Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez KougatKnave3

  1. - Jak chcesz, możesz lecieć ze mną - powiedziałem i ukłoniłem się jakbym ją zapraszał do lotu. - A jak nie to po prostu idźcie dalej. Wiem gdzie ta szczelina jest.
  2. Zmieniam się w Stwora rasy Meri. - Zajmie mi to parę godzin, ale wrócę z nią. Te Pary skrzydeł naprawdę się przydają - powiedziałem z uśmiechem.
  3. - Na pewno? Wiesz, to Blueblood, nie wiadomo co by mógł z tobą zrobić. Ale tak czy siak, najważniejsze, że udało nam się wydostać... Możemy po drodze wstąpić do Hoofington? Weźmiemy Rarity ze sobą.
  4. Westchnąłem i dalej staram się polepszyć stan mamy... jak nie to siadam pomiędzy nią a Shy. - Więc... Sorry, że ciebie w to wciągnąłem. Nie chciałem cię narażać na jakieś niebezpieczeństwo.
  5. A potem? Szczerze się boje co potem. - Więc teraz wiesz. Twi jest jedną z Succubek. Dowiedziałem się o tym w pałacu kiedy chciała mnie... - przycichłem i mina nieśmiałej Shy...
  6. - Nic takiego... tylko Głodny jestem. Nie lubię prosić nikogo o to by mnie całował i ściskał. Pytanie... wiedziałaś, że Twi to Succubus?
  7. Chciały mnie zgwałcić... Twi... więc to co do niej czułem... to była tylko i wyłącznie magia? Stałem się ofiarą jej czaru? Czymś czym można się pobawić a potem porzucić? Sprawdzam jak u mamy. - Jak u niej? - spytałem się Shy z wyraźnym głodem... chodzi mi o mamę.
  8. - Co zamierzasz zrobić jak dojdziemy do szczeliny? Wrócisz do swoich? - spytałem się Fluppy. Pewno wróci do swoich, ja wkońcu też to robię. Jeśli mogę to staram się zaopiekować mamą.
  9. Sprawdzam czy ktoś śpi, Jest Mama, Fluttershy i Fluppy. Tak czy siak, mam nadzieje, że mama nie będzie spać, albo przynajmniej Shy. Tak czy siak sprawdzam czy śpią.
  10. Więc siadam i robimy obóz... spoglądam jak nasze dwie "Nimfy". Gapią się na mnie czy może coś innego robią. Tak czy siak odpoczywam.
  11. No niestety... ale co począć? Idziemy więc... tak czy siak musimy dotrzeć tam, nim się połapią co się stało. Mam nadzieje, że zdążymy dojść wtedy do granicy.
  12. Nie... nie lubię kogoś zmuszać. Jeśli tamta Succubuska jest połączona z tą, to pewnie nas znajdzie. - Bierzemy je i idziemy do punktu gdzie jest reszta grupy.
  13. Czyli Twi, i Tamtymi dwoma? BO wychodzi na to, że Twi to też Succubus... na wszelki wypadek proszę matkę o potwierdzenie bo to jest jej zdolność specjalna... rozpoznawanie rasy.
  14. Spoko. Więc idziemy na miejsce zgrupowania z Shy i Flappy. Sprawdzam czy mają moją matkę. Mam nadzieje, że ją znaleźli.
  15. Więc ją otwieram i sprawdzam co jest na niej napisane. Jeśli będę mógł to tworzę Szczelinę w ustalonej wcześniej Lokacji... oby jeszcze tam byli. Tak czy siak jeśli mogę to robię ją, jeśli nie to jakoś przekonuje Twilight.
  16. Więc idziemy tam. Mam nadzieje, że po drodze nie natrafimy na niebezpieczeństwo... ale tak czy siak musimy to zrobić.
  17. - Weź Twilight jeśli możesz i chodźmy do pokoju Celesti i Luny. Jest tam coś co musimy zrobić - powiedziałem do niej i tam idziemy. Posłucha?
  18. - To co teraz robimy? - spytałem się starając jakoś wyczuć gdzie idę, ale coś nie wierzę, że mi się uda to zrobić. Może Pinkie ma jakiś plan.
  19. - Co z nimi robimy? - spytałem się nie patrząc na Twi i tą drugą... ale jak... ona... czyżby to co do niej czuje to tylko magia? Nie rozumiem...
  20. Pierniczę... wbiegam do środka i jakoś jej pomagam... starając się by one mnie nie zgwałciły, wypiły krwi czy co one tam robią.
  21. Ja patrzę na to z przerażeniem ale wykorzystując czas to wybiegam z sali i chowam się za filarem tak by mnie nie zobaczyły. KURWA CO SIĘ DZIEJE!?
  22. Twi to jeszcze zrozumiem, ale TA KLACZ?! NO MOŻE JESZCZE TAMTA DRUGA KLACZ PRZYJDZIE I WTEDY BĘDZIE NAS CZWORO, NIE!?
  23. eeee Succubus? Cofam się pod ścianę. Trochę się boje bo jeśli... kurwa, nie... NIE NIE! TYLKO KURWA NIE TO! PROTESTUJE ŻYCIE! JA KURWA PROTESTUJE!
  24. Patrzę na to zmieszany, i się lekko cofam. - Eeeee - tylko tyle udało mi się wyjąkać. Co się do cholery dzieje? Czy ja mam kurwa jakieś omamy? Czemu Twi się uśmiecha?
  25. Więc powoli się zakradam do Twi i ją budzę, a potem wymykamy się zrobić tą upragnioną wyrwę. Jeśli będzie ryzyko obudzenia tamtej klaczy to jakoś jej pogłebiam sen...
×
×
  • Utwórz nowe...