pogotowiu.
×
×
  • Utwórz nowe...