Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. Spojrzałem wystraszony na niego. - Nie... to nie możliwe... JEŚLI TO PRAWDA! TO UDOWODNIJ! - Wrzasnąłem. CIAŁO SMOKA SIĘ NIE LICZY!
  2. - Żądam odpowiedzi! - Wrzasnąłem ustawiając się w postawie bojowej. - TERAZ, TUTAJ! - Wrzasnąłem.
  3. - Czy ty sugerujesz, że... - powiedziałem. Nie... nie to nie możliwe. CZEMU MI KURWA NIE POWIEDZIANO! MAM KURWA PRAWO WIEDZIEĆ TAKIE RZECZY!
  4. - CO JEST!? - odwracam się oglądając się cały zaszokowany... JAKIM KURWA CUDEM?! - CZEMU MI TO ZROBIŁEŚ!? - wrzasnąłem na smoka.
  5. Sprawdzam co się dzieje... Nie piłem dziś mleka, więc jak mogłem uróść. Sprawdzam się na wszelki wypadek. Przysięgam, że jak doszedł mi kolejne wiadomo co, to spalę wszystko.
  6. Wstaje... - Co masz na myśli, i ZOSTAW MOĄ ŻONĘ! - krzyknąłem! Nic mnie teraz nie wyprowadzi z równowagi. Jestem tak wkurwiony, ze chciałbym zioną ogniem, ale niestety nie mogę.
  7. - Swoich? Czegoś nie rozumiem. Nie jestem smokiem. Prawda, byłem kucem... o dziwo także czuje, że nawet wilkiem... ale nigdy smokiem! Nie jesteś starszym, bo ojcem nie jesteś moim...
  8. - Gadaj czemu to powiedziałeś... i czemu nazwałeś mnie Pisklakiem? - powiedziałem znów Celując w niego. Wiem, że ten karabinek ghówno da... lecz tyle mam.
  9. Opuszczam broń i przekżywiam głowę. - Co Khurwa? Nie mam pojęcia o czym gadasz... kiedy byłem mały to było DALEKO stąd... a martwy... prawda, w dzieciństwie byłem takim leniem i śpiochem, że niekiedy sprawdzali me tętno...
  10. - ZOSTAW MOJĄ ŻONĘ, TY KHURWO! - wrzasnąłem i strzelam w głowę. - INFINITY, ZABIERZ ICH STĄD!!! - Wrzasnąłem do niej.
  11. Wkurwiony - Khurwa, strzelnica mojego stresu nie wytrzyma - powiedziałem i strzelam w podbrzusze, słaby punkt smoków. Jak to go nie powali... I'm Fuck.
  12. - Nie mam pojęcia o kogo ci chodzi. Idź stąd, albo wyśle cię do czeluści Sol'maru!
  13. JAKIM CUDEM? - Czego chcesz? Zostawił moich ludzi...
  14. Biorę granatnik z granatami na smoki i strzelam w niego.
  15. - Infinity pilnuje ich - powiedziałem i wybiegam na zewnątrz.
  16. - Twilight... Twój były przyszedł - powiedziałem wystraszony tym smokiem. Podchodzę do zbrojowni BM i biorę sprzęt.
  17. Więc staram wydostać rodzinę i księżniczkę. - Co to kurwa jest?
  18. Więc się teleportuje. Następnie powiadamiam wszystkich w obozie o tym smoku. Niech się przygotują.
  19. Czy to ptak? Czy to samolot? Chuj prawda, kłopoty. Idziemy jak najszybciej do schronienia.
  20. - Pizga... U pardon - daje jej coś do przykrycia...
  21. - W sumie... Nawet ja sądzę że o czymś nie wiem. Nie zauważyłaś? Nie jestem podobny do Papillon, do Abdula, a z Farukiem mało tematów mieliśmy...
  22. Idziemy w odosobnione miejsce. - Ciekawi mnie czego jeszcze o tobie nie wiemy...
  23. Siedze cicho. Po prostu się patrzę. Pustym spojrzeniem.
  24. Stoję tylko i patrzę. - Czemu mi nie powiedziałaś? Nie ufasz mi?
  25. Idę stąd... Jak najdalej od tych kłamstw. Infinite zjebała moją rodzinę.
×
×
  • Utwórz nowe...