-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Jeśli będzie trzeba, to tam pójdę i będę szukał jej własnoręcznie... znasz mnie, jestem do tego zdolny.
-
- Mogę spróbować. Choć ja nie wiem jakie są, bo byłem sto lat w śpiączce. Tak czy siak, przyda się każda pomoc.
-
- Poza Arachnią? Szukam Rarity... jej szczątków. Wiem, że są gdzieś w DeadZonie. Muszę je znaleźć... i pochować z należytym szacunkiem.
-
Więc zaparzam dla niej herbatę. - Wybacz za Arachnie... musiałem wyjść za mąż z nią z powodu Deli. Inaczej ta cała operacja by się nie udała.
-
Ta jasne... - Okey. Więc, jak się wiedzie? - spytałem się. Pytam też czy kawa... herbata. Miłym cza być.
-
- No... słucham - powiedziałem czekając na jej wytłumaczenie w sprawie Jej nieobecności. Skoro chce tak bardzo poprawić relacje... to odwiedziny raz na pół roku, tego nie załatwią.
-
Oba. Na Arachnie za żywota, a mamę za nie dotrzymanie obietnicy co do odwiedzin. - Arachnia, Sio! Mama, zostaje - powiedziałem. Jeśli trzeba to używam większej siły.
-
- Arachnia... nie masz czasem czegoś w swoim świecie do zrobienia? Sądzę, że tak... więc się lepiej tym załatw.
-
- Dobra... przestać obydwie - powiedziałem - Dobrze, że przyszłaś mamo... - powiedziałem patrząc na nią ignorując jej 4 miesięczną przerwę.
-
- EJ EJ EJ! Dosyć tej walki - powiedziałem starając się ich rozdzielić. Luno... co znów Arachnia zrobiła? Zmieniła płeć ojcu?
-
Spędzę czas z Żonami. Mamusia, nie spełnia wymagań. Powiedziała, że przynajmniej raz w miesiącu, a do tej pory jej nie było... no cóż... raczej się nie doczekam.
-
Więc wstaje i po zrobieniu śniadanie... zajmuje się sprawami państwa. Heh... ciekawe kiedy mnie mamusia odwiedzi. Już 4 miesiące jej nie widziałem.
-
- Możesz proszę zejść? To trochę... krępujące - powiedziałem spoglądając się na nią. Po kiego grzyba się zgooo.... a no tak.
-
Więc zasypiam. Mam nadzieje, że szybko mi powiedzą o Rarity... nie mam ochoty czekać wiek lub więcej na informacje o niej.
-
Westchnąłem. - Tak? - spytałem się pająka którym na 100% jest Arachnia. Czekam aż powie mi co ma do powiedzenia, a następnie sobie pójdzie. Jak to ona.
-
Więc robię Lucy i Twi kolacje. Następnie szykujemy się do spania i po jakimś czasie zasypiamy. Już drugi raz robiliśmy to z Twi bez zabezpieczenia... ciekawe czy coś wyjdzie.
-
- Tak czy siak, trzeba było by odebrać jej ciało, lub kości - powiedziałem po czym prosze Lost Hills by ją wyszukały.
-
- Gdzie? Gdzie pojechała? - Spytałem się zaciekawiony. Tak czy siak... pewnie już zmarła, albo nie żyje... 100 lat by nie przetrwała.
-
- Ach... stare dobre czasy - powiedziałem obejmując Lucy i Twi. Teraz to wiem jedno. - Co się stało z Rarity?
-
Wkońcu przyśpieszam do maksimum. Widać po Lucy, że długo na to czekała. Po jakimś czasie, wystrzeliwuje w nią płyny.
-
Powoli zaczynam poruszać członkiem. No... widać, że Lucy i Twi się cieszą. Więc nie przerywam, a przyśpieszam posuw.
-
Więc palce wsadzam głębiej i całuje je dalej. Kiedy będzie już czas, pokazuje swoje członki. No... Lucy będzie pewnie mieć to samo co Twi...
-
Więc obejmując je zaczynam je masować w okolicach wiadomych. Nie przestaje ich całować, lekko zamykam oczy.
-
To poproszę. Po przeniesieniu, wpierw zabieram się za Lucy. Twi była ostatnio. Skupiam na nią swoją uwagę, lecz o Twi nie zapominam.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
- Normalnie wyniosła się po miesiącu... a skoro minęły 4 miechy... to chyba wiemy..