Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. - fakt, to zły pomysł... - Więc zaczynam myśleć nad inną kombinacją. Może imię mi pomoże w tym. - A jakie sobie wybrałaś imię? Fluttering Sun... to... może... Sun, to od słońca, Złota Grzywa. Sierść natomiast... jasnożółta. Co wy na to?
  2. Więc przygotowuje wszystko. - Knife i Bear się nabijali z moich zdolności do stylizacji - więc przygotowuje grzywę do farbowania. - A jednak się teraz przydadzą. Wpierw grzywa... hmm powiedz mi. Co byś powiedziała na Zieloną grzywę, i białą jak śnieg sierść? - spytałem się Twilight. Ocena Mamy też będzie na miejscu.
  3. Więc wracam. Zobaczmy pod drodze jakie kolory udało mi się załatwić, do Sierści i Grzywy i jakie mam ciuchy. Tak czy siak wracam.
  4. - Dobrze, przelecę do Spa i sklepu z ciuchami w Ponyville, bo jeszcze stoją. Poszukam odpowiednich rzeczy i wrócę tu raz dwa. A ty i Orange, wymyślcie jakieś fajne imię dla ciebie. Będę minimum za godzinę - powiedziałem i lecę po materiały.
  5. - Powiedz mi i Orange jak można to zrobić, a zrobimy to... wtedy zrobimy wyrwę. Albo... czekaj... przecież mnie Rarity nauczyła trochę o stylizacji... dajcie mi trochę farby, i ciuchów... a sprawię, że Twilight stanie się inną klaczą... a wtedy będziesz mogła z nami iść, a i Blueblood cię nie pozna.
  6. - Rano dostaniemy się w pobliże Canterlotu... ale... nie możesz się chyba tam pokazać Twi... Blueblood - powiedziałem z troską do niej.
  7. - Trzeba się będzie dostać. Jak dobrze cię słuchałem, to takie miejsca potrzebują stałego miejsca, i źródła zasilania w postaci kryształu. Jak się dostaniemy do tego pomieszczenia, to możemy... stworzyć w danym miejscu "Dziurę" przez którą będziemy mogli wyjść. Tak?
  8. - Powiedz mi jedno... gdzie dokładnie powstało to zaklęcie, i dokładnie kto je stworzył? - spytałem się Twi bo pewnie ona będzie wiedzieć o co chodzi.
  9. Więc pomagam im dostępną przeze mnie wiedzą, na temat możliwości wydostania się z Equestrii. Mam przeczucie coś o czymś dziwnym.
  10. Aha... liczyłem na trochę więcej, ale ok. Idę sprawdzić co robi mama albo Twi, a jak obie śpią, to ja też się kładę spać. No... uszczęśliwiłem Shy, więc mogę odpocząć.
  11. - Spokojnie Angel, ja zawsze przyjmuje postać które kiedyś widziałem... i odziwo uczucia też... więc jakby powiedziałem ci kto ci wpadł w oko... trochę dalej od ciebie... 30 minut drogi - powiedziałem i czekam co mi powie/zrobi Fluttershy.
  12. Muszę złamać Angelowi serce i psychikę. Zmieniam się w siebie. - Nie chciało mu się ruszyć, więc użyłem Klaczowej Broni... - powiedziałem po czym dostałem dreszczy... zmiana płci nie jest przyjemna, nawet dla podmieńca.
  13. Więc idę "seksi" krokiem by nagle nie rozwidziało mu się... następnie dochodzimy do fluttershy i ją budzę (jeśli śpi)
  14. NIENAWDZIE TEGO ROBIĆ... ale jako podmieniec i szpieg w jednym... muszę. Nie ma kurwa jutro, jutro to będzie znowu jutro. Później będę tego żałować, że spróbuje tej taktyki na nim... ale walić to... uwiodę go. Zaczynam do niego mruczeć i spytałam się co by chciał, by się już ruszył.
  15. Dzięki Podmieńcza Zmiano. - Fluttershy... ona na ciebie czeka i się martwi... pójdziesz ze mną? - spytałam... spytałem się go. Nienawidzę być w kobiecym ciele, bo wtedy mam dezorientacje.
  16. Dla pewności sprawdzam jakiej jestem płci... bo niekiedy jest tak jak nie chcę. - Angel? - spytałem się starając zwrócić jego uwagę na siebie. Muszę go zaprowadzić do Shy, bo smutna jest bez niego.
  17. Więc co? Mam się zmienić w królika i przeszukać wszystkie Norki w pobliżu... jej... domu... ty nawet dobra myśl. Więc tak robię.
  18. TO w postaci jakiegoś niegroźnego ptaka, próbuje go wypatrzeć w powietrzu. Mam nadzieje, że jednak przeżył. Tak czy siak szukam go.
  19. Tak czy siak, informuje mamę, że idę na spacer. Tak naprawdę zmienie się w Rasę Meri i idę szukać Angela... dla Dodatkowych Punktów.
  20. Więc idę z nią, no chyba, że mamy osobne posłania. Sprawdzam co Knife sądzi o mojej "zdobyczy"... bo mi kurcze kiedyś obiecał, że jak zdobędę taką "sztukę" to będzie moim "sługą"
  21. Tym bardziej czerwony. Następnie idzemy i siadamy gdzieś. Następnie mówię jej co zaszło między mną a Shy w ogrodzie... - Próbowałem ją pocieszyć, a jutro idę na poszukiwania jej królika, bo jeśli wasze opowieści nie kłamią... to on pewnie gdzieś ukryty mając w tyłku wszystko.
  22. NO KURWA! NIE NA GŁOS! JESZCZE TAMCI USŁYSZĄ I DOPIERO WTEDY BĘDZIE SIARA! Kurwa musiałem to zrobić... Orange do tej pory mi tego nie da zapomnieć. Powoli się cofam z zdenerwowanym śmiechem.
  23. - Dobrze, to może ja się wycofam - powiedziałem i powoli się wycofuje bojąc się usłyszeć to zdrobnienie którym mnie Magic nazywała od 2 roku... to które jak używała publicznie, to czerwieniłem się diametralnie.
  24. - Eeeeee - ja cały zaczerwieniony. Jeśli pokazuje, jak jadłem owsiankę na drugim roku więzienia, to mam przerypane. POWAŻNIE!
  25. Jeśli chce bym jej towarzyszył to idę, jeśli nie to wracam do reszty sprawdzając co robi Twi i Orange (z czego ta druga jak na mamę, powinna już opowiedzieć większość moich wstydliwych tajemnic)
×
×
  • Utwórz nowe...